ostatnio dużo ogladalem PO i jestem zdania, że Detroit to ekipa na mistrza. Po poziomie jaki prezentowali Cavsi w meczach z Netsami nie wyobrazam sobie niczego innego jak gladkiego 4-0 badz 4-1 w finale konf. dla Tlokow.

Mistrza - tak, ale konferencji wschodniej, zresztą wybór jest już dość ograniczony Z San Antonio w finale szanse mają jakieś 10-15%, i to pod warunkiem że w miarę gładko pokonają Cleveland, które przypominam w zeszłym roku grało z nimi aż 7 spotkań, a poza wymianą 1 pozycji w Detroit, składy pozostają takie same.
Co do dzisiejszego meczu składniam się ku Cavs (+6.5) za 1.98, ale raczej powstrzymam się od grania.




Ja natomiast mam kompletnie przeciwne odczucia, w sezonie zasadniczym ogromna ilość meczy sprawia że buki nie raz nie nadążają i można sporo ciekawych propozycji wypatrzyć, natomiast w play-offie stosunkowo mała liczba spotkań sprawia, że linie ustawione są wybornie i trudno coś wymyślić, zresztą łatwo to zauważyć po spadającej liczbie postów w dziale.
Zresztą nie wiem gdzie jest ta duża ilość niespodzianek

Skipper chyba nie mowisz powaznie porownujac zeszly i tegoroczny sezon? Po pierwsze Detroit to zupelnie inna ekipa, po drugie Cavsi sa o wiele slabsi.

A z tymi 10-15 % to pojechales jak po lysej kobyle. Ogladales chociaz ich jakis mecz czy bazujesz na artykulach z amerykanskiej prasy? Spursi ledwo ledwo przy pomcy wladz NBA pokonali Slonca,wsrod ktorych ich najwieksza gwiazda Steve Nash gral chyba najgorsze mecze w tym sezonie. A wygrana nad Jazz 108-100 biorac pod uwage to, co prezentuje Utah nie jest wyznacznikiem ich nie wiadomo jakiej klasy. Moze Cie rozsmiesze, ale w pierwszej piatce dla mnie Spursi nie maja zadnego (0) lepszego gracza na swojej pozycji od Tlokow, a kluczowa bedzie postawa (na korzysc Detroit) Prince'a i duetu McDyess-Webber.

No rzeczywiście udało ci się mnie rozśmieszyć, zwłaszcza że to w San Antonio występuje najlepszy PF całej ligi ostatnich 10 lat.
Po 2 co prezentuje Utah? Chętnie bym zobaczył serię Jazz-Pistons i ciekawe co by Detroit zdziałało bez własnego parkietu.

zobaczymy co zdziala SA u Mormonow. Jesli beda tak sedziowac jak GSW, to pewne 7 meczow.

Duncan, najlepszy PF ostatnich 10 lat...dla mnie najlepszy byl na olimpiadzie...mam nadzieje, ze ogladales. Zobaczymy co ugra z Tlokami...tam sa same slabiaki pod koszem. Mysle, ze wraz z Elsonem i Oberto zdominuje strefe podkoszowa

W tamtym sezonie Saunders szukał dla siebie miejsca w historii i "zajechał" pierwszą piątkę w rundzie zasaniczej, na playoffy pary już nie starczyło. Trudno mówić o zmianach kosmetycznych gdy w drużynie nie ma zawodnika pokroju Big Bena, ale nie wydaje mi się, że przecież nie można powiedzieć, że Webber to osłabnie jakiejkolwiek drużyny. Poza tym, moim subiektywnym zdaniem, ławka - mimo, że nazwiska w sumie te same, gra dużo lepiej niż w tamtym roku.

Będę zaskoczony jeżeli seria finałowa konferencji potrwa dłużej niż 5 spotkań. W poprzedniej rundzie Pistons pokonali jedyną drużynę, która mogłaby napsuć im trochę krwi na wschodzie... ale to może już po raz ostatni, bo młode byczki - jak prawie 20 lat temu - narazie dostają bęcki od wielkiego Detroit... ale, kto wie co będzie już w następnym roku... historia lubi się powtarzać

A potem... pewnie jednak ostrygi w finale ligi i przewaga parkietu po ich stronie niestety... Jakoś mam jednka dziwne wrażenie, że może dojść do rewanżu za finały sprzed 3 lat...

zdecydowanie podzielam zdanie przedmowcy, jedyna ekipa, ktora mogla pokonac Detroit na wschodzie byly Byki...czego zabraklo? Expa...nic wiecej.

a moim zdaniem skutecznosci jakoś pełno expa było w Miami i co z tego ? exp nie wygrywa spotkań...

Obecnie kursy na zwyciestwo w NBA sią nastepujace: ( sportingbet)

San Antonio 1.44, Ditroit 3.0 Jazz oraz Cle z kursami powyżej 10 - ciu... Jezeli SAS mialo by nie zdobyc w tym roku MISTRZA no to kiedy;)? Juz łatwiejszych rywali niż w tym roku w finałeowej czwórce mieć chyba nie będą mieli: )

I po draft lottery w tym roku. Portland dostali pick #1 i pewnie wybiorą Odena. Durant trafi zapewne do Seattle a pozniej to się zobaczy. Memphis mieli ponad 25% szans na wygraną a skończyli na miejscu nr 4...

Szkoda że tamat trochę zamarł, ale w sumie nie ma się czemu dziwić bo zamuła w tych meczach taka że szok. Dziś chodzi mi po głowie under 190 w meczu Jazz-Spurs oczywiście. Dwa pierwsze starcia zakończyły się overami (mecz nr 1 głównie dzięki IV Q 38-30), jednak ekipa San Antonio pod względem ilości punktów u siebie i na wyjazdach nie jest jednolita. Zresztą wystarczy popatrzeć na ich mecze w sezonie regularnym w Salt Lake City - zdobyte było 158p oraz 190p.

Panowie.Co z dzisiejszym meczem Tłokow??.Jakieś propozycje?Czekam aż Pinnacle wystawi linie na zawodników .Ogladałem dwa piersze mecze i mysle że dzis w koncu Lebron powinien rzucic swoja srednia,co do Princa ,under wydaje się prawdopodobny z recji że w ostatnich dwoch meczach jego skutecznosc byla przerazajaca .....

Szok!! Pierwszy mecz w Utah, w ktorym sedziowanie jest pod gosci. Spursi musza miec ogromne plecy

Chyba już w serii z Suns potwierdziło się, że plecy to oni mają jak nikt inny w tej lidze.

Dziś Cavs bez Hughesa myśle ze Detroit win

Co by nie gadac, Utah przegralo na wlasne zyczenie, ale sedziowanie zdecydowanie na korzysc Spurs...ogolnie mecz zawiodl, a Duncan wygladal jak zagubione dziecko we mgle, nie lapal pilek, dawal sobie w kozle wybijac jak dziecko...dzis wygra Detroit, w obu seriach po 4:1 i raczej oczekiwany final na zakonczenie sezonu...po tym, co prezentują Spursi w serii z Jazz szanse oceniam po rowno i to tylko dlatego, ze SA ma przewage wlasnego parkietu.

To chyba żadne osłabiebie.

A tak ogólnie to szkoda, że Cavaliers przegrali te dwa pierwsze mecze, które de facto skończyły się na styku.

Jeśli LeBron utrzyma dotychczasową dyspozycję, myślę, że z dzisiejszą wygraną nie powinno być problemów.

Larry Hughes przez niektórych zanwców NBA uważany jest wybitnego obrońce ... jednego z lepszych w lidze.
Faktem jest że forma Jego chyba nie jest najwyższa bo i zdobywa dużo mniej niż średnio w sezonie i na parkiecie nie przebywa tak długo jak na czołowego gracza przystało.

W/g mnie Cavs bez Hughsa tracą bardzo wiele, nie mają w swojej ekipie wysmienitych strzelców oprócz LeBrona więc ich najwiekszą bronią jest obrona która dziś będzie dziurawa jak serek szwajcarski

Dla mnie dziś Detroit win

Taaa, orona obroną, ale jak Hughes rzuca na upartego i nie trafia to tutaj raczej nic już nie pomoże...