#1359786 - 03/07/2007 17:44
NHL - Offseason
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
O matko, agenci nie proznuja Hamrlik (wczesniej Calgary) podpisał kontakt z Montrealem (4 lata, za kazdy sezon 3mln) Paul Kariya (wczesniej Nashville) przeszedl do Stl.Blues (3 lata, 18 baniek  ). Beda pomykac z Tkachukiem. Ryan Smith (wczesniej Edmonton i potem NYI) bedzie grał w Colorado (za 5 lat gry dostanie ponad 31mln ). Jason Blake (wczesniej z NYI) trafil do Toronto(5 lat, 20mln). Scott Gomez (wczesniej NJ) bedzie gral w NYR (8 baniek za 2 lata). Chris Drury (wczesniej Buffalo) bedzie tez gral w NYR (35mln za 5 lat gry). Daniel Briere (wczesniej Buffalo) trafil do Philly :O, dostanie za 8 lat gry 52mln Todd Bertuzzi (wczesniej Detroit) grac bedzie w Anahiem (8 baniek za 2 lata) Mathieu Schneider (wczesniej Detroit) bedzie grał w Anaheim. Ladislav Nagy (wczesniej Phoneix, a potem Dallas) trafil do LAK ( 2 lata ponad 5 baniek) Manny Fernandez (wczesniej Minnesota) bedzie gral w Bostonie. Brian Rafalski (wczesniej NJ) teraz grac bedzie w Detroit za 5lat gry dostanie 30baniek. Todd White (wczesniej Minnesota) bedzie gral w Atlancie. Michael Nylander (wczesniej NYR) teraz grac bedzie w Washingtonie. Robert Lang (wczesniej Detroit) teraz bedzie gral w Chicago. Petr Sykora (wczesniej Edmonton) trafil do Pittsburgha. Szkoda, ze sie sypac zaczyna Baflo  Kariya tez mnei troche zawdiodl, co jak co, ale Nutki?! W NY tez niezle, Isladers, traca 2 kolesi, a Rangersi sie wzmacniaja, bedzie ciekawa ekipa. Lista FA jeszcze jest dluga, wiec jest co podpisywac 
|
Do góry
|
|
|
|
#1360498 - 03/07/2007 20:23
Re: NHL - Offseason
[Re: _Lider]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
|
No powiem szczerze ze wiele ciekawych zmian - moze troszke sie ukladzik zmienic ( nie taka nuda jak wsrod agentow w NBA  ). Teraz trza bedzie poczekac na jakies transferki i na reszte FA.
|
Do góry
|
|
|
|
#1361665 - 04/07/2007 00:33
Re: NHL - Offseason
[Re: lupus]
|
old hand
Meldunek: 20/08/2006
Postów: 982
Skąd: gdzieś w Afryce
|
Hamrlik (wczesniej Calgary) podpisał kontakt z Montrealem (4 lata, za kazdy sezon 3mln)
zmiana. za każdy sezon 5.5 miliona 33 letni zawodnik...  ridiculous
|
Do góry
|
|
|
|
#1362043 - 04/07/2007 01:50
Re: NHL - Offseason
[Re: Homraj]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/06/2006
Postów: 2135
|
Ciekawy transfer zespołu z Pittsburga, znowu mogą pojawić się w PO, chyba czas się odzwyczajać, że nie dawno byli "chłopcami do bicia". NYR zbroją się jakby planowali coś wielkiego ugrać:). Czekam na jakiś ruch ze strony Sharks :).
|
Do góry
|
|
|
|
#1362074 - 04/07/2007 02:04
Re: NHL - Offseason
[Re: lupus]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 31/01/2003
Postów: 2096
Skąd: Szczecin
|
Kariya tez mnei troche zawdiodl, co jak co, ale Nutki?!
Lupus! A ja myślę, że to może Kariyi i Nutkom wyjść tylko na zdrowie!!!Jak dla mnie na razie najciekawsza wiadomość! pozdr
|
Do góry
|
|
|
|
#1362642 - 04/07/2007 04:07
Re: NHL - Offseason
[Re: Ralph]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
@Ralph
To, ze ekipie St.Louis to wyjdzie na zdrowie to chyba pewne, ale czy samemu zawodnikowi to nie wiem. Nie oszukujmy sie Blues potega nie sa, a Kariya ma juz 32lata(wlasnie sprawdzilem), wiec udaje sie juz powoli na sportowa emeryturke. Grajac w Neszwil, byl jednym z najlepszych zawodnikow.
Znow powtorze, jak zawiedli mnie Briere i Drury, z ekipy ktora zdobyla President's Trophy sie ot tak nie odchodzi. To jednak pewna zaleznosc we wszytkich ligach zawodowych w USA, idzie sie tam, gdzie sie skasuje ladny kontrakt. Szkoda.
|
Do góry
|
|
|
|
#1366197 - 05/07/2007 06:16
Re: NHL - Offseason
[Re: lupus]
|
old hand
Meldunek: 20/08/2006
Postów: 982
Skąd: gdzieś w Afryce
|
lupus, mnie to zmiany o których wspomniałeś akurat w ogóle nie dziwią. Miniony sezon to dla wielu ekip sezon rozczarowań. Buffalo - 2005/2006 - czwarte miejsce w konferencji po regularnym i porażka w trzeciej rundzie PO z drugą drużyną wschodu (a późniejszymi mistrzami Ligi)- dopiero w siódmym, decydującym spotkaniu - 2006/2007 - zdobyli Presidents' Trophy (dla najlepszej drużyny w sezonie zasadniczym) i znowu porażka w trzeciej rundzie playoffs. Tyle ona inna, że Szable jako numer jeden przegrały z 'dopiero' czwartą siłą konferencji. Poza tym, uczyniły to w gorszym stylu niż rok wcześniej. Ekipa z dużymi nadziejami nie zrobiła więc w rzeczywistości żadnego postępu (PO). Już po meczu nr 5 z Ottawą, Drury nie krył rozczarowania. Otwarcie mówił o zmianie otoczenia. Uznał że osiągnął z Buffalo tyle ile mógł i nadszedł czas na zmianę. Wybór padł na Rangers a więc zespół z którym znów powalczy o najwyższe cele - cel - Stanley. Briere jest młodszy, początkowo był też bardziej powściągliwy. Nie wykluczał wprawdzie Sabres choć z biegiem czasu coraz bardziej zaczął zmierzać w kierunku nowego zespołu. Okienko otwarte, nadeszła wspaniała oferta z Philadelphi (klub mimo wszystko perspektywiczny) i klamka zapadła. Podobna sytuacja z New Jersey - EXIT w drugiej rundzie PO, ciężki sezon/stasunkowo słaby styl, widoczna przewaga najmocniejszych. Wyniki nieco poniżej oczekiwań i Raflaski, Gomez mówią 'do widzenia'. Obaj zasilili bardzo mocne ekipy. Z całej w/w czwórki, tylko odejście Rafalskiego może do jakiegoś tam stopnia być zaskoczeniem. OK. Paul Kariya  Kariya przeszedł z Ducks do Predators bo nie widział szans na Puchar z Kaczkami. Tymczasem w nowym klubie też nic specjalnego nie zwojował (Nashville drugi rok z rzędu odpada w pierwszej rundzie PO). Co gorsze, nagle, w tak genialnie tworzonej organizacji zaczęły wyprawiać się dziwne, niepokojące i złe rzeczy- temat o zmianie właściciela, obniżaniu wartości klubu przed jego ewentualną sprzedażą, równocześnie pozbywanie się czołowych zawodników-> Timonen, Vokoun, Hartnell. Niepewna sytuacja finansowa, kadrowa i sportowa sprawiły, że instynkt (faceta urodzonego w Vancouver  ) zaczął krzyczeć: uciekaj! no i uciekł.. Wybrał St.Louis z którymi co prawda o Puchar nie powalczy, ale może wystarczy mu walka o playoffs? Poza tym, Nutki to jednak organizacja o dużym prestiżu, bardzo zasłużona. Zagra w jednym składzie z takimi ludźmi jak Tkachuk, Weight. Posiadają też ciekawą młodzież. Blues mają nawet prawa do młodszego brata Paula, Martina Kariya. St.Louis wydaje się więc wyborem ciekawym i chyba lepszym niż pozostanie w Nashville, a już na pewno lepszym niż Los Angeles Kings (mieli oferować zbliżone warunki do Blues). Curtis Sanford (goalie, wczesniej St.Loius) teraz bedzie grac w Vancouver(600k za rok).
haha The Canuck Killer is a Canuck !  Sanford, 28 lat, człowiek którego życiowe statystyki przeciwko Canucks to: 5-0-0-2, 1.56, .951, 1 SO  Jakie z tego wnioski? -raz: mamy bramkarza w sile wieku, dobrego, doświadczonego, który za małe pieniądze rozegra nam z 8-10 meczów w sezonie -dwa: będziemy wygrywać z St.Louis  - podpisując Sanforda kupiliśmy od razu kilka punktów więcej na koniec sezonu  dla mnie bomba  pozdrawiam 
|
Do góry
|
|
|
|
#1376866 - 08/07/2007 18:28
Re: NHL - Offseason
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/01/2006
Postów: 4725
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1384677 - 11/07/2007 02:18
Re: NHL - Offseason
[Re: nivet]
|
old hand
Meldunek: 20/08/2006
Postów: 982
Skąd: gdzieś w Afryce
|
okienko transferowe trwa do: - dla RFA ['chronionych wolnych graczy'] --> 1 grudnia - dla UFA ['wolnych graczy'] --> trade deadline - dla wymian zawodników pomiędzy klubami --> trade teadline trade deadline ustawiany jest na 40 dni przez końcem sezonu regularnego. w minionym sezonie był to 27 dzień lutego 
|
Do góry
|
|
|
|
#1402105 - 16/07/2007 21:02
Re: NHL - Offseason
[Re: Homraj]
|
enthusiast
Meldunek: 30/06/2005
Postów: 271
|
lupus, mnie to zmiany o których wspomniałeś akurat w ogóle nie dziwią. Miniony sezon to dla wielu ekip sezon rozczarowań.
Buffalo - 2005/2006 - czwarte miejsce w konferencji po regularnym i porażka w trzeciej rundzie PO z drugą drużyną wschodu (a późniejszymi mistrzami Ligi)- dopiero w siódmym, decydującym spotkaniu - 2006/2007 - zdobyli Presidents' Trophy (dla najlepszej drużyny w sezonie zasadniczym) i znowu porażka w trzeciej rundzie playoffs. Tyle ona inna, że Szable jako numer jeden przegrały z 'dopiero' czwartą siłą konferencji. Poza tym, uczyniły to w gorszym stylu niż rok wcześniej. Ekipa z dużymi nadziejami nie zrobiła więc w rzeczywistości żadnego postępu (PO).
Już po meczu nr 5 z Ottawą, Drury nie krył rozczarowania. Otwarcie mówił o zmianie otoczenia. Uznał że osiągnął z Buffalo tyle ile mógł i nadszedł czas na zmianę. Wybór padł na Rangers a więc zespół z którym znów powalczy o najwyższe cele - cel - Stanley. Briere jest młodszy, początkowo był też bardziej powściągliwy. Nie wykluczał wprawdzie Sabres choć z biegiem czasu coraz bardziej zaczął zmierzać w kierunku nowego zespołu. Okienko otwarte, nadeszła wspaniała oferta z Philadelphi (klub mimo wszystko perspektywiczny) i klamka zapadła. Chris Drury dorastal w tamtych stronach,wiec jak to sie mowi powrot do korzeni wladze Sabres chcialy go zakontraktowac,tyle,ze on juz nie chcial tam grac,jak powiedzial GM Sabres nie byla to kwestia finansowa i dodal ze to nie koniec swiata,strata 2 graczy i w pelni sie z tym zgadzam Bufflo ma nadal mocna ekipe a popatrzcie na ottawe w zeszlym sezonie byli w finale choc stracili 2 czolowych graczy przed sezonem.
Edited by lupus (16/07/2007 21:27)
|
Do góry
|
|
|
|
#1438197 - 29/07/2007 22:11
Re: NHL - Offseason
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/09/2006
Postów: 4447
Skąd: Las Vegas
|
 37 letni Martin Gelinas (F), podpisał jednoroczny kontrakt warty $1.25 mln, z Nasville Predators. W ostatnim, sezonie występował w Florida Panthers, grając we wszystkich 82 spotkaniach i zdobywając 44 punkty. W, ostatnim sezonie, zdobył także, swój 600 punkt i 300 gol, w karierze. Razem z Edmonton w 1990, zdobył Stanley Cup. W lidze, występuje od 1988r.
|
Do góry
|
|
|
|
#1444731 - 31/07/2007 21:53
Re: NHL - Offseason
[Re: Maldini$$]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/01/2006
Postów: 4725
|
Często zastanawiamy się, dlaczego drużyny nazwano tak a nie inaczej. Kto je tak nazwał, czy zawsze się tak nazywała? Często można zauważyć, że nazwy mają dużo wspólnego z miastem, stanem, prowincją. Jego historią lub geografią. Czasem odzwierciedlają zamiłowanie właściciela, jego zainteresowania i hobby. Rzadko występują nazwy wywołujące uśmiech na ustach, choć i takie się zdarzają. Nazwy klubów mają przywiązywać do nich kibiców nie tylko z danego miasta, ale i z okolic. I chodzi tu nie tylko o kluby NHL, ale także AHL, niższych lig amerykańskich czy z zupełnie innych dyscyplin. Z Ameryki moda ta przedostała się na pozostałe kontynenty i opanowała cały świat.
Northeast Division :
Boston Bruins – nowy klub w 1924 założył Charles Adams, biznesmen i właściciel sieci sklepów. Jego sklepy miały wystrój w kolorach brązowym i żółtym. Adams ogłosił konkurs wśród pracowników swojej firmy i fanów hokeja na nazwę klubu. Nazwa miała pasować do kolorów i uosabiać siłę. Spośród kilku wybrana została „bruins” – słowo w liczbie pojedynczej oznaczające brunatnego niedźwiedzia europejskiego.
Buffalo Sabres – gdy zakładano klub, rozpisano konkurs na przyszłą jego nazwę. Na szczęście odrzucono kilka nazw, między innymi: Mugwumps [to nazwa republikanów, którzy odmówili poparcia Jamesa Blaina w kampanii prezydenckiej w 1884 roku], czy też Flying Zeppelins [Latające Zeppeliny]. Właściciele nie chcieli również by nazwa wiązała się z bizonami ['buffalo' – ang. Bizon], nazwa miasta ma genezę francuską i nie ma nic wspólnego z tym zwierzęciem. Wybrano Szable, bowiem uznano, że nazwa odbija determinację uzyskania sukcesu w jak najkrótszym czasie.
Montreal Canadiens – nazwa reprezentuje narodowość graczy drużyny. Początkowo klub miał w swoich szeregach tylko graczy kanadyjskich francuskiego pochodzenia. Podobno nazwa Canadiens wywodzi się z francuskiego określenia nadanego francuskim kolonistom, którzy zamieszkiwali teren Quebeku w połowie XVIII wieku. Skrót, którego używa klub w swoim symbolu – CH – oznacza Club de Hockey Canadien. Jednak – jak mówi legenda – w 1924 roku, podczas jednego z meczów, dziennikarzowi Texowi Rickardowi ktoś powiedział, że litera 'H' oznacza Les habitants – którym to sformułowaniem określano wtedy farmerów z Quebeku. Rickardowi powiedziano, że wszyscy zawodnicy pochodzą z farm, stąd taka nazwa. Dlatego obecnie dość często stosuje się skróconą nazwę Habs.
Ottawa Senators – obecna nazwa nawiązuje do klubu, który istniał do 1934 roku, a który wywodził się jeszcze z amatorskiej drużyny z 1901 roku. Nazwa klubu wiązała się ze stołecznym charakterem miasta. Gdy w 1989 roku zaczęto myśleć o stworzeniu nowego klubu, jeden z inicjatorów powstania drużyny – Bruce Firestone – powiedział: - Jesteśmy stolicą Kanady, a nie mamy drużyny hokejowej. Nie mamy profesjonalnego zespołu hokejowego, a potrzebujemy go... To chyba tłumaczy, dlaczego nazwa z początku wieku pozostała. Po prostu jesteśmy stolicą... Czemu nie nazwali się podobnie jak klub z Waszyngtonu – Capitals? Zapewne dlatego, że Ottawa Capitals z 1901 roku to nazwa drużyny lacrossowej, w której grało również sporo hokeistów. Trzeba było jakoś te kluby rozróżnić.
Toronto Maple Leafs – początkowa nazwa klubu Toronto Arenas została zmieniona na St. Patrick's [w uproszczeniu St. Pats], by przyciągnąć kibiców pochodzenia irlandzkiego. Powody kolejnej zmiany nazwy są podobno dwa. Właściciel, Conn Smyth był zainspirowany nazwą starego zespołu z Toronto East Maple Leaves. Drugi to taki, że po zakupie przez Smytha klubu Toronto St. Pats, właściciel chciał uhonorować Regiment Maple Leafs z Pierwszej Wojny Światowej. Częściej w samej Kanadzie mówi się, że nazwa Maple Leafs miała pokazać angielską Kanadę, w odróżnieniu od tej francuskiej z Montrealu. Symbol Klonowego Liścia, jako symbol angielskiej Kanady datuje się na lata 50. XVIII wieku. Dla przypomnienia – Liść Klonu na fladze Kanady pojawił się znacznie później niż powstał klub.
|
Do góry
|
|
|
|
#1444751 - 31/07/2007 21:55
Re: NHL - Offseason
[Re: nivet]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/01/2006
Postów: 4725
|
Dywizja Atlantycka mieści się w zasadzie w stanie Pensylwania i mieście Nowy Jork. Tak się akurat składa, że cztery drużyny, jakie w niej grają, znajdują się na autostradzie, jaka przecina stan New Jersey. Z piątego miasta, Pittsburga, znacznie bliżej do Columbus, gdzie grają przynależące już do Konferencji Zachodniej „Kurtki”, niż któregokolwiek innego miasta ze swojej dywizji. No, ale to akurat hokejowa geografia. Celem tego cyklu jest przedstawianie genezy nazw, a nie roztrząsanie innych spraw, dlatego przejdźmy od razu do rzeczy. Atlantic DivisionNew Jersey Devils – Drużyna Colorado Rockies została zakupiona przez miejscowych biznesmenów i przeniesiona na Wschód. Jednak ówcześni właściciele chcieli wprowadzić nową nazwę dla zespołu. Ogłoszono konkurs i w szranki stanęły takie nazwy jak: Generals, Colonials czy Mosquitoes, ale ostatecznie wygrały Devils - "Diabły". Nazwa pochodzi z legendy, jaka krąży na terenach stanu New Jersey. Pewna wiedźma rzekomo urodziła w 1735 roku demona zwanego „Dżersejskim Diabłem”. Ów Dżersejski Diabeł był podobno pół człowiekiem, pół bestią i zamieszkiwał tereny dookoła Jeziora Hopatcong przez 250 lat, siejąc strach i zgrozę. Inna legenda mówi, że Diabeł był 13. dzieckiem Matki Leeds, uznanej za fatum przez Cyganów - cokolwiek by to miało znaczyć. New York Islanders – Klub dostał taką nazwę z powodu położenia na wyspie Long Island. Pierwotnie jego współwłaściciel, Roy Boe, sugerował nazwę Long Islanders, ale jego żona zaleciła skrócenie nazwy do tylko „Wyspiarzy”, co dodatkowo miało przyciągnąć niezadowolonych fanów New York Rangers, który to klub też znajduje się na wyspie [Manhattan]. New York Rangers – Klub powstał jako druga drużyna hokejowa w Madison Square Garden, w rok po New York Americans. Założycielem klubu był Tex Richards. Ponieważ pracował on w policji Teksas Rangers, klub został nazwany nieoficjalnie przez dziennikarzy Rangersami Texa. I tak została nazwa New York Rangers. Philadelphia Flyers – Początkowo drużyna, która powstała w 1967 roku, miała nosić nazwę Quakers, czyli "Kwakrowie". Na cześć drużyny Philadelphia Quakers, która grała w lidze w sezonie 1930-31. Jednak Bud Poile, pierwszy menedżer klubu, uznał, ze tamta ekipa zbyt często przegrywała [bilans: 4-36-4; drugi najgorszy w historii], dlatego zdecydował się na przeprowadzenie głosowania wśród fanów. Specjalny komitet wybrał nazwę Flyers, głównie z racji tego, że nazwa jest wymawiana "flajers", co fonetycznie bardzo pasuje do Filadelfii. Pittsburgh Penguins – Oj, namęczyli się właściciele, namęczyli. Jak wspomina współwłaściciel drużyny Peter Block, „część osób chciała, żeby klub nazywał się Hornets ["Szerszenie"], on się nie zgadzał”. Tak nazywała się drużyna z niższej ligi, a to miał być nowy zespół. Wtedy żona Jacka McGregora, drugiego współwłaściciela, zapytała „jak nazywają Civic Centre” [obecnie Mellon Arena]. On odpowiedział, że „Wielkie Igloo” a wtedy ona rzuciła „to może Pittsburgh Penguins”? Panowie jeszcze długo się namyślali, ale „Pingwiny" wciąż przewijały się pośród propozycji. Mimo wszystko ogłoszono konkurs i 700 z 26 000 propozycji było "Pingwinami". I tak zdecydowano się na nazwę. Tak historię wyboru nazwy opisuje w swojej książce „Pittsburg Penguins: Official History of 30 Years” Bob Grove. Czasem można spotkać się z inną historią wyboru nazwy „Pingwiny”, gdzie jako powód podaje się, że wybrano ją ponieważ nazwa PENguins daje nam zabawną aliterację względem nazwy stanu PENnsylwania. http://www.nhl.com.pl
|
Do góry
|
|
|
|
#1453671 - 02/08/2007 23:00
Re: NHL - Offseason
[Re: nivet]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/01/2006
Postów: 4725
|
Ostatnia z dywizji Wschodniej Konferencji jest, można powiedzieć, najmłodsza i obejmuje swoim zasięgiem największy obszar. Bowiem ciągnie się od Waszyngtonu aż po piaszczyste plaże Florydy. Trudno się temu dziwić, że poza Stołecznymi pozostałe drużyny powstały w kilku ostatnich latach. Kiedy pierwsze mecze pomiędzy drużynami NHL rozgrywano na terenach neutralnych na Florydzie - był taki czas promowania hokeja - spotkanie musiano zakończyć kilka minut wcześniej z powodu stopienia się lodu. Rozwój techniki posunął się naprzód, zatem możemy oglądać hokej pod palmami. A skąd tym razem wzięły się nazwy drużyn? Atlanta ThrashersKlub przyjął do nazwy symbol swojego stanowego ptaka, czyli 'brown thrasher' - brak jest polskiego odpowiednika dla określenia tego żyjątka, więc nazwijmy go - tłumacząc prawie dosłownie - przedrzeźniaczem brązowym. Carolina HurricanesDrużyna z Caroliny jest następcą „Wielorybników" z Hartford. Powód odejścia był prosty: brak środków na budowę nowej hali i skutkiem tego Peter Karmanos, właściciel drużyny, postanowił wyprowadzić ją ze stanu Connecticut. Nie ma co ukrywać, z czterema innymi drużynami w okolicy - o rzut kamieniem Boston i Nowy Jork - niewielu kibiców wybierało się na mecze. Numerem jeden na liście Karmanosa było Columbus. Tak mówił cały czas, a szczególnie gdy odwiedzał miasto w Ohio. Ale gdy przyjechał na oględziny do Raleigh, do Północnej Karoliny, w lokalnej telewizji powiedział, że ten stan ma takie same szanse jak Ohio. Na pytanie dziennikarza, jak zamierza nazwać zespół, od razu wymienił dwie nazwy: „Huragany" i „Cyklony". Gdy już została podjęta ostateczna decyzja, że klub przenosi się na Południe, do wyboru ponownie były nazwy „Huragany" i „Lodowe Dziki". Na całe szczęście zostały „Huragany". Jak napisał magazyn „Sport Illustrated" w październiku 1997 roku: „nazwa 'Huragany' jest jedyną rzeczą, jaka miała sens przy tych przenosinach, bowiem tak dalekie wtargnięcie w kraj tytoniu przez NHL, jest naturalną katastrofą". Ale pisanie o tym chyba jest tu nie na miejscu. Florida PanthersNie ma się co dziwić, że mieszkająca w nazwie klubu z Miami zwierzyna to pantera florydzka, a dokładnie puma florydzka - jest to akurat symbol stanu, a właściciel Harry Wayne Huizenga chciał przyciągnąć uwagę do tego niezwykłego kota, który obecnie jest gatunkiem wymierającym. Tampa Bay LightingPrzeciętnie w rejonie środkowej Florydy meteorologowie notują pomiędzy 20000, a 50000 wyładowań atmosferycznych rocznie. Teren wokół Tampa Bay nazywany jest „Błyskawiczną Stolicą Świata", stąd chyba trudno się dziwić, że taka nazwa została wybrana dla klubu. Washington CapitalsW zasadzie trudno tu się doszukiwać dziwnych skojarzeń. Klub mieści się w stolicy Stanów Zjednoczonych, więc nazwa jakby sama się narzucała. Jednak przyjrzyjmy się bliżej genezie jego powstania. Decyzją władz NHL w 1972 dwa lata później miały powstać dwie nowe drużyny: jedna w Waszyngtonie, druga w Kansas City. Zgodę na budowę drużyny hokejowej w stolicy dostał Abe Pollin. Oj, Pollin to biznesmen znany również we władzach Stanów, to on decyduje o tym kto, kogo i z kim... Kiedy dostaje okazję, by powstała drużyna hokejowa w stolicy, posiada już klub NBA Balltimore Bullets. Abe jest wielkim fanem koszykówki, wielkim fanem stolicy, zaczyna budować jedną z najnowocześniejszych hal w kraju, którą nazywa „Capitol Center". - Chciałem być katalizatorem dla rozwoju stolicy tego najważniejszego z narodów - powiedział Pollin. Jeśli dodamy jeszcze, że nazwa Washington Capitals była używana w latach 50. przez drużynę koszykówki NBA, to teraz już wiemy czemu Pollin zdecydował się na takie miano. http://www.nhl.com.pl
|
Do góry
|
|
|
|
#1471535 - 08/08/2007 16:24
Re: NHL - Offseason
[Re: nivet]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/01/2006
Postów: 4725
|
Pora teraz przenieść się na Zachód z nazwami drużyn. Zaczynamy od dywizji, gdzie drużyny mieszczą się tak naprawdę na Wschodzie. Bo przecież czy St. Louis ze swym słynnym łukiem nie nazywane jest Bramą na Zachód? Przedstawiamy zatem Dywizję Centralną.
Chicago Blackhawks
Pierwszy właściciel klubu, Frederic McLaughlin, nazwał go tak, by uhonorować 333. Batalion Karabinów Maszynowych Black Hawks 85. Dywizji Armii USA, w którym służył podczas Pierwszej Wojny Światowej. Jednostka miała nazwę po wodzu plemienia Sauków, Czarnym Jastrzębiu, który przewodził plemieniu podczas Wojny Czarnego Jastrzębia [1831-1832].
Columbus Blue Jackets
"Niebieskie Kurtki". Stan Ohio uważa się za najbardziej patriotyczny ze wszystkich stanów w USA. Najbardziej widoczne było to podczas Wojny Domowej. Ze stanu Ohio zaciągnęło się do Armii Unii najwięcej żołnierzy w stosunku do liczby mieszkańców. Z drugiej strony, również większość żołnierzy nosiła mundury uszyte właśnie w Ohio. Nawet symbole klubu nawiązują do tych czasów. Czerwona wstążka ułożona w kształcie liter CBJ ma trzynaście gwiazdek, a każda z nich oznacza jeden z trzynastu stanów Unii.
Detroit Red Wings
Czerwone Skrzydła to już trzecia nazwa tego klubu. W 1932 James Norris Sr. kupił Detroit Falcons, ale zmienił nazwę na nazwę swojego starego zespołu, w którym grał: Montreal Winged Wheelers.
Nashville Predators
Oczywiście nazwa została wybrana poprzez głosowanie kibiców spośród 75 zgłoszonych propozycji. Postawiono na trzy najlepsze, z których w jednodniowym głosowaniu kibice wybrali „Predators". Te nazwy to: Ice Tigers ["Lodowe Tygrysy"], The Fury ["Furia"] i The Attack ["Atak"]. W ostatniej chwili właściciel Craig Leipold dodał czwartą nazwę - Predators, „Drapieżcy". W 1971 roku podczas prac budowlanych na miejscu, gdzie powstała następnie hala, znaleziono szkielet tygrysa szablozębnego.
St. Louis Blues
Właściciel klubu, Sid Salomon, Jr., był zainspirowany piosenką Williama Christophera Handy'ego kompozytora bluesowego [1873-1958], którą tenże podobno napisał właśnie w St. Louis. Nazwa drużyny oddaje jednak również bogatą historię miasta, bowiem gdziekolwiek się znajdujesz słychać śpiew, duszę St. Louis - tak mówią
|
Do góry
|
|
|
|
#1500759 - 17/08/2007 17:57
Re: NHL - Offseason
[Re: nivet]
|
old hand
Meldunek: 20/08/2006
Postów: 982
Skąd: gdzieś w Afryce
|
Bell wyląduje w więzieniu! Mark Bell został skazany na sześć miesięcy więzienia za jazdę w stanie nietrzeźwym, spowodowanie wypadku i opuszczenie miejsca przestępstwa.
Bell został sprowadzony do Toronto razem z Vesą Toskalą z San Jose Sharks w dniu tegorocznego NHL Entry Draft.
27-letniemu lewoskrzydłowemu groziły 4 lata pozbawienia wolności, gdyby został skazany za wszystkie postawione mu zarzuty.
Bell odbędzie karę w więzieniu Santa Clara County latem przyszłego roku, po zakończeniu sezonu w NHL.
Bell został aresztowany we wrześniu 2006 roku po tym, jak prowadzona przez niego Toyota uderzyła od tyłu w samochód dostawczy w miejscowości Milpitas, niedaleko San Jose.
40-letni kierowca samochodu dostawczego doznał urazów głowy oraz licznych skaleczeń. Bell odszedł krótką odległość od miejsca wypadku i został aresztowany. Poziom alkoholu w jego krwi prawie dwukrotnie przekraczał dozwolony w stanie Kalifornia limit.
Do czasu aresztowania, Bell nie rozegrał żadnego meczu dla Sharks, do których przeszedł po końcu sezonu 2005/06 z Chicago Blackhawks, gdzie jednego roku otrzymał tytuł "Człowieka Roku" za jego zaangażowanie w akcje charytatywne.
Sezon 2006/07 w jego wykonaniu był rozczarowaniem. W 71 meczach uzbierał 11 goli i 10 asyst. Pozyskując go, Leafs przejęli jego kontrakt, dzięki któremu ma w ciągu najbliższych dwóch lat zarobić 4,5 miliona USD.
autor: Krzysztof Jarecki
-> skoro popełniasz przestępstwo, dobrze jest potem przynajmniej mieć możliwość wyboru tego kiedy idziesz w odsiadkę. zakładając że Liście nie awansują do PO, to Bell poza campem może w rzeczywistości nie stracić ani jednego spotkania. -> ciekawe co będzie gdy Maple Leafs zdobędą Puchar? Lord Stanley przez tydzień w Zakładzie Karnym? -> tak od siebie współczuję trochę Markowi. gdy wszyscy zawodnicy zaczną już pod koniec sezonu myśleć o polach golfowych, on będzie myślał... ech nic przyjemnego ale tak to właśnie jest gdy 'frajerstwo' po wypiciu siada za kierownicę 
|
Do góry
|
|
|
|
#1510778 - 22/08/2007 02:22
Re: NHL - Offseason
[Re: lupus]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/06/2006
Postów: 2135
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1510816 - 22/08/2007 02:34
Re: NHL - Offseason
[Re: SJS]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Nie, czemu? Fajna sprawa. Skoro rozpoczecie sezonu jest w tak hokojowym graju jak Wielka Brytania, to spotkanie na stadionie jest super pomyslem, doping 
|
Do góry
|
|
|
|
#1514975 - 23/08/2007 07:11
Re: NHL - Offseason
[Re: lupus]
|
old hand
Meldunek: 20/08/2006
Postów: 982
Skąd: gdzieś w Afryce
|
Mam newsa z 1 reki  Nie ma tego nigdzie na polskich stronach NHL. szczerze mówiąc to tych polskich stron o NHL jest cała JEDNA (1) znowu outdoor game w NHL? Pamiętając co działo się podczas Heritage Classic jestem za  Wtedy to- 22 listopada 2003 doszło do pierwszego meczu w historii ligi NHL rozegranego na świeżym powietrzu. Spotkanie odbyło się w Edmonton na Commonwealth Stadium gdzie przy niskiej temperaturze (-19 stopni C) potęgowanej dodatkowo wiatrem miejscowi Oilers ulegli (  ) drużynie Montreal Canadiens w stosunku 3-4. Mecz obejrzało 57,167 widzów- oczywiście ustanawiając rekord ligi. Jak dla mnie, cały urok tamtego spotkania tkwił właśnie w mrozie Info co do Buffalo jak rozumiem nie jest jeszcze ostateczne ale skoro ustawili już nawet bandy to widać że coś może z tego wyniknąć. Swoją drogą NHL niedawno wyraziła chęć rozegrania outdoor game (w kampanii 2007/2008) dlatego pytanie tylko gdzie? bo że zagrają jest właściwie pewne. Inni kandydaci to podobno -derby Nowego Jorku na bejzbolowym obiekcie Yankee Stadium, -mecz Boston Bruins na Fenway Park (bejzbol) lub Gillette Stadium (futbol amerykański) -i znowu natręci z Edmonton nie było mnie prawie 2 dni i widzę że wreszcie coś ciekawego na rynku: -Michael Peca od przyszłego roku będzie zawodnikiem Columbus Blue Jackets. Troszkę szkoda gdyż byłem zwolennikiem podpisania Peki w Toronto. -Trevor Linden podpisał na rok z Orkami  (600tys.USD + bonusy) ale szczegóły poznam dopiero jutro, teraz już normalnie padam 
|
Do góry
|
|
|
|
#1515251 - 23/08/2007 14:09
Re: NHL - Offseason
[Re: Homraj]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/01/2006
Postów: 4725
|
Tym razem kierujemy się na północ, choć drużyna z Denver nieco się wyłamuje z konwencji, ale przyjmijmy, że Dywizji Północno-Zachodnia przeznaczono kluby z Północy. Czyli prerie kanadyjskie, drużynę z Twin Towns i „Lawinę" z Gór Skalistych. Zatem afabetycznie:
Calgary Flames
Poszukując korzeni nazwy tego klubu trzeba się cofnąć do historii Atlanta Flames. Flames, czyli „Płomienie", miały upamiętniać pożar Atlanty, które to miasto zostało spalone do ostatniej kępki trawy przez wycofującą się armię generała Konfederacji - Johna Bella Hooda. Hood opuścił gród wycofując się ratując się przed naporem sił Unii pod dowództwem generała W.T.Shermana w 1864. Ze spalonych ruin Atlanta została odbudowana w ciągu następnych lat i ogłoszono ją stolicą stanu w 1868 roku. Można się zastanawiać, dlaczego utrzymano nazwę tak bardzo nawiązującą do historii poprzedniego miasta po przenosinach do Calgary w 1980? Ależ jak najbardziej chciano ją zmienić. Ogłoszono konkurs i ku zaskoczeniu wszystkich wygrała nazwa „Flames". Ktoś sprytny stwierdził, że nazwę można również powiązać z przemysłem naftowym, jaki dominuje w stanie.
Colorado Avalanche
Klub został przeniesiony z Quebecu. Nowe władze dały kibicom do wyboru osiem nazw, spośród których najpopularniejszą okazała się „Avalanche", czyli „Lawina". Jak mówiono „lawina" oddaje godną podziwu potęgę sił natury, szczególnie surowych w tym górskim regionie.
Edmonton Oilers
Pierwotnie klub nazywał się Alberta Oilers, jednak po roku przemianowano go na Edmonton Oilers. Jest to prawda, ale jeśli cofniemy się o kilka miesięcy wstecz, okaże się, że nazwa Alberta Oilers była już drugą nazwą klubu. Pierwsza to Edmonton Oliers Kings. Jednak nazwa nie była specjalnie udana, z racji tego, że drużyna miała rozgrywać spotkania w Edmonton, ale również kilka w Calgary. Jak wiadomo, miasta te nie darzą się specjalną sympatią, zatem drażnienie kibiców w Calgary występami drużyny Edmonton Oilers Kings, nie miało za bardzo sensu. Klub był jednym z założycieli ligi WHA. Zarząd postanowił nazwać drużynę „Nafciarze", by podkreślić kluczową dla rozwoju regionu rolę przemysłu naftowego.
Minnesota Wild
Jak w większości przypadków w ostatnich latach nazwę klubu wybierano w głosowaniu fanów [także za Oceanem rośnie popularność referendum]. Nie znamy choćby przybliżonej ilości głosów, jakie oddano. Ale wybór nastąpił spośród m.in.: Blue Ox [„Błękitne Kozice"], Voyageurs [„Podróżnicy"] i Polars [„Polarnicy"]. Zdecydowano się jednak na „Wild". Jako wytłumaczenie podano: „Nazwa drużyny odbija więcej niż tylko chęć utożsamienia się z jednym graczem. Nazwa odbija całość tego, czym drużyna powinna być dla całego stanu, całego naszego [stanowego] hokeja". Odbija ona także naturalną dzikość krajobrazu Minnesoty, „State of Wilderness", jak powiadają Amerykanie.
Vancouver Cancucks
W pierwszej chwili nazwa przywodzi na myśl odniesienie dosłowne, czyli to co „canucks" znaczy w slangu nowoangielskim: osadników - francuskich Kanadyjczyków. Jednak prawdy są często dwie. Podobno nazwa została wybrana na cześć kanadyjskiego bohatera ludowego. Legenda mówi, że Johnny Canuck był wielkim drwalem, świetnie jeździł na łyżwach i grał w hokeja w swoich czasach, kiedykolwiek żył. Jednak w Nowej Anglii dalej się uważa, że nazwa po prostu oznacza osadnika, a legendę można między bajki włożyć.
|
Do góry
|
|
|
|
#1518209 - 24/08/2007 17:46
Re: NHL - Offseason
[Re: nivet]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Offseason to takze czas na przemalowanie loga  Capitals porazka moim zdaniem  Nowe maja: Columbus Old:  New:  Ottawa Old: New: San Jose Old: New: Washington Old: New: 
|
Do góry
|
|
|
|
#1541584 - 30/08/2007 23:05
Re: NHL - Offseason
[Re: SJS]
|
old hand
Meldunek: 20/08/2006
Postów: 982
Skąd: gdzieś w Afryce
|
i oto stało się: stare: nowe: wraz ze zmianą logo nastąpiła również zmiana mundurkówJeśli chodzi o logo, to bardziej podobało mi się stare. Nowe w sumie też jest OK więc ogólnie jestem zadowolony. Z mundurkami cięższa sprawa. Popatrzyłem na nie wczoraj, popatrzyłem dzisiaj i ciągle nie mam zdania. Domowe (ciemne) zaczynają mi się już powoli podobać :). Problem jest z wyjazdowymi- przede wszystkim dziwnie wyglądają niebieskie wykończenia rękawków. Sam nie wiem. Stare były o niebo lepsze. Generalnie liga poszła w głupim kierunku. Nowy wykonawca (Reebok) robi przylegające stroje ze śliskiego materiału a kluby, jakby tego było mało, zmieniają stroje i loga. Najbardziej poszaleli chyba w Ottawie. Mieli naprawdę ładne stroje a teraz legionista wygląda tak groźnie że śmiech na sali Odnośnie Washingtonu- jeśli z Capitolu mieliby zrobić Domek Jasia i Małgosi to nowe logo wygląda zupełnie dobrze. Zresztą oni wyraźnie nawiązali do początków. pozostałe nowości: Boston Bruins stare: nowe: Tampa Bay Lightning stare: nowe: hehe. teraz błyskawica wygląda jak z jakiegoś napoju albo kreskówki raiders_ co sądzisz o nowym obliczu Canucks?
|
Do góry
|
|
|
|
#1541612 - 30/08/2007 23:21
Re: NHL - Offseason
[Re: lupus]
|
old hand
Meldunek: 20/08/2006
Postów: 982
Skąd: gdzieś w Afryce
|
Takie biale, ze az sie z tlem zlewaja adresy podałem dobre bo wklejając je w pasek wyskakują obrazki. to wina tego forum ! zaraz zadzwonie po ABW  skoro robią dzisiaj porządki to niech zbadają i to co stało się na mecz.pl te obrazki istotnie gdzieś przeciekły  trzeba sprawę wyjaśnić
|
Do góry
|
|
|
|
#1541633 - 30/08/2007 23:24
Re: NHL - Offseason
[Re: Homraj]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
To nie wina forum, tylko tamtej strony, tez wrzucalem z tamtej strony bezposrednio na forum i tez znikalo. A bylo to forum z USA. Za oszczerstwa i pomowienia dostaniesz nr 1 w drafcie 
Edited by lupus (30/08/2007 23:25)
|
Do góry
|
|
|
|
#1556504 - 03/09/2007 16:31
Re: NHL - Offseason
[Re: Homraj]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/01/2006
Postów: 4725
|
Witam witam. Pre zbliża się wielkimi krokami  trzeba zakasac rękawy i uważnie śledzić co będzie sie działo  ...a teraz czas na ostatnią dywizję: Tym razem wyruszamy do słonecznej Kalifornii i nad meksykańską granicę, gdzie powstały kluby w Phoenix i w Teksasie. Anaheim Mighty DucksKlub otrzymał nazwę po zespole, jaki pojawił się w filmie „Potężne Kaczory". Była to idealna reklama dla Wytwórni Disney’a, której właściciele byli również właścicielami klubu. Choć podobno powiadają, że bardziej „mocarna" niż „Kaczory" w Kalifornii jest zima na Alasce. Dla przypomnienia tylko - również na bazie filmu nazwano zespół NBA Toronto Raptors. A warto dodać, że Toronto ma tyle wspólnego z dinozaurami, co Kalifornia z kaczkami. Sześć lat temu komitet NBA ds. rozwoju ligi nie zgodził się na zmianę nazwy klubu Vancouver Grizzlies na Memphis Express, bowiem właścicielem klubu jest firma FedEx, co dalej rozwija się na Federal Express. Nazw firm nie wolno eksponować w nazwie, natomiast przeciwko reklamie takiej, jaką sobie zrobił Disney, nie było żadnych zastrzeżeń. Od redakcji: Obecnie zespół nosi nazwę Anaheim Ducks. Do zmiany doszło po tym jak drużyna został odkupiona przez Henry’ego i Susan Samueli. Dallas StarsKlub po przeprowadzce z Minnesoty podtrzymał nazwę, jednak skrócił nazwę pozbywając się przymiotnika North, z tej racji, że miasto znajduje się w Teksasie, czyli niespecjalnie na północy. Drugą podporą idealnej nazwy dla klubu był fakt, że Teksas jest nazywany Stanem Samotnej Gwiazdy „Lone Star". Los Angeles KingsJack Kent Cooke nawał tak klub podobno bez specjalnego powodu. Podobno, bo gdyby wgłębiać się w postać Jacka Cooka, właściciela koszykarskiej drużyny Lakers, budowniczego Forum, hali w Los Angeles, właściciela Redskins - footballowej drużyny z Waszyngtonu, osoby, która wydawała pieniądze na lewo i prawo, ale zawsze na sport, trudno się dziwić, że chciał budować iście królewską drużynę. Nie szczędził pieniędzy. Zbudował potęgę z „Jeziorowcami", chciał i zbudować z „Królami". Phoenix CoyotesNazwa została wybrana w konkursie, jaki zorganizował klub. 8 kwietnia 1996 roku w Hard Rock Cafe została oficjalnie przedstawiona przez Shawna Huntera. Kojot - zwierzę szybkie, bystre i zwinne, dodatkowo bardzo rozpowszechnione, szczególnie na terenach pustynnych i Wielkich Równinach, które obejmują swym obszarem Arizonę [choć to Południowa Dakota jest zwana Stanem Kojota]. San Jose SharksNazwa została wybrana w konkursie w 1990 roku. Wśród propozycji było 2300 różnych nazw. Do najpopularniejszych należały: Sharks [„Rekiny"], Waves [„Fale"], Breakers [„Łamacze" - rodzaj fal], Knight [„Rycerzyki"], Grizzlies, Icebrakers [„Lodołamacze"], czy Icehawks [„Lodowe Jastrzębie"]. Z racji tego, że miasto znajduje się nad morzem, a wody zatoki są obfite w rybki zwane rekinami, zapewne to było jednym z czynników, dla których zdecydowano się wybrać taką nazwę. A teraz na sam koniec - dlaczego „Rekiny" a nie „Foki"? Otóż w okręgu San Francisco, w latach 60. i 70. znajdował się klub Oakland Seals - gdyby klub nazwano San Jose Seals, od razu pojawiłyby się sugestie o powiązaniach z Oakland. A San Jose to San Jose. Jeszcze jedna ciekawostka. Jedną z nazw wyłonionych w konkursie była „Icehawks". Najprawdopodobniej nawet gdyby się zdecydowano na taka nazwę, klub nie otrzymałby zgody przynajmniej jednego właściciela - a potrzebuje od wszystkich. Właściciela Chicago Blackhawks. Podobna sprawa już się zdarzyła. Nowo powstająca drużyna w Kansas City - praojcowie „Diabłów" z New Jersey - wybrała sobie nazwę Mohawks. Niestety, szybko trzeba było pomyśleć nad inną. Ale „Rekiny" też brzmi pięknie - szkoda tylko, że ostatnio przestały gryźć. http://www.nhl.com.pl
|
Do góry
|
|
|
|
#1603520 - 19/09/2007 21:23
Re: NHL - Offseason
[Re: nivet]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/06/2006
Postów: 2135
|
41 tys. biletów sprzedano w niespełna pół godziny PAP /09:26 Niespełna pół godziny potrzebowali organizatorzy na sprzedaż 41 tysięcy biletów przeznaczonych do ogólnej dystrybucji na mecz ligi NHL pod gołym niebem, który odbędzie się 1 stycznia 2008 roku. Na Ralph Wilson-Stadium mają wystąpić hokeiści Buffalo Sabres i Pittsburgh Penguins. Trybuny mogą pomieścić 74 tysiące widzów. Noworoczne spotkanie w Buffalo nie będzie w tej lidze pierwszym, jakie zostanie rozegrane poza halą lodową. 22 listopada 2003 roku na Commonwealth-Stadium w Edmonton grali zawodnicy Oilers z Montreal Canadiens. Goście wygrali 4:3, a ich sukces obserwowało 57 167 kibiców, co stanowi rekord frekwencji w NHL.
onet.pl
|
Do góry
|
|
|
|
|
|