Konferencja Iski po meczu z Marion
- Najpierw poszłam trochę się porozciągać, a kiedy wydawało mi się, że jestem już gotowa na konferencję prasową, pękły mi na stopach pęcherze wielkości małego jabłka. O, takie! Musiałam więc pójść do lekarza. W gabinecie spędziłam chyba ze 20 minut. Potem wzięłam szybki prysznic, gdy już sznurowałam buty, poczułam takie skurcze, że chyba z pięć osób musiało mnie podnosić. Tak zeszła godzina siedzenia z lodem na nogach. I ciągle, jak słychać, mam ten okropny katar. Ale chyba połowa dziewczyn na to narzeka – powiedziała Radwańska.
Coz niema sznas aby dzis wygrala dwa sety nawet i bez pecherzy by nie dała rady:)
Podobna sprawa miała u niej miejsce w Paryżu w tym roku po przejsciu kwali nabawila sie rowniez pecherzy i w 1 rundzie przegrała z Muller 06 16 rowniez na hali