Każdy rajd w mistrzostwach świata jest inny, doskonale o tym wiemy, ale Rajd Nowej Zelandii jest szczególny pod wieloma względami. Trasa jest bardzo trudna, kręta i wymagająca technicznie, podobna do tej na Cyprze. Jednak dużo szybsza, bo szutry są twarde i równe jak w Finlandii, ale bez słynnych "hopek".

To tutaj jest najwięcej, bo aż 20 różnych odcinków specjalnych, tutaj mamy najdłuższy – 59 kilometrowy odcinek i najwięcej, bo aż 6 „oesów” pomiędzy serwisami. Poza tym Rajd Nowej Zelandii został wybrany przez FIA Rajdem 2001 roku. Jest to najlepiej zorganizowany rajd na świecie. Organizatorzy dokładają wszelkich starań, by zawodnicy czuli się jak najlepiej.

Ten mało znany w Polsce rajd rozgrywany jest, gdy w Nowej Zelandii rozpoczyna się wiosna więc sporym utrudnieniem będzie też pogoda, bo cały czas na zmianę świeci słońce i pada deszcz.. Bazą Rajdu Nowej Zelandi jest Sky Tower w Auckland, centrum rozrywkowo- hotelowe mieszczące się w najwyższym budynku na półkuli południowej.

Odcinki specjalne zlokalizowano na północ i południe od Auckland, a najsłynniejsze to niezwykle widowiskowy Whaanga Coast wiodący drogą wzdłuż wybrzeża. Kluczowe znaczenie dla losów rajdu ma drugi etap, który liczy 760 kilometrów ( w tym blisko 210 kilometrów prób sportowych) i podczas którego zawodnicy będą rywalizowali przez 17 godzin! Najdłuższy odcinek ma 59 kilometrów, a najkrótszym jest przejeżdżany dwukrotnie na specjalnym torze „superoes” liczący 2100 metrów. Odcinki specjalne najdłuższego poza Safari rajdu w mistrzostwach świata są naprawdę mordercze.

SEBASTIAN LOEB


Loeb pewny siebie na szutrze!

Obecny współlider mistrzostw świata Sebastian Loeb wierzy, że dobry wynik podczas Rajdu Nowej Zelandii jest w jego zasięgu.
Jeśli chodzi o rajdy na luźnych nawierzchniach, Loeb nigdy nie był upatrywany jako główny pretendent do zwycięstwa. Być może to spowodowało, że sympatyczny Francuz wziął się ostro do pracy i już zdążył nam pokazać, na co go stać (wygrane rajdy Monte Carlo i Szwecji o raz znakomita postawa w Meksyku aż do spotkania z głazem). Loeb wierzy, że osiągnięte postępy pozwolą mu walczyć o zwycięstwo w Nowej Zelandii.

Sebastian Loeb: - W zeszłym roku mój styl jazdy nie był tak "czysty" jak obecnie. Pamiętam jak Guy Frequelin porównywał mój styl jazdy ze stylami Marrko i Marcusa. Na nawrotach oni byli dużo bardziej skuteczni ode mnie. Ja jeździłem bokami, podczas gdy oni jechali jak po sznurku. Dzisiaj jeżdżę dużo bardziej efektywnie.

Wieści ze stajni Peugeota!



Pod koniec zeszłego roku pojawiły się wiadomości z zespołu Peugeota, że nowy model 307 WRC jest już gotowy. Kierownictwo zespołu nie miało jednak pewności, czy nowo zbudowane auto będzie wystarczająco niezawodne na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata. Długo zastanawiano się, kiedy powinien nastąpić debiut 307 WRC. Rozważano możliwość, by nastąpiło to w trakcie sezonu, a w pierwszych rajdach zawodnicy ekipy Peugeota mieliby startować na 206 WRC. Ostatecznie jednak zdecydowano, że nowy model zadebiutuje już na pierwszym rajdzie sezonu - w Monte Carlo.

Jak na rajdowy debiut, start 307 WRC w pierwszej rundzie mistrzostw świata nie wypadł źle. Marcus Gronholm ukończył rajd na czwartym miejscu, a Freddy Loix był piąty. W Szwecji Gronholm zajął drugą pozycję, a w aucie Belga awarii uległ silnik. W Meksyku "Groszek" był szósty, a Harri Rovanpera jadący drugim Peugeotem uplasował się na dziesiątej pozycji. Przez cały czas kierowców 307 WRC trapiły problemy techniczne.

- W grudniu podjęliśmy trudną decyzję, że 307 będzie startował, choć nie był do tego całkowicie przygotowany - powiedział Jean-Pierre Nicolas z kierownictwa ekipy Peugeota w rozmowie z tygodnikiem Motorsport News. - Byliśmy pewni, jeśli chodzi o osiągi samochodu, ale, jak zwykle, dopiero na rajdach pojawiają się problemy. Popełniliśmy błąd, myśląc, że możemy szybko wygrywać.

- Poprawiamy bardzo wiele. Jesteśmy pewni, że samochód będzie dobrze jeździł, ale możemy napotkać nowe problemy. Jesteśmy pokorni. Mamy nadzieję, że będziemy sobie dobrze radzić, ale nie jesteśmy tego pewni - dodał Nicolas.

Corrado Provera wierzy, że postęp, który uczyniono od Rajdu Meksyky, pomoże w Nowej Zelandii. - Jestem pewien tego samochodu. To co, zobaczyliśmy mimo problemów, które napotkaliśmy, jest bardzo zachęcające - powiedział Provera.

Carlos Saintz i jego Citroen Xsara WRC



Carlos Sainz przyznał, że osiągi Xsary WRC na luźnych nawierzchniach są wciąż dalekie od ideału.
Nowa ewolucja Xsary WRC zadebiutuje już w najbliższym tygodniu podczas Rajdu Nowej Zelandii. El Matador uważa, że wciąż jest wiele do zrobienia, jeśli chodzi o rajdy rozgrywane na luźnych nawierzchniach, które de facto stanowią ponad połowę rajdów zaliczanych do mistrzostw świata.

Carlos Sainz - Samochód w Meksyku nie spisywał się tak dobrze , jak miało to miejsce w Szwecji. Cały czas szukamy najlepszych ustawień na luźne nawierzchnie. W chwili obecnej auto osiągnęło taki poziom, że jest konkurencyjne na wszystkich nawierzchniach, ale wierzymy, że może być jeszcze lepiej i, że możemy być jeszcze bardziej konkurencyjni.

MARCO MARTIN W SWOIM NOWYM NIEZAWODNYM FOCUSIE

Po wygranej w Rajdzie Meksyku Markko Martin doścignął w klasyfikacji mistrzostw Sebastiena Loeba, wraz z którym jest teraz liderem cyklu. Estoński kierowca wierzy, że w Nowej Zelandii również zdoła powtórzy meksykański suckes.

- Zwycięstwo w Meksyku było wspaniałym wynikiem i powinniśmy kontynuować to, jadąc do Nowej Zelandii i wygrywając również tam - powiedział Markko Martin. - Nie ma żadnego powodu, dla którego nie moglibyśmy tego zrobić. Nowy Focus dobrze zachowywał się podczas testów i oczekuję, że podobne wrażenia będę miał podczas rajdu. Nie ma żadnych większych zmian - to niewielka ewolucja wersji 03, ale cały czas idziemy naprzód i wiem, że to auto, którym można wygrywać.

Jako współlider mistrzostw Martin w Rajdzie Nowej Zelandii wyjedzie na trasę jako drugi. Podczas pierwszego etapu może mu być nieco trudniej o dobre wyniki na odcinkach specjalnych, gdyż będzie oczyszczał trasę konkurentom jadącym z dalszymi pozycjami startowymi.

- Jeśli będzie sucho, to nie będzie to dla mnie najlepsza pozycja - stwierdził. - To powoduje sporą różnicę i im później się jedzie, tym lepiej. Jeśli trasy będą wilgotne, to nie będzie z tym problemu, więc musimy po prostu poczekać i zobaczyć.

Widze ze bawisz się w AS Romka

[QUOTE]Oryginalnie wysłał donic:
[qb]Widze ze bawisz się w AS Romka [/qb][/QUOTE] o co chodzi??

Zbieram informacje na temat kierowcow i ich maszyn. Mysle ze warto poczytac troche takich informacji bo beda przydatne przy analizowaniu wynikow.. Niedlugo podam moje pierwsze typy.
Pozdrawiam iwo:

Nie wiem czemu, ale STS wystawil juz swoja oferte na Rajd w Nowej Zelandii. Postanowilem z niej dzisiaj skorzystac.

564 Loeb S. - do 3-go miejsca Typ 2 1.60
563 Solberg P. - do 3-go miejsca Typ 2 1.50
578 Gronholm M. (skl.) Typ 1 1.30
581 Martin M. (skl.) Typ 1 1.30
582 Sainz C. (skl.) Typ 1 1.25
584 Duval (skl.) Typ 1 1.30
585 Hirvonen M. (skl.) Typ 1 1.40

Stawka: 10.00
Kurs ogolny: 9.23
Zakladana wygrana: 83.10

W innych kuponach znalezly sie jeszcze pary (kto lepszy?):

576 martin M. - Rovanpera H. Typ 1 1.40
575 Loeb S. - Sainz C. Typ 1 1.45

To by bylo na tyle jezeli chodzi o Rajd Nowej Zelandii. Jezeli STS wystawi jeszcze jutro oferte na rajd to jeszcze cos wykminie. Powodzenia iwo:

naprawde nikt nie obstawia WRC-ówek

KLASYFIKACJA PO PIERWSZYM DNIU:

1. P SOLBERG 1:25:09.5

2. H ROVANPERÄ +5.0

3. M GRÖNHOLM +31.0

4. M MÄRTIN +31.2

5. S LOEB +48.0

6. F DUVAL +53.5

7. C SAINZ +1:03.1

8. M HIRVONEN +1:24.8

9. D CARLSSON +1:51.3

10. A WARMBOLD +5:10.1

Mam nadzieje ze Sebastian Loeb jutro pojedzie szybciej. On i jego kolega Carlos Sainz rowniez maja taka nadzieje