#2160433 - 14/03/2008 21:48
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: RoccoRunner]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/08/2004
Postów: 2019
Skąd: wrocław
|
Szukanie na sile asa to tenis pozbawiony sensu. zwłaszcza w niedawnym meczu Rodicka i Nadala
|
Do góry
|
|
|
|
#2160498 - 14/03/2008 22:17
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: RoccoRunner]
|
addict
Meldunek: 04/03/2003
Postów: 567
Skąd: Kielce
|
Nie masz racji vicek. Bardzo dobry serwis nie rowna sie as. Bardzo dobry serwis to moze byc serwis bezpieczniejszy ale wygrywajacy lub np. rotacyjny ktory ustawia wymiane. Ty wszystko sprowadziles do liczby asow. Hanescu serwuje bardzo dobrze ale nie szuka linii. Sukcesy na cegle byly bo to ogolnie bardzo dobry gracz, ktory nie osiagnal wiecej przez kontuzje. Przy tym wzroscie latwiej mu poraszac sie na clayu, ma problemy z nogami i na clayu duzo latwiej jest dochodzic do pilek niz na szybkcih kortach. Dobry serwis to serwis wygrywajacy a nie as. Szukanie na sile asa to tenis pozbawiony sensu. Masz rację, zresztą spodziewałem się tego typu riposty. Nieco przesadziłem, bo denerwuje mnie przypisywanie połowie zawodników określeń "typowy ziemniak" albo "specjalista od gry na szybkich nawierzchniach". Przeczytałem już na tym forum w tym roku, że Seppi to "ziemniak" i na hardzie grać nie umie, Bolelli to ziemniak i o grze na hardzie nie ma pojęcia, Capdeville to "ziemniak", Hanescu jest specjalistą od gry na hardzie itd. Takie szufladkowanie graczy jest irytujące. Rozumiem, że można "ziemniakiem" nazwać Hernandeza ale przylepiać łatkę połowie graczy to gruba przesada.
|
Do góry
|
|
|
|
#2160742 - 14/03/2008 23:41
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: RoccoRunner]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
Widzę, że moja analiza rozpętała burzę. Więc trochę sprostuję, nawiazując do wypowiedzi Rocco. Pisząc "obdarzony silnym serwisem" miałem na myśli podania wyrgywające, a co to za różnica uderzyć 10 asów w meczu czy zaserwować 10 piłek, które rywal albo dotknie rakietą, albo wybije daleko w out? Punkt to punkt, nie ważne w jakim stylu. A propos szufladkowania, faktycznie przyznaję się do błędu, każdemu się zdarzają, źle trochę go przedstawiłem. Jednak po warunkach jakimi się szczyci on musi radzić sobie na hardzie! Nie przepadam za Draculla, jednak myślę, że poradzi sobie z Montanesem.
|
Do góry
|
|
|
|
#2161077 - 15/03/2008 01:20
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: verdasco]
|
GRILL MASTER
Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
|
Widzę, że moja analiza rozpętała burzę. Więc trochę sprostuję, nawiazując do wypowiedzi Rocco. Pisząc "obdarzony silnym serwisem" miałem na myśli podania wyrgywające, a co to za różnica uderzyć 10 asów w meczu czy zaserwować 10 piłek, które rywal albo dotknie rakietą, albo wybije daleko w out? Punkt to punkt, nie ważne w jakim stylu. A propos szufladkowania, faktycznie przyznaję się do błędu, każdemu się zdarzają, źle trochę go przedstawiłem. Jednak po warunkach jakimi się szczyci on musi radzić sobie na hardzie! Nie przepadam za Draculla, jednak myślę, że poradzi sobie z Montanesem. Starace ma bardzo dobry serwis, świetny fh i też teoretycznie musi sobie radzić na hardzie
|
Do góry
|
|
|
|
#2165480 - 16/03/2008 00:54
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: RoccoRunner]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
Rozpoczynamy DAY 3 Indian Wells Bardzo, ale to bardzo udany wczorajszy dzień, dzisiaj nie może być inaczej!
David Ferrer - Oliver Rochus
Rochus @4.00 Bet365 1/10
Rozpoczynamy II runde z wysokiego "C". Całkiem serio, po ostatnim ich meczu w Dubaju i zastrzyku nerwów jaki dostarczył nam hiszpan po kursie 1.25 - powiedziałem "o nie nigdy więcej!". W ramach przypomnienia, tamten pojedynek zakończył się wynikiem 3:6 7:5 6:1 dla Ferrera, zaważyła konsekwencja w drugim secie, belg miał przewage przełamania i wystarczyło prowadzić swoje podanie do końca a mecz wygrałby właśnie liliputek z beneluxu. Na drodze w I rundzie belgowi stanął doświadczony - Arnaud Clement. Ja pisałem dość sporo o grze Rochusa właśnie a propos tego spotkania. David zaś z racji rozstawienia otrzymał "wolny los" w pierwszej rundzie. Kursy moim zdaniem wielce przesadzone, nie przypuszczam, żeby kursy odzwierciedlały przebieg spotkania. W H2H 4:2 ten bardziej utytuowany, jednak w konfrontacji gry na hardzie jest remis 2:2. Dzisiaj przede wszystkim liczę, iż Rochus wyciągnął wnioski z ostatniej porażki, i dzisiaj zapewne po męczącej walce wygra z hiszpanem.
Dodatkowo:
H.T. Lee - Jarkko Nieminen
H.T. Lee @2 bet365 5/10
Gram na koreańczyka z jednego podstawowego powodu - kompletnego braku formy fina. Zważywszy na jego ostatnie słabiutkie występy w Dubaju i Rotterdamie, gdzie w sposób poniżej krytyczny został ograny przez Verdasco i Rochusa. Lee na hardzie radzi sobie całkiem dobrze. Ten rok bez fajerwerków. W H2H 2:0 prowadzi fin. Myślę, że Jarek swoją grą torchę przypomina (obecnie) takiego desperate walącego z braku pomysłów w mur. A kurs na skośnookiego całkiem smakowity. C'mon Lee!
Richard Gasquet - Robin Soderling
Soderling @1.83 Bet365 5/10
O powracającym i głodnym sukcesów szwedzie pisałem. Jest powrót w niezłym stylu i tego trzymać się będę. Powiem krótko, przemawia do mnie fakt, iż Soda potrafił 2 krotnie ograć Gasqueta na jego własnych śmieciach - w Marseille. To raz, a druga sprawa to ostatni mecz Ryśka w Dubaju i kompletna wtopa ze słabym Andreevem, to dwa. Chyba wystarczy? 1.83 bardzo podoba mnie się ten kursik, więc biorę z pocałowaniem ręki. Na koniec dodam, iż w ogólnym H2H jest remis 2:2 (2 zwycięstwa Gasqueta na trawie i carpecie).
Philipp Kohlschreiber - Xavier Malisse
Kohlschreiber @1.645 Pinnacle 6/10
Kolejny bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek. W odróżnieniu od niemca - Xavier musiał przebrnąć wpierw przez I runde, gdzie z drobnymi problemami pokonał Florenta Serre. Ktoś kiedyś powiedział, że Philipp to trochę taki zawodnik "swoich turniejów", potrafi grać kapitalny tenis, ale tylko na swoich śmieciach. Dla mnie totalna bzdura. Widziałem niejednokrotnie niemca w akcji, przyznam, że gra świetny tenis na hardzie. Stabilny serwis i FH, gorzej nieco z BH, ale do zaakceptowania, i co najważniejsze gra z głową. Myślę, że dzisiaj X-Man będzie miał spore problemy z utrzymaniem podania, to będzie myślę klucz do sukcesu. Ciekawostką jest fakt, iż w rywalizacji prowadzi belg 2:0 (hard i clay), jednak to było dość dawno - z przed 3 lat.
Jonas Bjorkman - Guillermo Canas
Bjorkman @4.510 Pinnacle 1/10
Kolejna dzisiejszego wieczora perełka! Jak mógłbym nie postawić na veterana paru groszy po takim kursie? Canas to nie Federer czy Djokovic! Tutaj krótko, pojedynek mega hiper doświadczenia z ... doświadczeniem. Wiadomo, że większe szanse daje się argentyńczykowi, ale w życiu nie zagrałbym na Canasa po kursie 1.2? Skusił mnie kurs i tego się trzymajmy, a Jonas w tenis grać potrafi!
Gorąco proponuję również zagrać:
Feliciano Lopez @1.44
Robby Ginepri @1.654
Tomas Berdych @1.476
Dmitry Tursunov @1.568
Pozdrawiam,
|
Do góry
|
|
|
|
#2168908 - 16/03/2008 22:51
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: verdasco]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
Trzeba odbudować trochę swoje morale, po wczorajszym blamażu
Melo/Sa - Clement/Llodra
Clement/Llodra @1.44 bet365 6/10
Wiadomo nie od dzisiaj, że na ogół francuscy singlowi tenisiści doskonale radzą sobie w grze podwójnej. To jednak nie odnosi się do Arnuada Clementa czy Michaela Llodry, oni w moim odczuciu są jednak bardziej deblistami. Obaj Panowie już zakończyli swoje przygody singlowe w Idian Wells, a teraz mam nadzieję, że skupią się na deblu. Cały czas zastanawiająca jest sytuacja Llodry, kapitalny póki co rok 2008 i nagle ta bańka gdzieś się rozbiła - nagle czyli po meczu z mało znanym Kevinem Andersonem. Spekulowano wtedy, iż kontuzji pleców podajże doznał francuz, jednak w deblu później wystąpił i co ciekawe wygrał wraz z innym rodakiem - Benneteau turniej w Las Vegas. Więc myślę, że ta informacja o ewentualnej kontuzji to taka mała bujda na resorach. Brazylijki duet - Melo/Sa ten sezon mogą zaliczyć do całkiem udanych. Nabierają z meczu na mecz coraz to większego doświadczenia deblowego. Myślę, jednak że ta siła francuskiego debla dzisiaj da kolejna efektywną lekcje tej mniej znanej parze.
|
Do góry
|
|
|
|
#2168964 - 16/03/2008 23:04
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: verdasco]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/11/2004
Postów: 5480
Skąd: Katowice
|
T Haas v A Roddick Roddick swieta forma, znakomite ostatnie mecze no i przede wszystkim wygrana w Dubaju, gdzie odprawil kolejno ferrero, mathieu, nadala, djokovicia i feliciano lopeza. Natomiast Niemiec gdzies zgubil forme z paczatku poprzredniego sezonu. Porazki z hartfieldem, beckerem, Isnerem czy gladkie 6-3 6-0 z ferrerem mi moqia, ze a-rpdd powinien dzis odniesc latwe dwusetowe zwyciestwo. typ: A-rodd to win 2-0 1/2 Paddy Power 8/10 N Almagro v N Mahut Mysle, ze tu buki sie troche pomylily ustalajac kursy. Hiszpan pottrafi minac, dobrze prowadzi wymiane, bardzo przyzwoity serwis. Jest zawodnikiem bardziej wszechstronnym od francuza. zreszta ten hard amerykanski jakos specjalnie Mahutowi nie lezy. O wiele lepiej spisuje sie na IH cz trawie, gdzie moze grac swoj ulubiony tenis serwis, wolej. Do tego kiepski mecz w poperzedniej rundzie z Korolevem, zaledwie 60% pilek wygrywanych po I serwisie, 9 bp rywala. typ: Almagro 8/11 PaddyPower 7/10 F Gonzalez v M Ancic Ancic wrocil w dobrym stylu na korcie, jest pewny, skuteczny. Gra rozmaicowny tenis. Potrafi poprowadzic wymiane jak i zagrac szybka akcje wolejowa. Swietny jak na przystalo na chorwata serwis. Gonzo natomiast slabiutka w tym roku forma. W H2H 2-2, ale ostatnie dwa mecze do wygrane Ancica 6-0, 6-3 na hadzie i clayu gdzie teoretycznie gora powinien byc Chilijczyk. Do tego minusowe H2H z pozostalymi graczami chorwackimi Karloviciem, Ljubiciciem i Ciliciem. Przypadek? Moze, dlatego tylko lekko ten emcz typ: Ancic 4/7 PaddyPower 4/10 I Ljubicic v M Cilic Cilic to ciekawa postac, mlody zawodnik, swietne warunki i do tego gra ladnie, technicznie, czesto gre urozmaica skrotami. Bardzo czesto, a wlasnie to nie bron na amerykanski hard. Mysle, ze wlasnie na tym elemencie moze duzo stracic mlody Chorwat. Poza tym podczas setow gra ciagle niestabilnie. Dobre zagrania pzreplata z glupimi i niepotzrebnymi stratami. A to jest Masters, Lubicic to solidnosc i o wiele wiele wiele wieksze doswiadczenie. Dlatego sadze, ze to wlasnie on bedzie gora. typ: Ljubicic 4/6 PaddyPower 6/10 T Johansson v JC Ferrero ToJo jeszcze sobie radzi z zawodnikami niedoswiadczonymi, albo posiadajacymi w swoim repertuarze tylko i wylacznie dobry serwis albo pusty leb (czyt. Safin). JC nie zalicza sie ani do pierwszych, ani do drugich, ani tym bardziej trzecich i jesli zachowal forme z AO to spokojnie powinien ograc szweda. A ostatnie porazki Hiszpana tylko mnie utwierdzaja w typie. Indoor hard to zupelnie inna gra, porazke z Roddickiem w dubaju mozna bylo wkalkulowac. Ale w koncu czarna seria musi zostac przelamana. Juan swietnie czuje sie w wymianch i z kim jak z kim, ale ze slepym musi je wygrywac. typ: Ferrero 8/11 PaddyPower 7/10 R De Voest v I Karlovic Do Voest to nawet ciekawy grajek, ale zawsze jakos sie da zlamac. Da jakies Bp. A ivo wiadomo. Byle do przodu I jak wygrywa to zazwyczaj bez strary seta. typ: Ivo 8/11 PaddyPower 5/10
|
Do góry
|
|
|
|
#2169504 - 17/03/2008 00:39
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: Salvador Dali]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
Nicolas Massu - Tommy Robredo
Massu @2.25 bet365 2/10
Mecz dwóch dość uniwersalnych i podobnych grajków. Gram dzisiaj na chilijczyka z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze Nico jest fihgterem, przypuszczam, że jeśli dzisiaj poniesie porażke, to nie odda tego meczu łatwo! Druga sprawa to brak formy hiszpana. Tomek w tym roku wpadał na I rundy przeważnie, zaraz potem pakował się i bye bye. Nie ma formy nie ma gry. Jak dzisiaj zagra to jest ogromny znak zapytania. Panowie spotykali się 3 krotnie (nie liczę futures'ów), górą narazie 2:1 hiszpan (2 zwycięstwa na clayu jednak i jedyna porażka właśnie na amerykanskym hardzie). Walka, walka i jeszcze raz walka! Na dobrą sprawę możemy zobaczyć długi i zacięsty pojedynek ale również może być to mecz do jednej bramki...
Vamosss Massu!
|
Do góry
|
|
|
|
#2169551 - 17/03/2008 00:52
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: verdasco]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
Mario Ancic - Fernando Gonzalez
Ancic @1.50 bet365 5/10 Kolejny bardzo ciekawy pojedynek w Indian Wells. Tym razem naprzeciwko siatki staną: chorwat Mario Ancic - chorwaci nadal wiążą z nim nadal ogromne nadzieje, zanotował powrót do wielkiego tenisa w bardzo dobrym stylu, oraz numeru 1 chilijskiego tenisa - Fernando Gonzalez. Na dzień dzisiejszy widać przepaść między tymi graczami, głodny sukcesów, gry Mario i jakby zmęczony tą otoczką tenisową, zupełnie bez formy Fernando. W tym zdaniu chyba padła odpowiedź na pytanie: dlaczego Mario? Warto jednak dodać, że Gonzo kiedy był w szczytowej formie grał kapitalny tenis na hardzie, swym forhandem zadziwiał oczy wszystkich. Mówiono nawet, że może to być najlepszy forhand obecnie. Do tego dochodził mocny i precyzyjny serwis - "i robił grę". Jednak tak jak pisałem, daleko chilijczykowi do tamtej gry. Co do Ancica, przede wszystkim prezentuje mądry tenis. Jest wszechstronnym grajkiem, i jest forma. W H2H remis 2:2 (1:1 hard i 1:1 clay). Ja jednak rzadko kiedy sugeruję się tymi statystykami najczęściej z przed lat, chyba że mecz odbył się niedawno. Także dzisiaj po całkiem dobrym kursie MARIO ANCIC!
|
Do góry
|
|
|
|
#2171881 - 17/03/2008 18:16
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: verdasco]
|
Marcos Baghdatis
Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
|
Ferrer - Lee H(0-5) 2 1,95 4/10
Pora coś napisać. Ostatnio same klęski w tenisie, nic nie trafiam, kasę tracę. Może ten tydzień będzie jakiś lepszy. Na początek wybrałem spotkanie pomiędzy Davidem Ferrerem a Hyung-Taik Lee. Koreańczyk to od kilku lat taki solidny gracz na amerykańskim hardzie gdzie głównie rozgrywa mecze. W tym sezonie nie odniósł jakiś wspaniałych wyników, ale w Indian Wells prezentuje się całkiem dobrze. Pokonał i wykorzystał słabość Llodry i Nieminena, dzięki czemu w trzeciej rundzie potyka się z Hiszpanem Ferrerem. To samo można powiedzieć o Davidzie. To nie jest grajek z końcówki roku 2007, gdzie prezentował się znakomicie na szybkich kortach. Porażki z Zverevem i Benneteau ewidentnie nie powinny mu się przydarzyć. David świetny kondycyjnie, znakomicie porusza się po korcie a jego główny atut w grze to duża regularność i solidność oraz końskie zdrowie. Ciężko znaleźć atomowe uderzenia serwisowe czy forhandowe. Uważam, że Lee może powalczyć w tym meczu, może nie urwie seta, ale nie chce mi się wierzyć aby gładko przegrał. Handi dość duże bo aż 6 gemów więcej powoduje przegraną, a 5 zwrot.
|
Do góry
|
|
|
|
#2172029 - 17/03/2008 21:01
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: Piostar]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
Paul-Henri Mathieu vs. Jo-Wilfried Tsonga
Tsonga @1.53 Bet365 6/10
Bardzo ciekawy pojedynek, dwóch francuzów na przeciwko siatki, jeden znany od lat, nastukał sobie ogromnego doświadczenia, kontra ten młodszy, który jest trochę jak bomba, która eksplodowała dopiero w tym roku, ale z kapitalnymi rezultatami. Ten rok dla sobowtóra Mohammeda Ali wręcz świetny. Oczywiście życiowy sukces - finał AO 2008, pokonał wielu znakomitych tenisistów, począwszy od Murraya, Hewitta, Youzhnego, Gasqueta, a skończywszy na nr.2 - Rafaelu Nadalu. Do tego niezły sukces z początku roku i półfinał w Adelajdzie. Po euforii związanej z AO, Jo pokazał nam się zaledwie w 3 meczach, ten ostatni rozegrał już tutaj w Kalifornii z Dudi Selą. Bardzo dobrze zrobił, trochę wypoczął, nie rzucił się od razu do gonitwy po kolejne zaszczyty. Tutaj do Stanów przyleciał z wielkimi nadziejami, ciekaw jestem czy znowu będzie takim czarnym koniem, jednak żeby tak się stało dzisiaj musi wygrać ze swoim rodakiem. Tsonga to bardzo ciekawa postać. Jest dość masywnym graczem, to jednak w niczym mu nie przeszkadza w bdb poruszaniu się po korcie. Ma dobry serwis i płaski forhand. Do tego dochodzą elementy zaskoczenia: skróty, loby, gra przy siatce. Posiada predyspozycje wielkiego grajka. Czasami jednak potrafi sam sobie nastrzępić nerwów, pamiętam kiedy to niejedno krotnie przy prowadzeniu, wpadał mu do głowy niekoniecznie słuszny pomysł, ale to są zachowania sporadyczne. Jeśli zaś chodzi o 26 letniego Mathieu, to zawodnik, któremu przez te wszystkie lata gry czegoś brakuje. Pojawi się tu i tam, jednak nie powala swoją grą. Czasami powalczy ze ścisłą czołówką, ale również zdarza mu się wtapiać mecze z kompletnymi kelnerami. Zupełnie mnie nie przekonuje do siebie Paul. I w sumie dziwię się dlaczego jest tak wysoko w rankingu ATP, obecnie 14 na świecie. Tutaj w Indian Wells jego przygoda rozpoczęła się od gładkiego dość zwycięstwa nad Fabio Fogninim, podobnie jak Jo nie miał pola do popisu. Jeśli zaś chodzi o jego tegorczone dokonania, to i owszem przyznać trzeba, że sobie nieźle radził. Najpierw był ćwierćfinał w Adelajdzie, następnie przyszedł czas na drobne kontuzje co spowodowało odpadnięcie w I rundzie w Sydney oraz w 1/16 w AO (oba po kreczu). Trochę przerwy i turniej w Marseille - tutaj moim zdaniem rozgrywa najlepszy turniej w tym roku, dochodzi do półfinałów pokonując na swojej drodze nie byle kogo. I na koniec Dubaj i 1/16. Wynik jakieś są... Ja jednak dzisiaj twardo stawiam na młodszego francuza!
Allez TSONGA!
|
Do góry
|
|
|
|
#2172136 - 17/03/2008 22:01
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: verdasco]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/08/2005
Postów: 3499
Skąd: Stalowa Wola
|
Canas-Monaco 1-1,45 8/10Pojedynek 2 Argentyńczyków dotychczas spotykali się 3 razy na clayu i trzy razy lepszy okazywał się Guillermo(czasem dość łatwo w każdym meczu na przykład set do zera ). Canas zaczął sezon dość późno bo niecały miesiąc temu od startu w Acapulco, który zakończył na dwóch spotkaniach(przegrał z Acasuso). Tydzień później na hardzie w LAS VEGAS było o wiele lepiej, a jedyną porażką była ta w półfinale ze zwycięzcą całego turnieju Querreyem. Monaco nie jest już takim leszczykiem na hardzie jakim był powiedzmy 2 lata temu - ba osiąga ciekawe wyniki z niezłymi rakietami w tourze. Jednak kontuzja kostki jaką nabawił się w turnieju w Chile(dość dawno bo było to na przełomie stycznia i lutego) wybiła go trochę z rytmu i późniejsze występy w Buenos Aires i Acapulco kończył szybko po przegranych odpowiednio z Callerim 1 runda i Horną 2 runda. Gasquet-Chela 1-1,30 5/10Tylko średnia stawka w tym spotkaniu, a to dlatego że Francuz w tym roku lubi przeplatać dobre spotkania fatalnymi. Jednak wygrana nad Soderlingiem powinna dodać mu więcej wiary w siebie(szkoda że z tym samym zawodnikiem nie potrafił wygrać w Marsylii kilkanaście dni wcześniej). Natomiast co do Cheli, to gdyby nie "spartolone szanse" Tursunova to właśnie Rosjanin powinien być przeciwnikiem Ryśka. Bhuphati/Knowles-Davydenko/Kiefer 1-1,40 5/10 Para rosyjsko-niemiecka pozbawiła mnie trochę pieniędzy ogrywając czeskiego debla Berdych/Dlouhy. Dziś ponownie gram na ich porażkę i bardziej oklepany debel powinien dać radę. Bjorkam/Ullyett-Cermak/Kerr 1-1,40 7/10Debel na który stawiam ściera się ze sobą od jakiegoś czasu, ze skutkami średnimi. Ale Cermak/Kerr mimo że znane nazwiska w świecie deblowym to jeżeli się nie mylę zagrają dopiero 2 raz ze sobą(1 raz to była 1 runda). Bjorkman odpadł z turnieju singlowego więc resztę sił skupi na debel z kolegą z RPA. Jeszcze się zastanawiam nad grą na Blake z Moyą
|
Do góry
|
|
|
|
#2172323 - 17/03/2008 23:40
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: dAnTeCh]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
Dzisiaj dość trudne spotkania, tak więc można ugryźć coś takiego:
Juan Monaco (+1.5) @1.55 Bah 4/10
Carlos Moya (+1.5) @1.60 Bah 3/10
Stanislas Wawrinka (+1.5) @1.50 Bah 4/10
oraz dla odważnych:
Philipp Kohlschreiber (+1.5) @2.50 Bah 2/10
Odnośnie pierwszych 3 spotkań, sytuacja we wszystkich jest bardzo podobna. Buki wystawiły kursy jakby nie było dość mocno faworyzującego jednego gracza. Jak dla mnie nic bardziej mylnego. Nie wyobrażam sobie, żeby któryś z wyżej wymienionej trójki przegrał to gładko. Walka będzie napewno a i każdego stać na urwanie seta tffffu oczywiście, że stać na wygraną nad rywalem. Moim zdaniem 3 jakże wyrównane mecze, i jak piszę tutaj każdy może wygrać. Wszystko się może zdarzyć...
Co do meczu "perełki". Trochę sytuacja podobna do meczu Lee-Ferrer, tyle tylko, że tutaj wyższy poziom. Bardzo ubolewam, iż niemiec trafił na Djokovica tak szybko, Filip to jedyny szwabek, któremu kibicuję. A Djokovic idzie jak burza i zapewne nie będzie nikogo kto jest w obecnej chwili zatrzymać rozpędzoną bombe od zwycięstwa w Indian Wells. Ale wracając do typu, myślę, że Kohliego stać na urwanie seta młodemu serbowi, gdyż przypuszczam, że przynajmniej jeden TB miejsce w tym meczu mieć będzie, a to zawsze loteria, tutaj po krótce upatruję szanse niemca.
Pozdrawiam,
|
Do góry
|
|
|
|
#2174796 - 18/03/2008 18:53
Re: TMS Indian Wells - 13.03-23.03
[Re: Salvador Dali]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
Powoli wkraczamy w decydujące fazy tegorocznego Indian Wells: Radek Stepanek v David Nalbandian
Stepanek @2.50 bet365 5/10 Na pierwszy rzut oka idzie bardzo ciekawy pojedynek, dwóch jakże doświadczonych graczy. Gracze z najwyższej pułki tenisowej. Zacznę może od tego trochę już w cieniu najlepszych, zawodnika, który kiedyś stale przebywał w czołowej 20 a nawet 10 rankingu ATP - obecne 29. Radek Stepanek. Oglądałem go już w tym roku na tej amerykańskiej nawierzchni i grał całkiem dobrze. Typowy gracz serve@volley, pozostało coś z gier deblowych. Obdarzony bardzo dobrym podaniem i kapitalną, powtarzam kapitalną grą pod siatką. Słyszałem od wielu, że obecnie chyba nikt w tym elemencie od Radka lepszy nie jest. Zapewne dzisiaj tak gra będzie wyglądała. Pytanie, czy David potrafił będzie mijać rywala? Technikiem jest doskonałym jednak forma już nie ta co z końca 2007 roku. Wiele mu brakuje. Wracając do czecha, na drodze w Indian Wells w poprzedniej rundzie stanął białorusin - Max Mirnyi (dość gładkie zywcięstwo 6:4 6:2). A cały rok 2008 może zaliczyć do udanych - w szczególności tournee po USA. Występował tutaj w San Jose (przegrany finał z Roddickiem) oraz Memphis (przegrany półfinał z Soderlingiem). Wcześniej półfinał w Sydney i ćwierćfinał w challengerze we Wrocławiu. Do wpadek bez wątpienia zaliczyć można I runde AO, gdzie po 5 setowej walce - uległ doświadczonemu Spadea. To tyle jeśli chodzi o Radka, przejdźmy do młodszego argentyńczyka. David obecnie 7 rakieta świata, zanotował kapitalną końcówkę roku 2007 jak już wpominałem, jednak gdzieś to powietrze uleciało niestety. Zawodnik obdarzony wspaniałą techniką. Dobrze rusza się po korcie, a dodając do tego moc i preceyzje FH czy BH - wychodzi kapitalny zawodnik. Ostatnimi czasy jednak, nie zawsze wszystko ze sobą współpracuje... Ten rok to dla Davida przede wszystkim jego pierwsza miłość - clay. Rywalizacje rozpoczał jednak od AO, a tam w 1/32 blamaż z JCF, pękło gładkie 3:0. Nalbi wraca do ojczyzny, żeby powalczyć w Buenos Aires, udaje się, pokonuje wszystkich i zwycięża. Następnie jedzie do Meksyku z zamiarem powtórzenia sukcesu, było blisko... Nalbandian również jest w finale, tyle tylko, że przegrywa w nim z hiszpanem Almagro. Jednak ziemię może ze spokojem zaliczyć do udanych. I znowu wracamy na ten nieszczęsny hardzik. A tutaj argentyńczyk w swoim pierwszym meczu popisu nie dał. Ledwo, ledwo, ale jakoś się udało pokonać łotysza - Ernestsa Gulbisa (6:4 4:6 7:6). Gdyby Gulbis był bardziej stabilnym graczem, dzisiaj oglądalibyśmy mecz łotewsko - czeski. W H2H 1:1. Myślę, że buki się trochę oszukały, Nalbandian wyraźnie nie czuje się najlepiej na tej nawierzchni i wydaję mi się, że Radek to skrupulatnie wykorzysta. Pozdrawiam, STEPANEK
|
Do góry
|
|
|
|
|
|