Strona 6 z 6 < 1 2 3 4 5 6
Opcje tematu
#2300393 - 28/04/2008 23:09 Re: NBA Playoffs 2008 - Runda 1 [Re: kasparov]
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Na dzisiaj: Lakers + Boston

Jakies sweep byc powinien, a ze jest tylko 1 miejsce gdzie moze byc.. to juz nie moja wina. Wszystkie mecze min. +14... to cos mowi... roznica 2 klas. Nawet jezeli Lakersi zagraja slaby mecz to powinna byc walka, tylko dlaczego maja zagrac slabo ? Bostonowi mecz numer 3 po prostu nie wyszedl... a Atlanta dala sie poniesc publice i wygrala. Powinien nastapic powrot do rzeczywistosci.

Na jutro: Pistons + Jazz

Philadelfia wszystko co miala najlepszego to juz sprzedala. Moim zdaniem teraz nastapia 2 zwyciestwa Pistons, ktorzy w przeciagu 1 kwarty byli w stanie sie narodzic i pokazac jakie zapasy w nich siedza. Najbardziej leniwy zespol NBA na finiszu tej rywalizacji powinien wziasc sie do roboty. Malo doświadczeni gracze 76ers powinni peknac wczesniej czy pozniej. Jazz bo sa lepszym zespolem i przegrali u siebie tylko przez wlasna glupote. Nie przewiduje powrotu do SLC.

Na pewniaka: Cavs + Hornets

Moim zdaniem 2 najpewniejsze typy w tegorocznych PO. Mecz numer 4 byl dla mnie zagadka w Dallas...prawodpodobnie gdyby Mavs wczoraj wygralo, to wlasnie ich gralbym w spotkaniu jutrzejszym, jednak Hornets pokazalo klase. Pokzalo, ze mecz numer 3 to byl absolutny przypadek i Avery Johnson nie ma zielonego pojecia jak zatrzymac Paula i spolke. Moze Popovich cos znajdzie ? 4-1.

LeBron jest juz prawie jak Majkel. Z naciskiem na Majkel, a nie z naciskiem na prawie. Ma swojego Stev'a Kerra(Gibson)...ma swojego Harpera(West), Rodmana(Big Ben)...a Longleya ma nawet lepszego niz Majkel. Moim zdaniem Boston ma sie czego bać, a Wizards w meczu numer 5 nie powinni miec najmniejszych szans.

Do góry
Bonus: Unibet
#2300490 - 28/04/2008 23:59 Re: NBA Playoffs 2008 - Runda 1 [Re: Zabielany]
bukma Offline
wredota

Meldunek: 09/04/2004
Postów: 17151
Skąd: Szczecin
Co do posta wyzej i porownania do ekipy ktora mial MJ - w moim odczuciu odrobine cie ponioslo. Lebron nie ma zawodnika pokroju Pippena i dlatego wlasnie nie widze ich w starciu z bostonem. Nie oszukujmy sie - wizards to nie sa za wysokie progi jeszcze. Ok ok ostatnio sobie troche pogrywali ale co innego regular a co innego playoff gdzie obrona wygrywa mistrzostwo rok w rok. Boston jest dla nich za silny i bede mocno zdziwiony jesli po raz kolejny cavsi ograja faworyta(dla mnie szokiem byla porazka tlokow rok temu wlasnie z cavs - gibson gral mecze zycia).

Do góry
#2300631 - 29/04/2008 01:10 Re: NBA Playoffs 2008 - Runda 1 [Re: Zabielany]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Originally Posted By: Zabielany

LeBron jest juz prawie jak Majkel. Z naciskiem na Majkel, a nie z naciskiem na prawie. Ma swojego Stev'a Kerra(Gibson)...ma swojego Harpera(West), Rodmana(Big Ben)...a Longleya ma nawet lepszego niz Majkel. Moim zdaniem Boston ma sie czego bać, a Wizards w meczu numer 5 nie powinni miec najmniejszych szans.


jak zwykle prawie robi wielką róznice - ale do rzeczy

1) Rodmanowi to 'Big' (który wcale Big nie jest) Ben może buty czyścić. I to nie tylko z powodu wolnych na poziomie 42% (Robak 58%) czy też nieporównywalnie innych ilości zebranych piłek z tablicy.
2) Gibson jest dobry i gra rozsądnie to fakt, West to świeżak któremu wczoraj rzut siedział, a ciekawe co będzie jak powróci do swojej średniej zza łuku czyli 37 procent.

Ja w tej serii żadnej wielkiej przewagi Cavaliers po prostu nie widze. Gdyby nie to że Washington nie potrafił odpowiednio rozegrać fragmentów 4-tych kwart w meczach nr 1 i nr 4, a co wcale nie jest jakimś wielkim wymaganiem w stosunku do nich, to mielibyśmy co najmniej 2-2 w meczach. Wczoraj gołym okiem można było zauważyć, jak przy 15-20 sekundach na zegarze akcji zawodnicy stołecznych odpalali swawolne trójki z nieprzygotowanych pozycji, w dodatku nie mając NIKOGO na ofensywnej desce. Naliczyłem ok.3-4 posiadania piłki w 4 kwarcie które zakończyły się 0p z powodu głupoty/braku rozsądku/chęcia bycia bohaterem/czegoś innego/braku skoncentrowania. Najlepsze jest to, że przez 3.5 kwarty w obu meczach na styku (nr 1 i nr 4) taki problem nie występował.
No ale mamy 3-1 i chyba nie tylko w mojej opinii koniec serii. Wizzz nie wygrają 2 meczy w hali Cavs, tak więc spokojnie może już w najbliższym meczu być po wszystkim, choć Cavaliers poza wyśmienitym LeBronem niczym wielkim mi dotychczas nie zaimponowali. Celci ich tylko sprowadzą na ziemię.

Do góry
#2300642 - 29/04/2008 01:17 Re: NBA Playoffs 2008 - Runda 1 [Re: Skiper]
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
ja mysle, ze moze dojsc do meczu nr 7...ale mimo wszystko awans Cavs chyba jednak niezagrozony. Nazwijmy rzeczy po imieniu, Wizz we frajerski sposob oddali 2 spotkania, ktorych oddac nie powinni. "Niemoc"? Bez jaj, w PO, w takim skladzie niemoc...tam nie ma chemii w tej ekipie...bez Arenasa ta ekipa wygladala o dziwo o niebo lepiej. Zmotywowani, "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego", teraz wrocil Arenas i co? I gucio.

A porownywanie MJ do LBJ powinno sie zakonczyc na porownaniu najwazniejszych postaci w tych ukladankach, dalej nawet nie powinnismy sie zaglebiac. Bo mozna sie tylko osmieszyc.

Do góry
#2301321 - 29/04/2008 05:31 Re: NBA Playoffs 2008 - Runda 1 [Re: polskignom]
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Kazdy wie, ze James nie dorasta Jordanowi do piet. MJ byl tylko jeden, a kolejnych mlodych sie tylko do niego porownuje.
Ja osobiscie bardziej cenie chocby AI niz jakiegos Jamesa z jakiejs tam druzyny z Clevland ;\)

A taki Wade, ktory z nim startowal do NBA, ma juz przeciez mistrzowski pierscien.

A jak juz o Miami, to Pat zrezygnowal z trenerki ;\)

Do góry
#2303932 - 30/04/2008 09:25 Re: NBA Playoffs 2008 - Runda 1 [Re: lupus]
thunder7 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
"LeBron jest juz prawie jak Majkel. Z naciskiem na Majkel, a nie z naciskiem na prawie. Ma swojego Stev'a Kerra(Gibson)...ma swojego Harpera(West), Rodmana(Big Ben)...a Longleya ma nawet lepszego niz Majkel. Moim zdaniem Boston ma sie czego bać, a Wizards w meczu numer 5 nie powinni miec najmniejszych szans. "

Jak juz robimy takie bezsensowne porownania to badzmy konsekwentni NIE MA SWOJEGO PIPPENA !!

Do góry
#2305762 - 01/05/2008 03:04 Re: NBA Playoffs 2008 - Runda 1 [Re: thunder7]
thunder7 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
K.Garnett over 9.5 zbiorki 1,769 sportingbet
dotychczas notowal 10, 10 ,9 , 9 zbiorek
o ile 9 mial na wyjazdach to w meczach u siebie grajac dosc krotko po 30 kilka minut notowal po 10 , dzis mysle ze bedzie przebywal dluzej na parkiecie bo celtci nie moga sobie pozwolic na wpadke , poza tym duzo gra posey w miejsce perkinsa a to sprawia ze kg jest nomialnie centrem wiec gra jeszcze blizej kosza

Do góry
#2305763 - 01/05/2008 03:04 Re: NBA Playoffs 2008 - Runda 1 [Re: thunder7]
thunder7 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/03/2006
Postów: 3005
Skąd: POZnan*
K.Garnett over 9.5 zbiorki 1,769 sportingbet
dotychczas notowal 10, 10 ,9 , 9 zbiorek
o ile 9 mial na wyjazdach to w meczach u siebie grajac dosc krotko po 30 kilka minut notowal po 10 , dzis mysle ze bedzie przebywal dluzej na parkiecie bo celtci nie moga sobie pozwolic na wpadke , poza tym duzo gra posey w miejsce perkinsa a to sprawia ze kg jest nomialnie centrem wiec gra jeszcze blizej kosza

Do góry
#2308770 - 02/05/2008 18:32 Re: NBA Playoffs 2008 - Runda 1 [Re: thunder7]
Big Ben Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
JAZZ - ROCKETS[/b]

Po niezwykle obiecującym początku i dwóch wygranych w Houston wielu z nas widziało już koniec tej rywalizacji (szczególnie biorąc pod uwagę fenomenalny bilans sezonu zasadniczego Jazz u siebie).

Jednak potem Rockets (za którymi nie przepadam) pokazali nie lada charakter.
Wrócił Alston i razem z T-Maciem, Scolą i Battierem potrafili pokonać Jazzmanów na ich własnych śmieciach.

Mecz nr 4 również niezwykle wyrównany i tylko 4-punktowa wygrana Utah (86:82).

Potem rywalizacja wróciła do Teksasu i tu już Rakiety nie pozostawiły złudzeń kto jest lepszy w tym meczu (a może i całej rywalizacji???) wygrywając 95:69.

W tej chwili mamy bilans 3:2 na korzyść Utah, tak więc Houston gra o swoje być albo nie być.
Z drugiej strony Utah, która również zagra na maksa chcąc zakończyć ten pojedynek we własnej hali, bo wygrać w Houston nie będzie już tak łatwo jak w pierwszych dwóch meczach.

Nie wierzę, że któraś z ekip uzyska dziś jakąś większą przewagę.
Gra będzie niezwykle wyrównana z szczególnym naciskiem na defensywę (bo to główna siła Rakiet, a te nie mogą pozwolić na narzucenie rytmu gry przez Jazz).

W dotychczasowych 5 spotkaniach Jazz rzucało po odpowiednio 93, 90, 92, 86 i 69 punktów.

Jako że dziś defensywa Rakiet będzie szczególnie mocno ustawiona Jazz nie powinni rzucić więcej niż dotychczas.

Podsumowaniem moich rozważań są takie oto typy:
[b]
Rockets (+8) @ 1,90

Jazz UNDER 94,5 pkt @ 1,80
@ TOTOLOTEK

c'mon ROCKETS! keep on D'FENCE!

Ben Beniowski pozdrawia


Do góry
Strona 6 z 6 < 1 2 3 4 5 6

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
5 zarejestrowanych użytkowników (forty, pacyfista, Sensei, Akhu, 11kera11), 1465 gości oraz 13 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51067 Tematów
5801717 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47