stare z 2 lata

Ang.pl chyba oblezenie przezywa, bo cos wolno chodzi

Po angielsku to znam tylko słówko "izzzi". Mimo to jestem dobrej myśli, odwiedzę starą szkołę, po drodze wstąpię do STSu. Szkoda tylko, że pierwsze klasy nie mają lekcji, bo bym zlustrował mym przenikliwym wzrokiem czy wśród płci przeciwnej rocznik 91' się udał czy wręcz przeciwnie.

TO JEST MATURA???

To jest jakiś żart! Ja pieprzę... Do czego to doszło w tej Polsce. Każdy bez ani jednego dnia nauki przecież by to napisał...

hehe nie;p

ja w 2004 pisałem ostatnia stara marórka

jeb**lem




jak polski jest obowiazkowy i kaze sie go pisac nawet osobom majacym w glowie tylko liczby i kalkulator, ktore czytaja tylko kolejne to teorie matematyczno-fizyczne to nie moze byc za trudny...
To samo bedzie z podstawowa matma, jak ja prowadza. Beda banalne zadania, a ludzie juz sa pokichani, ze nie zdadza przez to matury.

heh takim kims bylem ja

o lol faktycznie izii na kacu bym to nieźle napisał

To ja do starej matury się tydzień uczyłem, żeby jakiekolwiek wypracowanie napisać, pociłem się jak świnia na maturze, bo trzeba było myśleć! Wszystkie lektury musiałem nadrobić.
Taka matura jak ta dzisiejsza to bym z zawiązanymi oczami napisał przynajmniej na 70% (a studiuję matematykę kurva (sic!))...

Pozdro dla wszystkich ze starą maturą

Myśleć o czym? Czy czasami ściągi nie wypadną?

Jutro o 9 piszemy?

Tak, było trzeba myśleć. Teraz wszystko jest podane na tacy...

widać że pisałeś nową mature

Wszyscy tacy cwani teraz jak przeczytali arkusze i odp, a idz i usiadz człowieku i napisz a nie potrafisz komrntować, kazdy powie ze jego matura była trudna itp

Jeżeli nad tym trzeba było się pocić, to nie mam pytań.

Ja nie twierdzę, że moja matura była trudna, wręcz przeciwnie. Ale w przeciwieństwie do nowej, żeby ją zdać, było trzeba przynajmniej parę lektur z każdej epoki przeczytać. Dzisiaj nie trzeba robić praktycznie nic żeby zdać...

Ja jeszcze z matmą bede sie bujał

Ja jeszcze z matmą bede sie bujał

A na tą yslis e wsysy prysli nie ytają ni wsysy na ywioł? byli tay pewni siebie? wątpie... nikt nie mowi ze było to trudne, ale znając zycie ludzie popełnili banalna,detaliczne błedy, o ktorych nawet im sie nie sniło i ktorych na spokojnie bez strsu by nigdy nie popełnili, wiec nie mozna obiektywnie tego wszystkiego ocenic. Kazdy jak siedzi przed monitorem to dla niego jest łątwe, bo tylko powierzchownie sobie mysli jakby to napisał,a usiadz i napisz to i sprawdz z kluczem, zobaczymy ile % wyciagniesz

no a ustna to już wogóle jest easy jakiś swój tekst zreferować przez pare minut i ma się na to 6 miechów, ja pamiętam że 2 tygodnie rozkminiałem wszystkie lektury bo nie wiedziałem czym mnie zaskoczą.. i trzeba przyznać troche zaskoczyli bo miałem im interpretować wiersz fortepian ale byłem przygotowany niema co i jakoś się udało wkońcu z każdego szamba da się wyjść

klawiatura mi szwankuje