Przeglad z meczy na ktorych bylem, napisalem swoje odczucia, nie sa w pelni profesjonalne bo pismakiem tenisowym nie jestem raczej
ale moze sie przydadza.
Andujar P. - Burzi E. 2:6 5:7
Bardzo dobry mecz, szybkie tempo, malo UE ( bynajmniej takie mam odczucie ) jednak czesciej mylil sie Andujar, co chwile pokrzykiwal do siebie, jednak nie ktore zagrania naprawde godne uwagi. Burzi niezly tenis, dokladny, dobry w wymianach, dobrze porusza sie po korcie i sporo winnersow.
M.Gonzalez - Munoz de la N. 5:7 6:4 2:6
Maxi mnie zawiodl, gral slabo, w trzecim secie wydawal sie juz zmeczony, nogi mial coraz ciezsze. Typowy defensor wogole nie atakowal no moze byly jakies przypadki ale ogolnie przebijal tylko a Munoz jako leworeczny zawodnik potrafil skonczyc i gral mocniej od rywala, do tego serwis zdecydowanie lepszy.
Vanek J. - Janowicz 6:3 3:6 2:6
ogladalem dwa pierwsze sety, w pierwszym Vanek jeszcze cos tam gral ale po tym secie sporo bledow slabiej serwowowal i to sie przelozylo na wynik. Jurek przy swoim wzroscie niezle porusza sie po korcie czy m mnie milo zaskoczyl, niezle gra wymianach no i swietnie serwuje czesto trafial pierwszym ktory dochodizl nawet do 225km/h. Caly mecz wygral zasluzenie byl lepszy, Vanek jakby bez wiary gral bo gral, rok temu gral o niebo lepiej tutaj.
Aranguren J.M. - Smirnov A. 6:2 3:6 2:6
Chyba jedyny dobry bet jaki chodzil mi po glowie a kurs byl kolo dwoch. Po pierwszym secie i w drugim Artem mial 0-2 by wyciagnac i wygrac mecz. Aranguren to dno tenisowe czyli osobiscie mnie nie zaskoczyl. Serwis bardzo slaby, zero konczacym uderzen, stal ciagle metr za za linia koncowa kortu i tylko przebijal no czasem zagrywal skroty co mu wychodzilo. Artem zle zaczal wogole mecz, serwis nie siedzial, a calkiem niezle mu to wychodzi i dosyc mocna ta lewa reka ale nie do przesady. Jesli tylko serwis zaczal mu coraz lepiej funkcjonowac i mniej psul i co najwazniejsze starczala mu cierpliwosci do Arangurena to punkty same przychodzily. Smirnova probuje ofensywego tenisa, nie probuje tylko przebijac, na Argentynczyka starczylo.
Chardy J. - Gawron M. 6:3 5:7 4:6
Tutaj ogaldalem tylko czesc meczu, ale z tego co slyszalem i czytalem po meczu to Gawron rozegral mecz zycia. Faktycznie przez ta czesc co ogladalem gral calkiem przyzwoicie, szkoda ze tak salbo serwuje zadko 180 kilka km/h. W wymianach sobei radzil ladnie odgrywal, duzo walczyl. Chardy niekoniecznie odpuscil, tez potarfil zagrac bardzo dobrze pilki, troche jednak psul, ale ogolnie to Gawron wypracowal sobie t epunkty i wygral mecz.
O.Dolgopolov Jr - Koellerer D. 4:6 4:6
Tak jak zapowiadalem, Koellerer dal troche powodow do smiechu. Olek bardzo pozytywnie mnei zaskoczyl, wogole mecz na calkiem niezlym poziomie. Obaj nei serwowali za dobrze ale wymiany byly bardzo ladne i ciekawe. Daniel bardziej ograny i doswiadzony, napewno sowim zachowaniem rozpraszal mlodego Ukrainca, co chwila krzyczal, zasem nawet smial sie z przeciwnika jak zle zagral hehe, Olek sie wywrocil pod siatka to odworcil sie plecami z usmieszkiem, wywalal pilki na kort obok albo nerwowo wbijal je w scianke za kortem, ucyzl dzieci jak maja rzucac pilki albo podawac miedzy soba a nawet pokazywal palcami gdzie maja "odswiezac" kotr siatka porzadkowi. Byl moment gdy mial 40-30 i zaserwowal od dolu takim jakby skrocikeim lekka pilke Olek dobiegl ale w siatke, Daniel z usmiechem usiadl na laweczke, a takie zagranie jest lekcewazace w stosunku do przeciwnika. No coz taki ma Austriak styl, tu odpusci tak krzyknie ale zagrac tez potrafi i skonczyc.
Ad.Garcia - Lopez Jaen M.A. 3:6 6:4 6:1
Mecz tak slaby ze nie dalo sie ogaldac ale jakso wysiedzialem Oboje to defensorzy, gra baloniasta, malo konczacych uderzen, sporo bledow z dwoch stron, slabe serwisy. Garcia byl dokladniejszy i mial wiecej cierpliwosci. Lopezowi od ztreciego seta juz sie nie chcialo grac, ostatnie 3-4 gemy dogrywal jakby musial.