Boruc dzisiaj sie nie popisal, tak jak go anglicy wychwalali w meczu z hiszpanami jakby byl bogiem, tak teraz po tej mega wpadce ze slowacja daje ciala, a juz to co zrobil w ostatniej minucie...szkoda gadac. Dosc tlusty ostatno, dieta ronaldo + alkohol, jak tak dalej pojdzie to skonczy jak dudek.

Z ta różnica, że Dudek wcale nie był tłusty Chociaż nie wiem jak jest teraz bo cos rzadko w mediach występuje...

Niech najpierw Boruc zrobi taką kariere jak Dudek

Co racja, to racja...na razie Borubarowi sie tylko wrozy wielkie kluby, Dudek w nich gral, byl, zdobywal tytuly...jak dla mnie nawet nie ma co porownywac.

Eee, do Dudka to mu daleko;-)
Nie oceniam Borubara ale chyba coś ostatnio mu w życiu pod górkę, nawet wczoraj jak patrzyłem na zbliżenie po bramce gdzie krzyczał na obrońców to jakoś tak bez przekonania to robił, niby nie jedno przekleństwo dało się odczytać ale jakoś tej pasji którą imponował wcześniej nie dostrzegłem.
Umiejętności mu nie odmawiam ale Dudkowi to na razie powinien dzień dobry pierwszy mowić i dosc nisko się kłaniać i na tą chwilę wygląda że ten stan się szybko nie zmieni;-)

W pracy dzień dobry pierwszeństwo ma starszy wiekiem i stanowiskiem

Boruc tak jak zauwazyl Biszop, nie wyzywal juz z taka pasja, widac ze jakies problemy, rodzinne, alkoholowe. Moze Dudka wpadl do UK i znowu zabalowali. W kazdym razie wyjscie w ostatniej minucie Boruca do pilki przy lini autowej miodzio

Odnosnie Dudka to on bronil b.dobrze tylko w Feyenordzie, z tego co pamietam zostal wybrany nawet na najlepszego pilkarza ligi, natomiast w anglii nikt nie mial o nim dobrego zdania.

Dudek was signed from Feyenoord by Gerard Houllier on a dramatic deadline day swoop in August 2001. The same day, another goalkeeper, Chris Kirkland was also signed but it was Dudek who became first choice between the sticks.

His early form was impressive, garnering praise from pundits and press alike and although Liverpool couldn't capitalise on their successes the previous season, a 2nd place finish in the Premier League was an encouraging sign of progress at the club. Dudek was later nominated alongside Oliver Kahn and Gianluigi Buffon for UEFA Goalkeeper of the Year (season 2001/02).

To wspomnij jeszcze o jego kolejnych sezonach. Pierwszy mial dobry, ale pozniej to juz bylo tylko gorzej i gorzej, final LM mu wyszedl, ale generalnie nikt w premiership go nie uwaza za dobrego bramkarza po jego wystepach w liverpoolu.

leci moze jakis tenis na EuroSyfie?

ups, zle okienko, do usuniecia

a na jakiej podstawie tak sadzisz?
po pierwszej rundzie w realu byla wlasnie mowa w prasie oraz cytowanych bylo kilku trenerow z angli, ze dudek byc moze wroci grac do anglii poniewaz ma tam wciaz bardzo dobra opinie!

Odchodzac z Lpoolu tez mowil, ze chce isc do klubu, gdzie bedzie mogl grac, a nie siedziec na lawce

Jakby nie dostał oferty z Realu, albo innego klubu tego pokroju to tak by pewnie zrobił.

Ja go w pełni rozumiem, chociaż Realu nie lubie.

Tu nie chodzi o to, czy ktos lubi real czy nie.
Dobrze, wiedzial, ze Iker jest nie do wygryzienia.
Wiec ta cala gadka, ze chce grac to se moze wsadzic wiadomo gdzie.
W lpoolu tez tak mowil, gdyby mu zalezalo mogl rozwiazac kontrakt, na pewno by go puscili. A tak siedzial, gadal, ale zarabial w koncu niezle pieniadze. Nie dziwie sie mu, tez bym mial watpliwosci czy sie ruszac do jakiegos slabego klubu za nizsza kase czy byc w wielkim, zarabiac pieniadze a i jeszcze moze jakis tytul zdobyc

Wielokrotnie powtarzał, że poszedł do Realu, żeby pokazać takim "fachowcom" jak niektórzy z Was, że zainteresowanie Realu nie było tylko plotką i że Real naprawdę go chciał.

Pozostaje jednak pytanie: skoro już wszyscy wiedzą, że to nie była plotka, to po co zostawał drugi sezon w Realu ? Przecież tam na pewno nie pogra.
Jurek, why ? For money

Chciałbym poznać tego który napisze że na miejscu Dudka wybrałby słabszy klub, z mniejszą kasą i uważającego że Dudek zle postąpił

Zresztą jego decyzja, jego życie, jego pieniądze, jego karieraa i tak żaden z nas tu gaworzących nawet się nie zbliży na 10 kilometrów jeśli chodzi o osiągnięcia tego którego o którym tu dyskutujemy, więc Panowie trochę rozwagi bo mało który tutaj mógłby za nim piłki nosić czy się go lubi czy nie, a już myślenie na zasadzie, lubie Barcelonę=nie lubię Dudka kładzie na łopatki, a wychodzi tutaj jak przysłowiowa słoma z gumiaków

O, LOL, co ja piszę, zapomniałem że to miejsce bogaczy i wielkich miłośników swoich klubów którym kilka milionów na koncie w tą czy w drugą w ogóle nie robi różnicy

Bynajmniej nie jestem miłośnikiem tu omawianego, poprostu twierdzę że facet podejmował w życiu dobre decyzje, wykorzystał szansę którą dostał od życia i chwała mu za to,
a jeśli chodzi o porównywanie do Boruca to chyba jeszcze troche za wcześnie bo ten mimo że na lekkim zakręcie to ma jeszcze sporo przed sobą i oby miał tyle szczęścia co Dudek i potrafił je odpowiednio wykorzystać:)

Biszop nie rozumiesz

Pisalem, ze mi to zwisa, pewnie tez bym sie zastanwial.

Mi chodzi tylko o ta cala szopke, kiedy to w kazdym wywiadzie Dudek marudzil jak mu zle, i ze chce znalezc klub w ktorym bedzie regularnie grac.

Nie oszukujmy się. Poza Markiem Citko który miał inne priorytety w życiu niż $$$ (za to go szanuję), prawie każdy polski piłkarz tylko myśli żeby wyjechać za granicę i zarobić kasę. Niestety, ambicje piłkarskie itd. to dla nich drugorzędna sprawa. Liczy się kasa. Tak było w przypadku Matusiaka i tak jest teraz z Dudką. Taka jest właśnie przykra rzeczywistość.

Dudka = obibok Dudka (obrońca)