Witam wszystkich miłośników squasha. Od początku tygodnia trwają mistrzostwa świata w Manchesterze. Dzisiaj odbędą się wszystkie mecze ćwierćfinałowe. Do tej pory przebieg turnieju nie obfituje w niespodzianki. Ale mamy parę zaskakujących wyników. Rywalizację swoją zakończyli m.in starszy z braci Ashour, John White a wczoraj poległa druga rakieta światowego rankingu Gaultier.
Wracając do dzisiejszych meczów ćwierćfinałowych. Oto pary i kursy (
Bwin):
14:00
Ramy Ashour (EGY) 1.65
Nick Matthew (ENG) 2.10
16:00
Amr Shabana (EGY) 1.20
Mohamed El Shorbagy (EGY) 4.00
20:00
David Palmer (AUS) 1.95
James Willstrop (ENG) 1.75
22:00
Karim Darwish (EGY) 1.65
Adrian Grant (ENG) 2.10
Z mojego punktu widzenia dzisiaj będą same dwójki. Jak wiadomo w świecie squasha dominują dwie nacje: egipcjanie i anglicy. Dziś przewiduje że własne ściany będą pomocne w zycięstwach Matthew, Willstropa i Granta. W bratobójczym pojedynku stawiam na młodziaka, nieokiełznanego El Shorbagego. Ten 17 latek przebrnął dosyć łatwo eliminacje, w turnieju głównym zaskoczył wszystkich siłą, dynamiką oraz dążeniem do wygranej. Rozegrał same pięciosetówki, trwające nawet 90 minut. Jedynym minusem grania na niego może być zmęczenie. Z kolei Shabana wraca po kontuzji, moim zdaniem nie jest w optymalnej formie i widzę dużą szansę na sprawienie kolejnej sensacji przez nastolatka.
Zapraszam do dyskusji. Mam nadzieję że się włączy parę osób do dyskusji.
P.S. polski squash można porównać do reprezentacji w piłce nożnej San Marino (czysta amatorszczyzna)