Kanadyjski raj dla otyłych
Gdyby ktoś mi opowiedział tę historię, od razu uznałbym ją za legendę miejską. Ale tym razem bardzo bym się pomylił. Bardzo. Bo to wszystko prawda. A chodzi o to, że kanadyjski Sąd Najwyższy nakazał tamtejszym liniom lotniczym sprzedawanie osobom otyłym dwóch miejsc w samolocie za cenę jednego.
A ponieważ kanadyjski system prawny opiera się na precedensach, już wkrótce możemy oczekiwać podobnych wyroków, które nakażą sprzedawanie osobom otyłym dwóch biletów w cenie jednego na mecze hokeja, na przejazd autobusem, pociągiem, rollercaosterem i tak dalej. Posiadanie w bliskim kręgu znajomych bądź rodzinie osoby otyłej (ale nie na tyle otyłej, by rzeczywiście zajmowała te chrzanione dwa miejsca) stanie się nieocenionym skarbem, pozwalającym zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy
A cała historia zaczęła się w 1997 roku. Kanadyjska prawniczka słusznej wagi, pani profesor Linda McKay-Panos, poczuła się dyskryminowana, kiedy linie Air Canada skasowały ją na dodatkowe 970 dolarów za ekstra miejsce w samolocie. Nasza bohaterka uznała to za skandal i stoczyła 12 letnią walkę o to, by uznać otyłość za rodzaj niepełnosprawności i w związku z tym zastosować wobec osób nią dotknietych opisane wyżej rozwiązanie biletowe. No i wczoraj osiągnęła ostateczny sukces.
wow !
