#280936 - 16/01/2005 16:26
Re: NBA 16.01
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/10/2002
Postów: 5431
Skąd: Okecie Area Control Center/ATC...
|
Ja jestem zakrecony dzisiejszymi meczami NFL  ale nie widze zadnych szans dla Hornets po tym co zobaczylem w trakcie ich meczu z Trail Blazers, wygrali, ale Raptors za wysokie progi. Handi -7,5. To wlasnie chyba ostatnie zwyciestwo Hornets sprawilo ze jest ono do zaakceptowania.. Poza NFL dzis takze Australian Open w nocy wiec mimo posuchy w NBA nudno nie bedzie  Pozdrawiam Dominik
|
Do góry
|
|
|
|
#280937 - 16/01/2005 17:45
Re: NBA 16.01
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Ja ,powiem szczerze,nie wiem kompletnie jak grać mecze Raptors.
Goscie grali fajny basket,jak posadzili Cartera na drzewie,a po jego odejściu zaczęli chyba za bardzo wierzyć,że sa na tyle mocni,by pozwalać sobie na nonszalancję. Opinia o ich waleczności jest w kontekście ostatnich meczów nieco przesadzona. W Raptorsach myślą,ze stac ich na takie luzackie podejście jak Pistons,ale do Tłokuff to im jeszcze daleko. Dzis ,mimo wszystko,powinni wyraźnie wygrać z Hornets,ktorym żądła(po Sacramento) ostatnio stepialy i wrocili z powrotem do szeregu.
Drugi mecz wydaje się niby prostszy do typowania,ale to tylko pozory. Wczoraj mialem plus spready na Utah HT i FT i jak dzis wstalem i zobaczylem wynik to myślałem,że nie z tego meczu:-)
Jeżeli Cavs moga takie rzeczy zrobic z mormonami(bądź co badź grającymi ostatnio przyzwoicie) to i moga się postawić w Seattle. Jeżeli Sonics wyjda bez Lewisa to bedzie im ciężko o łatwa wygrana,by pokryła handi. Podoba mi sie over w tym meczu i powinien wejść,jezeli Cavs powtórzą skuteczność z 2 połowy meczu w Utah,bo Sonics na pewno biernie przygladać sie popisom strzeleckim nie bedą. IMHO over HT pewniejszy niż FT,ale za grubo grać tego nie polecam.
Pozdrawiam
amkwish
|
Do góry
|
|
|
|
#280940 - 16/01/2005 20:58
Re: NBA 16.01
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
No i proszę....Raptors. Goście nie potrafia nadal zagrac 4 kwart w pełni skoncentrowani i co tu sie dziwic ,że spread nie wchodzi. Dobrze ,ze chociaż z bieda wygrali,bo mi "pociągu" nie popsuli:-)
Pozdrawiam
amkwish
|
Do góry
|
|
|
|
#280941 - 17/01/2005 01:07
Re: NBA 16.01
|
Pooh-Bah
Meldunek: 09/08/2004
Postów: 2165
Skąd: Mielec
|
Tym razem się nie spóźnię  Seattle Supersonics -6.5 i Under 195 Singielki po 2/10 i dubelek za 1/10
|
Do góry
|
|
|
|
#280943 - 17/01/2005 06:17
Re: NBA 16.01
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Quote:
Jeżeli Sonics wyjda bez Lewisa to bedzie im ciężko o łatwa wygrana,by pokryła handi. Podoba mi sie over w tym meczu i powinien wejść,jezeli Cavs powtórzą skuteczność z 2 połowy meczu w Utah,bo Sonics na pewno biernie przygladać sie popisom strzeleckim nie bedą. IMHO over HT pewniejszy niż FT,ale za grubo grać tego nie polecam.
Sonics wyszli bez Lewisa i latwej przeprawy nie mieli. Ja obejrzalem ten mecz (tak mi sie podobal,ze postanowilem dzis wykorzystać dzień wolny w pracy:-) i posiedziec w nocy) i nie żaluję,tym bardziej,ze over HT wszedł(108pts).
Pocżątkowo Sonics wyraźnie dominowali ,a w ich grze widac było ogromna dynamike i świeżość,to był ten sam zespół,ktory z wysokiego "C" zaczął sezon. Kapitalne wejścia Allena (nie dystans !),doskonale rozegranie i niesamowity wręcz blok J.Jamesa na Goodenie - wydawalo się,że Cavs dostana tegie lanie. Wraz z upływem czasu jednak to goście zaczęli rządzić na parkiecie. Goodenowi chyba siadło na ambicję,bo był momentami fenomenalny pod koszem rywali. Kilka słow o zawodniku,ktory zawsze wywołuje wśród nas mieszane uczucia. Ja nie jestem jego fanem,ale za mecz w Seattle - respect Uszaty ! Wyrasta facet na zawodnika wielkiego formatu,ogladam juz któryś z kolei mecz z jego udziałem,a On jest coraz lepszy:-) Natomiast to nie jest ten LeBron z ubieglego sezonu,grający na modłe Cartera czy Iversona(Carter tak gra ,bo ma *******lca na punkcie swojego ego,Iverson nie ma innego wyjścia),czyli cala drużyna sklejona wokół jednego gracza,głownego egzekutora. LeBron rzuca i trafia,zbiera pod obiema tablicami(lub poprzez umiejetne ustawianie sie ulatwia zbiorki swoim partnerom),asystuje i widzi wszystko na boisku,a wreszcie robi takie przechwyty,że głowa mała:-) Z kontrataku to jest chyba najlepszy gracz w tej lidze,ma taki power na pelnej szybkości,że jak idzie 1:1 to efekt takiej akcji mozna z gory przewidzieć(po jednej z nich wyśmiał Ridnoura,a ten prawie płakał:-))) Gra gostek w masce i pomimo,ze jest to maska chroniąca kosci jarzmowe,to oddychhanie w znacznym stopniu utrudnia. Pomimo tej niedogodności byl to najlepszy zawodnik w tym meczu - bez dwóch zdań.
Seattle rozstrzygnęlo mecz w ostatnich 3 minutach,Cavaliers przstali nagle trafiać,potem faul,znów niecelnie i zrobiło sie na koniec 8 punktów przewagi,ale to nie oddaje przebiegu meczu.
Reasumując :Sonics znowu w sztosie i znakomity mecz Cavaliers z LeBronem na czele.
Po co ja to wszystko piszę?
Może Ktos skorzysta analizując nastepne mecze tych zespolów,aczkolwiek zaznaczam,ze to co powyzej to tylko moja subiektywna opinia:-)
Pozdrawiam
amkwish
|
Do góry
|
|
|
|
|
|