Kto poprowadzi siatkarki na mistrzostwach Europy?


Polak, Włoch, Brazylijczyk, a może Japończyk - kto zostanie trenerem naszej kobiecej kadry? - takie pytanie stawia "Przegląd Sportowy".


Niemal dokładnie za rok w Polsce odbędzie się największa siatkarska impreza w historii - mistrzostwa Europy kobiet. Na razie nie wiadomo jednak, kto poprowadzi wtedy naszą reprezentację kobiet. Potencjalnych kandydatów na następcę Marco Bonitty jest sporo, a nazwisko tego jednego powinniśmy poznać do końca roku.

- Do czasu wyborów w PZPS (koniec października - przyp. red.) ciężko konkretnie planować proces wyboru trenera - przyznaje prezes Mirosław Przedpełski. - Na razie mogę jedynie powiedzieć, jak wyobrażałbym sobie sposób wyłonienia selekcjonera. Rozmawiam z różnymi ludźmi, między innymi zagranicznymi autorytetami: Philippem Blainem i Dougiem Bealem. Chciałbym, żeby doradzili nam, kto z potencjalnych kandydatów byłby najodpowiedniejszy. Zorganizujemy konkurs. Liczę, że będą się zgłaszać ludzie ambitni, z wizją, potrafiący budować atmosferę i posiadający wielką wolę zwyciężania. Niekoniecznie trenerskie sławy. Możemy zapewnić warunki finansowe na wysokim poziomie. Kontrakt rzędu 150 czy 200 tysięcy euro rocznie nie jest żadnym problemem.


Kto za Bonittę:
OPCJA JAPOŃSKA
Toshie Yoshida
Perfekcjonista, spokojny analityk. Duży autorytet w świecie żeńskiej siatkówki, ma spore sukcesy (medale MŚ i PŚ). Bardzo dobrze mówi po angielsku. W USA nie mógł nawet marzyć o zarobkach rzędu 200 tysięcy euro.


OPCJA BRAZYLIJSKA
Sergio Negra
Południowy temperament, spore doświadczenie, ale tylko w krajowej lidze. Pracował z wieloma znanymi brazylijskimi siatkarkami, które zrobiły wielką karierę także w Europie. Byłby stosunkowo niedrogi.


OPCJA WŁOSKA
Alessandro Chiappini
Ambitny, pomysłowy, konkretny i cierpliwy. Jeden z najzdolniejszych trenerów młodego pokolenia (39 lat) w Europie. Zrobił kawał dobrej roboty w Turcji, z chęcią podjąłby się trudnego wyzwania poprowadzenia Polek.

OPCJA POLSKA
Alojzy Świderek
Spokojny, niekonfliktowy, solidny. Doskonale znający polskie środowisko, a jednocześnie wychowany na włoskiej szkole siatkówki. Nie "gotuje się" w trakcie meczów. Żeńska kadra Polski to jego wielkie marzenie.



* Autorem tekstu jest Rafal Bała - Przegląd Sportowy

źródło: Przegląd Sportowy

autor: Dominika Chorzępa

Sebastian Świderski: De Giorgi interesuje się Polską

Najpoważniejszymi kandydatami na miesce Raula Lozano są Hugh McCutcheon oraz Ferdinando De Giorgi. - Do Maceraty wróciłem tydzień temu i Fefe zdążył mnie już zapytać, co zamierza PZPS, jakie są perspektywy związku i jego możliwości - powiedział polski przyjmujący, Sebastian Świderski.


Sporą chęć prowadzenia reprezentacji Polski wykazuje Hugh McCutcheon. Jednak wygląda na to, że głównym kontrkandydatem Nowozelandczyka będzie Włoch Ferdinando De Giorgi. Władze PZPS oficjalnie nie chcą się wypowiadać na temat konkursu przed wyborami, ale w prywatnych rozmowach ujawniają, że szkoleniowiec Lube Banca Macerata ma wśród działaczy wielu zwolenników.


- Moim zdaniem jest to realna kandydatura. Do Maceraty wróciłem tydzień temu i Fefe zdążył mnie już zapytać, co zamierza PZPS, jakie są perspektywy związku i jego możliwości. Pytał też, czy ktoś z zawodników nie zamierza kończyć gry w kadrze, więc powiedziałem, że nie ma na razie takich sygnałów. Widać, że myśli o Polsce i interesuje się wyborami w naszym kraju - mówi „Dziennikowi” Sebastian Świderski, który grał w prowadzonej przez De Giorgi Perugii, a teraz jest jego zawodnikiem w Maceracie. - Ja o wyborach selekcjonera się nie wypowiadam. Prezes Przedpełski powiedział ostatnio, że zawodnicy są od grania a nie decydowania, kto będzie trenerem i ja się z tym zgadzam. Decyzje podejmuje PZPS i bierze za to odpowiedzialność - zastrzega jednak Świderski.

De Giorgi ma opinię kogoś, kto bardzo lubi Polskę i Polaków. W tym roku był w Spale na szkoleniu dla trenerów, dobrze zna nie tylko Świderskiego, ale także Ryszarda Boska i Krzysztofa Stelmacha.

- Fefe lubi tych, którzy ciężko pracują i mało narzekają. To trener, który ma ogromną wiedzę na każdy temat: od taktyki po przygotowanie fizyczne. Jest z tej epoki, z obecnej siatkówki. Nie jest kimś, kto dawno skończył karierę i nie wie, co się obecnie dzieje, tylko gościem, który cały czas się uczy, cały czas unowocześnia swój warsztat. Z tygodnia na tydzień zmienia sposób naszych przygotowań, wciąż nas zaskakuje. Ma we Włoszech świetną markę, a teraz był na igrzyskach jako komentator włoskiej telewizji. Dzięki wizycie w Pekinie nadal jest na bieżąco. Jego pytania do mnie wskazują, że interesuje się Polską - mówi skrzydłowy reprezentacji kraju, któremu De Giorgi dał ostatnio kilka dni wolnego.

* Autorem tekstu jest Żelisław Żyżyński, więcej w „Dzienniku”
źródło: dziennik.pl

autor: Monika Spurgiasz

Grzegorz Wagner wystartuje w konkursie na trenera kadry

- Jeżeli będzie ogłoszony konkurs na selekcjonera, na pewno się zgłoszę. To, że stawia się na Polaków, zwiększa moje szanse - mówi Grzegorz Wagner.


Jest już na 99,9 procent pewne, że schedę po Bonitcie przejmie Alojzy Świderek, były drugi trener reprezentacji kobiet (za kadencji Andrzeja Niemczyka - red.) oraz męskiej kadry (przy boku Lozano.).




- Na razie nie chcę się wypowiadać na ten temat. Poczekajmy cierpliwie do październikowych wyborów w PZPS-ie - dyplomatycznie proponuje Świderek.



Świderek zawsze emanuje spokojem. Pod tym względem jest zupełnym przeciwieństwem swych poprzednich szefów na stanowisku trenera "Złotek" - furiatów Niemczyka i Bonitty. - Skala głosu zawsze ma swój koniec, repertuar ostrych słów też się kiedyś kończy. Dla mnie liczą się tylko argumenty - twierdzi.



Pytanie, kto przejmie schedę po Lozano.



- Jeżeli będzie ogłoszony konkurs na selekcjonera, na pewno się zgłoszę. To, że stawia się na Polaków, zwiększa moje szanse - mówi "Super Expressowi" Grzegorz Wagner. Syn "Kata" nie kryje, że miałby ochotę zająć miejsce Raula Lozano. - Ale czy związek zaryzykuje powierzenie drużyny komuś takiemu jak ja? - zastanawia się. - W tym zawodzie zdarza się, że jak jesteś młody, to wiesz, że byłbyś dobry. Masz pomysły, zapał. Z czasem się wypalasz... I dopiero wtedy dostajesz życiową szansę.



* więcej w Super Expressie

źródło: Super Express

autor: Dominika Chorzępa

Zapraszam do dyskusji w w/w temacie, Unibet proponuje kursy na nastepce Lozano: 1,50(obcokrajowiec) - 2,25(Polak)

dzięki harris73

A ponoc Castellani ma przejac schede po Lozano tyle tylko czy zgodza sie aby rownolegle prowadzil dwa teamy(Skra)

raczej nie ma takiej mozliwosci, reprezentacja niekiedy zbiera sie na dluuuugie zgrupowania, kto wtedy ma sie zajac skra? jakby nie bylo jest to 3 zespol europy, nie moga sobie na cos takiego pozwolic, przynajmniej moim zdaniem.

co do trenera kobiet od siebie dokladam nazwisko Matlak.

Nowa figura na polu rywalizacji do trenerskiego stołka reprezentacji Polski - Igor Prielożny, miejsce pochodzenia: Słowacja.

Zarówno praca z reprezentacją kobiet, jak i mężczyzn, byłaby dla mnie ogromnym wyróżnieniem i wyzwaniem, którego chciałbym się podjąć - mówi trener Aluprofu Bielsko-Biała, Igor Prielożny.


Trener Andrzej Niemczyk uważa, że byłby pan najlepszym kandydatem na trenera kobiecej reprezentacji Polski.


Igor Prielożny: - "Jak ostatnio rozmawiałem z Andrzejem, to śmiałem się, że zrobił mi niedźwiedzią przysługę. Na Słowacji mówimy na to medvedia sluzba. Wiadomo przecież, że Andrzej jest uważany przez związek siatkarski za czarną owcę. Gdyby znowu był konkurs ofert, musiałbym się nad tym głęboko zastanowić. Nie mam zbyt miłych wspomnień sprzed półtora roku. Zgłosiło się wtedy do mnie dwóch działaczy PZPS, abym wysłał zgłoszenie do konkursu. Do tej pory nie wiem, co było złego w moim poprzednim wniosku. Chciałbym to wiedzieć, abym mógł teraz przygotować się lepiej. Moje zgłoszenie zostało jednak wykorzystane do wywarcia presji na innych kandydatach."


Niektórzy przekonują, że nadawałby się pan także na następcę Raula Lozano.


- "Zarówno praca z reprezentacją kobiet, jak i mężczyzn, byłaby dla mnie ogromnym wyróżnieniem i wyzwaniem, którego chciałbym się podjąć. Na razie jednak koncentruję się na treningach z drużyną Aluprofu Bielsko-Biała. Potrafię łatwo dogadać się i z kobietami, i z mężczyznami."


Jak pan ocenia Marco Bonittę i Raula Lozano?


"Jeśli chodzi o wyniki, to wypełnili oczekiwania związku, bo przecież awansowali na igrzyska. Jednak u kobiet nie byłoby to możliwe bez dzikiej karty na Puchar Świata, załatwionej przez prezesa PZPS. Poza tym za dużo było negatywnych wydarzeń związanych z obiema reprezentacjami. Jestem zniesmaczony tym, co obecnie się dzieje, czyli obrzucaniem się błotem. Nie tak powinno wyglądać rozstanie Lozano z kadrą."

Źródło: Przegląd Sportowy

Ja osobiście uważam że każdy Polski trener który zostałby wybrany na trenera to krok wstecz dla naszej kadry.

Kto z zagranicznych trenerów?

Osobiście typowałbym Tomaso Totolo na trenera męskiej reprezentacji i Igora Prielożnego na trenera żeńskiej reprezentacji.

Dziś pojawiła się informacja iż na Raul Lozano będzie kandydował na trenera rep. Bułgarii. Oprócz niego kandydować mają Julio Velasco oraz Silvano Prandi i Francesco Dall'Olio.

Myślę że któryś z nich także będzie kandydował na trenera naszej reprezentacji. Osobiście to nie chciałbym aby którykolwiek z nich objął naszą reprezentację

Były trener drużyny marzeń z Kazania, z którą w ostatnim sezonie triumfował w siatkarskiej Lidze Mistrzów, zdobywał Puchar i mistrzostwo Rosji, teraz chce odnosić sukcesy z naszą reprezentacją. - Bardzo dobrze znam Polskę i Polaków - podkreśla Wiktor Sidielnikow.

/onet.pl/

Mając takich zawodników jak Sidelnikow w Kazaniu to też bym powtórzył jego sukcesy Grunt to nie przeszkadzać

Niestety praca w naszej reprezentacji polega jednk na czym innym i tu wydaje mi się że Sidelnikow by sobie nie poradził.

troche nie na temat ale związane z reprezentacją...

Gospodarze turnieju finałowego Turcy, a także Niemcy i Francuzi będą rywalami polskich siatkarzy w grupie A mistrzostw Europy, które odbędą się w dniach 3-13 września 2009. Losowanie grup przeprowadzono w czwartek w Izmirze.
Tytułu mistrzowskiego na tureckich parkietach bronić będą Hiszpanie. Polacy przed rokiem w Rosji zajęli 11. miejsce.

Podział na grupy:

Grupa A: Turcja, Niemcy, Francja, Polska
Grupa B: Rosja, Finlandia, Estonia, Holandia
Grupa C: Hiszpania, Grecja, Słowacja, Słowenia
Grupa D: Serbia, Włochy, Bułgaria, Czechy.

No i mamy listę kandydatów:

Kandydatury jakie napłynęły do Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

1. Wiktor Sidelnikow (Rosja)

2. Veselin Vuković (Czarnogóra)

3. Jon Uriarte (Argentyna)

4. Roberto Santilli (Włochy)

5. Augusto Jose Sabbatini (Brazylia)

6. Giuseppe Cuccarini (Włochy)

7. Flavio Gulinelli (Włochy)

8. Hugh D.Mccutcheon (Nowa Zelandia)

9. Daniel Castellani (Argentyna)

10. Grzegorz Wagner (Polska)

11. Dariusz Marszałek (Polska)


Jak dla mnie najlepszym kandydatem z powyższej listy byłby chyba Hugh D.Mccutcheon.

Na Gali Siatkarskie Plusy oficjalnie ogłoszono nazwiska nowych szkoleniowców obu reprezentacji Polski. Męską kadrę poprowadzi Daniel Castellani, szkoleniowcem drużyny siatkarek został pracujący Jerzy Matlak, co potwierdziło pojawiające się od kilku dni prasowe spekulacje.
Daniel Castellani to obecny szkoleniowiec PGE Skry Bełchatów. W ostatecznej walce o stanowisko trenera reprezentacji Polski pokonał Włocha Daniele Bagnoliego oraz Grzegorza Wagnera.

Jerzy Matlak prowadzi obecnie żeńską drużynę Farmutilu Piła. W konkursie, który miał formę negocjacji ze szkoleniowcami, startował również Alojzy Świderek.

kilka uwag do gali siatkówki