#2867721 - 26/01/2009 08:43
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: Llama]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
|
Haha wiedziałem, że nawiążesz do Kuntakinte Mecz widziałem, Francuz rozegrał kapitalne spotkanie, fanrastycznie i b. mocno walił backhandem, do tego biegał jak szalony. I teraz pytanie: Czy uważasz, że Gonzo: A] będzie biegał do wszystkich piłek B] zniszczy Nadala backhandem C] zagra ok. 90 minut, podpisze klika autografów i wróci do hotelu, a pare dni potem do Chile Widziałem wszystkie dotychczasowe mecze z udziałem Fernanda i jedyną realną bronią jest forehand, bo jak nim trafi to ciężko coś z tym zrobić. Jeśli jednak Nadal będzie uparcie atakował po crossie backhand Chilijczyka, by po kilka piłkach uderzyć wzdóż linii, to Gonzo do takich piłek najzwyczajniej nie dobiegnie. Do tego jeśli będzie grał mocnym topspinem na backhand to z racji, że Gonzo nie dysponuje jakimś super backhandem, Rafa będzie mógl po takim uderzeniu biec do siatki i kończyć piłkę. Jeśli Gonzo będzie się starał go minąć backhandem to uda mu się może 3-4 razy na 10. Jeśli będzie próbował loba albo slice'a to Rafa to skończy przy siatce. Zatem w głównej mierze opieram szanse Rafy na ciąglym atakowaniu backhandu Gonza. Mam nadzieje, że team Hiszpana oglądał mecz z Ryśkiem i wyciągnął odpowiednie wnioski. Poza tym Hiszpan go zabiega Tak to widzę...
|
Do góry
|
|
|
|
#2867743 - 26/01/2009 09:21
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: Master Flamaster]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
Oj Master, bo ja tego nie wiem toczysz zażartą dyskusję o kurs dochodzący nawet do 6.0 Co mnie, że Gonzo ma ostatnio bilans first set 2-8. Gonzo miał z Fedem 0-10 i wygrał. Neuner dziś miała strzelanie 0/0/0/5 Norwegowie prawie stracili 2 gole w 20 sek to jest sport. Gonzo może jedynie liczyć na 30 minutowe wchodzenie każdej bomby forhendowej, na niezły serwis i na lekkie zlekceważenie przez Rafę. Chilijczyk jest jednym z nielicznych w tourze, który jest wybitnie nieobliczalny. i tyle. BTW, 3-0 dla Rafy chodzi po 1,6. rozumiem, że grałeś all in
|
Do góry
|
|
|
|
#2867747 - 26/01/2009 09:33
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: Llama]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
|
Oj Master, bo ja tego nie wiem toczysz zażartą dyskusję o kurs dochodzący nawet do 6.0 Co mnie, że Gonzo ma ostatnio bilans first set 2-8. Gonzo miał z Fedem 0-10 i wygrał. Neuner dziś miała strzelanie 0/0/0/5 Norwegowie prawie stracili 2 gole w 20 sek to jest sport. Gonzo może jedynie liczyć na 30 minutowe wchodzenie każdej bomby forhendowej, na niezły serwis i na lekkie zlekceważenie przez Rafę. Chilijczyk jest jednym z nielicznych w tourze, który jest wybitnie nieobliczalny. i tyle. BTW, 3-0 dla Rafy chodzi po 1,6. rozumiem, że grałeś all in Gentelmani o pieniądzach nie rozmawiają Mam o tyle ułatwione zadanie, że przez cały czas trwania meczu kurs na seta dla Gonza powinien być w miarę wysoki, z racji, że gra z Nadalem, więc nawet kontra nie powinna być jakimś strasznym uszczerbkiem dla moich finansów, aczkolwiek wolałbym, by Rafa wygrał 3:0
|
Do góry
|
|
|
|
#2868700 - 26/01/2009 20:56
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: Bezdomny]
|
member
Meldunek: 18/01/2009
Postów: 120
|
Nadal - Simon dokładny wynik 3:0 Rafa od początku turnieju dobrze się spisuje.Do tej pory nie oddał ani jednego seta.Bezproblemowo pokonał Gonza.I według buków to faworyt do triumfu w turnieju.Simon oddał do tej pory 2 gemy.Na dodatek chciałem zaznaczyć,że zawodnicy spotkali się w ubiegłorocznym AO.H2H 2-1 dla Nadala. Oto ubiegłoroczny rezultat: 18/01-08 Australian Open R32 Nadal, Rafael 3:0 75 62 63 no nie wiem widziałem ich osatni mecz w MAdrycie gdzie Simon ledwo żyw dał radę rafie. . Zresztą ten mecz pojutrze ,a na jutro jadę handi z fortuny przeciwko faworytom Federer- Del Potro (+6,5) 2 1.8 Djokoci- Roddick (+4,5) 2 1.8 ako 3.24
|
Do góry
|
|
|
|
#2868785 - 26/01/2009 21:57
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: mazik]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 114383
Skąd: Las Vegas
|
Słabo łapiesz. Napisałem gdzies cos o Murrayu dla mnie to pacjent jakich mało i nigdy na niego 1 pln nie postawilem i nie postawie ,najwyzej jego porazke. Dobra bo bajzel sie robi . czy ja Ci gdzies proponowałem ,ze Tobie wystawie kurs
|
Do góry
|
|
|
|
#2868810 - 26/01/2009 22:13
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: mazik]
|
Knockin' On Heaven's Door
Meldunek: 21/03/2007
Postów: 12041
|
Że niby z Tsongą? sorry a co gra Tsonga na tym turnieju? Tak wszyscy pisaliście że Murray Bóg, że nie ma na niego mocnych, rzeczywistość okazała się zgoła odmienna, bo jak ktoś płacze na korcie to nigdy nie wygra żadnego szlema. tak z Tsongą Tsonga nie dość,że ma power w łapie to jeszcze umie go kontrolować. Co do Murraya to grał zbyt pasywnie i bezpiecznie czyli zbyt dużo piłek lądowało tuż za karem serwisowym i Nando spokojnie dobiegał do wszystkiego i odbijał czego Andy nie cierpi. Z Tsongą będzie zupełnie inna bajka,nie dość,że serwis mocniejszy to i siła pozostałych uderzeń dużo większa.....kurs niezbyt duży bo tylko 1.6 ale zagram i jak Bóg da po 1 secie green
|
Do góry
|
|
|
|
#2868823 - 26/01/2009 22:21
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: rafal08]
|
stranger
Meldunek: 07/01/2009
Postów: 14
|
Meczu nie widziałem bo padłem do łóżka już przy drugim secie Azarenki (notabene w najgorszych koszmarach nie śniłoby mi się, że tego spotkania z Williams nie wygra ). Warto jednak wziąć pod uwagę, że Murray od początku turnieju gra na chorobie - ciężko jest walczyć z przeciwnikiem i samym sobą na korcie. Zwłaszcza gdy mówimy o tenisie, gdzie o zwycięstwie decydują detale. Niezależnie od tego ile zasługi w tym zwycięstwie miał Verdasco, ocenianie jego szans na win AO 1000 do 1 to jakieś totalne zaprzeczenie idei bukmacherki. Podobnie jak sadzenie się w stylu "zobaczymy kto będzie miał rację" - mam czasem wrażenie, że nie wiecie po prostu o czym piszecie. No chyba, że macie takie informacje o Verdasco, że faktycznie wystawicie Mazikowi bądź komukolwiek innemu kurs 1000 na Verdasco - wtedy taka dyskusja ma sens. Tylko to musiałoby być chyba info o złamanej nodze, ale kto wie jakiego asa macie w rękawie.
Wracając do tematu - w tej fazie turnieju chyba najlepiej sobie odpuścić granie przed meczami - najlepszą opcją zdecydowanie live. Słabeuszy już tu nie ma i każdy może ograć każdego.
|
Do góry
|
|
|
|
#2869537 - 27/01/2009 05:25
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: ryzykant1987]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
|
No i co dzisiaj??? Fedex odpadnie z del Potro? Osobiście uważam, że nie. Co więcej wydaje mi się, że Argentyńczyk ugra max 1 seta. Federer będzie chciał odreagować za ostatnie nerwy z Berdychem i choć del Potro tanio skóry nie sprzeda to jednak powinien polec. Widziałem mecz z Cilicem i Argentyńczyk miał trochę szczęścia i wcale nie zachwycił. Polega on głównie na serwisie oraz mocnym backhandzie, którym po prostu monotonnie przebija piłkę na drugą stronę, aż przeciwnik sam zaatakuje. Serwis ma potężny, aczkolwiek nie tego kalibru, co Roddick czy Karlovic. Zresztą Federer potrafi grać z bigserverami, co pokazal wiele razy ogrywając Roddicka jak dziecko. Ponadto zauważyłem, że Juan nie biega do piłek zagranych wzdłóż lini, no ale większość 2metrowych graczy takie piłki odpuszcza. Jeśli Federer go umiejętnie rozrzuci po korcie to nie powinien mieć problemu. Del Potro (z całym szacunkiem dla jego talentu) nie ma jeszcze "tego czegoś" (coś, co w ostatnim rok opanował Murray), co pozwoliłoby mu ogrywać największych.
H2H 3:0 Federer, 7 setów wygranych, 0 straconych, del Potro nawet do TB nie dał rady doprowadzić.
O wiele więcej emocji budzi drugi ćwierćfinał. Roddick i Djoko. Roddick, biedny Roddick, po wygraniu US Open dawno temu nikt mu nie daje szans na wygranie Szlema, regularnie stawiając za Fedexem, Nadalem, Djokovicem i Murrayem. Musi się Andy wqrwiać. Jego glówną bolączką były wymiany z głębi kortu i jego prawdziwy koszmar - gra przy siatce. Serwis oczywiście jeden z najlepszych na świecie, no ale samym serwisem dalej, niż ćwierćfinał czy półfinal się nie zajdzie. Aż tu nagle patrzę sobie na jego ostatni mecz z bardzo dobrym przebijaczem Robredo i nie mogę uwierzyć: Andy dobrze broni się w wymianach, stopniowo przejmuje kontrolę, by w końcu uderzyć winnera! I do tego do siatki biegał i wygrał kilka naprawde trudnych i efektownych piłek. Myślę, że w tym momencie opanował nieco więcej umiejętności, by liczyć tylko na wygrywanie swoich gemów serwisowych i liczenie na fuksa w gemach przeciwnika. Naprawde ładnie uderzał z głębi kortu z Robredo i jestem bardzo ciekaw, co się stanie z Djokiem. Djoko pomimo całego tego gadania o jego słabej formie pewnie przechodzi kolejne rundy i jego znowu bardzo groźny. Ubył mu jeden z głównych kandydatów do tytułu (Murray) i teraz chyba tylko Fedex może mu przeszkodzić (nie sądzę, by Nadal dał rady na tej nawierzchni). No a może z odrobiną szczęścia Roddick? Tak czy siak powinien być cholernie ciekawy mecz, bo IMO Andy już dawno nie prezentował się tak korzystnie i jesli Roddick chce ograć Serba, to chyba nadeszła najlepsza okazja.
|
Do góry
|
|
|
|
#2869594 - 27/01/2009 05:51
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: AGASSI]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/04/2008
Postów: 1769
|
Ja również zgadzam się z Masterem odnośnie tego meczu. Może i Djokovic wygra, ale napewno będzie to zacięty mecz dlatego proponuje takie zakłady w Pinnacle: 1 set - Roddick , 3/10 , kurs: 2.70 Djokovic wygra 3:0? NIE , 7/10 , kurs: ~1.42
|
Do góry
|
|
|
|
#2869608 - 27/01/2009 05:55
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: AGASSI]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/02/2006
Postów: 7056
Skąd: Polska/UK
|
Drogi Master,wykladnią formy Roddicka z pewnościa nie może być mecz z Robredo,którego Andy wciągał nosem już łącznie 10 razy praktycznie wszędzie z czego 2 razy na clay a bilans setów to 25-1 Jesli Nole nie odawali wariata to wygra. Drogi Agassi nie zaprzeczam, że Djoko dzisiaj wygra, ja tylko uważam, że jeśli zazwyczaj w meczach pomiędzy nimi nikt nawet nie przebąkiwał o szansie dla Amerykanina, to dzisiaj zdecydowanie przebąkiwać trzeba Poza tym nie uważam, żeby H2H Rodda z Robredo miał aż takie znaczenie. Robredo grać potrafi (w dwóch poprzednich meczach gladkie 3:0 oddając rywalom łącznie 10 gemów, a Troicki czy pogromca Nalbiego - Lu to nie ogórki), więc napewno się tam nie położył i nie oddał Andiemu meczu. Ja byłem pewien, że Andy mecz wygra, ale liczyłem na jakieś 7:6 6:4 7:6 ugrane glównie dzięki serwisowi. A tutaj niespodzianka 7:5 6:1 6:3, do tego w dobrym stylu (widzialem mecz). Amerykanin z pewnościa nabrał pewności siebie i łatwo skóry nie sprzeda...
|
Do góry
|
|
|
|
#2869626 - 27/01/2009 06:05
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: mazik]
|
... każdego piwa
Meldunek: 19/11/2004
Postów: 1142
Skąd: Jakiś browar
|
|
Do góry
|
|
|
|
|
|