#2882243 - 01/02/2009 06:44
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: iti]
|
addict
Meldunek: 21/12/2008
Postów: 553
|
PAnowie a ja napisze tylko krotkich pare zdan. Zaczynajmy: Dajcie sobie spokoj spierajac sie kto jest za kim itp etc. Prawda jest taka ze i jeden i drugi moze to wygrac bez wzgledu na analize jaką by sie tutaj nie napisala. Zadecyduje jak kazdy wie forma dnia, mozesz wiecej szczescia w decydujacych gemach,etc itp. Dla mnie czysta loteria albo czarne albo czerwone bez wzgledu na to ze przed chwila bylo 10x czarne
|
Do góry
|
|
|
|
#2882257 - 01/02/2009 06:50
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: morski_ptak]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
|
PAnowie a ja napisze tylko krotkich pare zdan. Zaczynajmy: Dajcie sobie spokoj spierajac sie kto jest za kim itp etc. Prawda jest taka ze i jeden i drugi moze to wygrac bez wzgledu na analize jaką by sie tutaj nie napisala. Zadecyduje jak kazdy wie forma dnia, mozesz wiecej szczescia w decydujacych gemach,etc itp. Dla mnie czysta loteria albo czarne albo czerwone bez wzgledu na to ze przed chwila bylo 10x czarne racja ... każdy ma szanse ... Pewne jest tylko to że jutro część będzie liczyła straty a druga część zyski
|
Do góry
|
|
|
|
#2882266 - 01/02/2009 07:00
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: Llama]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
|
pytanie nie do mnie Llama , przepraszam że się wtrącam ale jak dla mnie będzie zregerowany ...
|
Do góry
|
|
|
|
#2882267 - 01/02/2009 07:01
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: karuzel1122]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
|
zregenerowany ... przepraszam ...
|
Do góry
|
|
|
|
#2882297 - 01/02/2009 07:11
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: maryanek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
|
no to odwrócę sytuację , fedek grał z berdychem 5 setów , fakt że nie tak długo ale jest mniej wytrzymały od nadala co by wychodziło na to że w kolejnej rundzie powinien utykać ... co oni są jacyś amatorzy ??? Oni od dwóch lat nie grają w tenisa , kondycyjnie są zawsze do sezony przygotowywani a napewno rafael nadal król ziemi, jego gra zresztą jest przystosowana do takich męczarni długich , bo gra defensywnie jakby nie miał kondycji to by prezentował inny styl ... zresztą to nie jakiś polak że ma prawo być zmęczony ... jak dla mnie jutro będzie mecz i żaden z nich nic nie ma w nogach to są profesjonaliści i pierwszy raz nie grają takich turniejów w takich warunkach ... a kto wygra to się okaże jutro...
|
Do góry
|
|
|
|
#2882298 - 01/02/2009 07:12
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: AGASSI]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/01/2003
Postów: 21969
Skąd: Gdynia
|
[miazga ps. jak jeszcze dodamy,że Ojro gra Fedzia to ... I Ojro to chyba jedyny sensowny argument dla którego niektórzy zdecydują się zagrać na Nadala. Nie rozumiem tylko Gogeta bo po tej analizie Żabol może zmienić zdanie. Czego nie potrafił skończyc Verdasco skończy Federer. Nando w tym półfinale pokazał, że jednak sprytu na korcie mu jeszcze brakuje, a pod koniec już ręka drżała ze zmęczenia ;[ Te 5 godzin też wpłynie na Nadala, nie ma szans w tak krótkim czasie się odbudować po takim spotkaniu. Roger w pełni sił, Roger w wysokiej formie (jak dla mnie jest lepiej niż na US Open) czyli maksymalnie jeden set dla Hiszpana w jutrzejszym finale. Roger -1.5 @2.1 paddypower Powodzenia i miłego finału
|
Do góry
|
|
|
|
#2882332 - 01/02/2009 07:32
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: Llama]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/01/2009
Postów: 3008
|
No dobra ale porównanie amerykanina z nadalem to tak jakbyś porównywał naszego polaka 10 km i przykładowo 2-drugorzędnego etiopczyka
|
Do góry
|
|
|
|
#2882345 - 01/02/2009 07:38
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: rafael86]
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
Po pierwsze Llama nie pisz, że nie wspomniałem o tym, bo zaraz pod typem się do tego odniosłem. Ja twierdze, że nie będzie to miało kluczowego znaczenia, Ty jesteś pewny na 100% że tak, nie podając właściwie żadnego konkretnego argumentu dlaczego tak ma być. Zobaczymy kto jutro będzie miał racje.
Tak btw to 5 godzin to tylko taka liczba robiąca wrażenie. Liczy się do niej także przerwa Verdasco dla trenera, odbijanie piłki przez Nadala przed serwisem, poprawienie fryzury i sławne wyciąganie spodenek z wiadomo czego. Do tego przerwy na brawa dla widowni i stacji telewizyjnych. Owszem było kilkanaście morderczych wymian, ale przez większość meczu gracze głównie dochodzili do zagrań, a nie dobiegali sprintem. Ktoś kiedyś wyliczył, że tenisista podczas spotkania biega przez 10% całego czasu. Reszta to chodzenie, truchtanie albo stanie w miejscu.
|
Do góry
|
|
|
|
#2882349 - 01/02/2009 07:44
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: karuzel1122]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
No dobra ale porównanie amerykanina z nadalem to tak jakbyś porównywał naszego polaka 10 km i przykładowo 2-drugorzędnego etiopczyka Fju fju, piszesz herezje. Porównanie jak najbardziej na miejscu. Andree wtedy był w niesamowitym gazie. Grał fenomenalnie. Niesiony przez publiczność dokonywał rzeczy niemożliwych. Lubię sobie gdybać przed meczem, bo wszystkie scenariusze zostały już rozklepane, ale mamy nowe zjawisko. Najdłuższy mecz w historii AO, okrutnie wyniszczający + 24h więcej odpoczynku Ferdka = Totalne olanie tej kwestii w bardzo przydługiej analizie... co jest dla mnie karygodne. dziękuję za uwagę.
|
Do góry
|
|
|
|
#2882351 - 01/02/2009 07:46
Re: ATP - Australian Open 2009 - 19.01-1.02
[Re: karuzel1122]
|
old hand
Meldunek: 24/01/2009
Postów: 1018
Skąd: szukaj mnie na projektach
|
zagrać 1 mecz 5 setów to dla każdego tenisisty jak pierdnąć w mąke, ale : a)Nadal prowadził z Nando WOJNĘ na wyniszczenie i niech mi nikt nie mówi ze nie odczuje tego spotkania, nawet jak będzie robił dobrą minę (do złej gry ? --> się okaże). b)z Fedkiem nie będzie miał wcale łatwiej niż z Verdasco, jest ktoś, kto temu zaprzeczy? c)mecz skończył sie koło 12 w nocy ? jeśli tak to trzeba doliczyć 2-3h na pierdoły jakimi sa konferencje pomeczowe.(mówił o tym Roddick po meczu z Djoko chyba, ze połozył się strasznie późno spać bo ho męczyli) i gdybym był na ich miejscu, wiedząc że muszę być rześki za kilka godzin bo gram finał --> olałbym ich szopkę, nie patrząc na kary. d)fizjoterapeuci czynią cuda. prochy czynią cuda. NIE jest mozliwa idealna dyspozycja fizyczna 2x z rzędu ?? Kolarstwo oglądają ? to jak tam jest ? co tydzień jeżdzą po 200km ? Sport sportowi nie równy --- oj fakt, ale techniki regeneracji też są inne ?
e)jeśli mamy mówić o zmęczeniu Hiszpana to mówmy otwarcie : powinno być ono widoczne(jeśli wogóle będzie) w przypadku 5 seta. f)w zeszłym roku na AO Federer z Djoko psuł niemiłosiernie z backhandu. CAŁA taktyka trenera Serba polegała na przebijaniu na lewą stronę Szwajcara, który później swoją niedyspozycję tłumaczył 'chorobą pocałunków' g)jeśli już wspomniałem o backhandzie - jest 1 ważna rzecz: jeśli robisz coś czego nawet nie chcesz robić - ALE wykonujesz to z określona częstotliwością, to sie w końcu UCZYSZ, nawet mimowolnie. mimowolny trening. h)można się doczepić tego, że Roker nie odbija backhandem topspinowych piłek... Fakt, z zawodnikami nie, ale czy nie ma maszyn treningowych zdolnych podkręcić piłke nawet 3x mocniej niż robi to Nadal ? Czy Wy naprawde nie wiecie, że poznanie gry Nadala do perfekcji to jedyny sposób na osiągnięcie celu przez Fedka? (a jak to było z przeciwnikami Federera ? przypomnijcie mi?, czy nie uczyli się niemal na pamięć zagrać ówczesnego nr1 ? nie jeden odrabiał taką pracę domową) i)odebrać topsin (na hardzie) wcale nie jest tak trudno jak się wydaje w tv, szczególnie dla przeciwnika Hiszpana. ''wystarczy'' odpowiednio wcześnie podejść pod piłkę... hard nie clay, ani tym bardziej ta łimbledońska trawa. Mało tego: z topsinu można zagrać megadobrą piłę z góry na dół. j)słabą stroną Ferdynanda może być 'niechlujność', ale czy na pewno ? czy w meczu o taka stawkę może się pokusić o oszczędzanie sił, czy odpuszczanie punktów które nie mają większego wpływu na rozwój spotkania? każdy punkt sie liczy. I on o tym wie.
dla każdej ze stron można zebrać trzy tysiące sto pięćdziesiąt pięć argumentów, dlaczego tak a nie inaczej.
na koniec dodam malutkie, szalone porównanie, jakże trafne w tej sytuacji:
znajdzie się ktoś, kto nie widział serii filmów o Rockym Balboa ? W czwartej części Włoski Ogier zrzucony z tronu mierzy się z rosyjskim pięściarzem Ivanem Drago, szkolonym w meszynerii związku radzieckiego, o żelaznej kondycji i ogromnej wytrzymałości na ciosy.... chyba nie muszę Wam mówić, kto jest kto, ani jak się to wszystko skończyło ?
Edited by Goget (01/02/2009 07:49)
|
Do góry
|
|
|
|
|
|