-bo pokazali ze potrafia wygrywac z Cleveland a dokladnie z Lebronem. - bo mają kapitalna serie wyjazdowa - bo Cleveland musi przegrac najblizsze spotkania, liczę na dzisiejszą porażke - bo kursy na zwyciestwo gospodarzy smieszne
Ja również opowiadam się za Lakers, ale ostrożniej +6,5 ;] Mecz powininen byc na styku, Lakersą dobrze sie gra przeciwko Clev, a każda passa musi się kiedyś skonczyc i dzis pora wreszcie na pierwszą porażke gospodarzy w sezonie;]
mimo wszystko z tego wynikaloby ze bylaby to pierwsza porazka samo slowo gospodarzy nie wnosi nic a jedynie stwierdza ze mowisz,myslisz o porazce gospodarzy
Tak więc typujemy na przełamanie wyjazdowej niemocy, dzisiaj nad ranem czasu polskiego w hali Bradley Center w Milwaukee dojdzie do pojedynku miejscowych Bucks z Houston Rockets.
Bucks w tegorocznym sezonie zasadniczym NBA zwyciężyli 24 razy, a goryczy porażki zaznali już 29 razy. We własnej hali popularne koźlęta spisują się dosyć przeciętnie - 14 zwycięstw przy 9 porażkach. Ostatnie dwa mecze ekipy ze stanu Wisconsin zakończyły się porażkami, jednakże nic nie świadczy o tym, by dzisiaj miało się to diametralnie zmienić.
Rakiety z Houston spisują się w tym sezonie stosunkowo dobrze. 31 zwycięstw odniesionych przy 20 porażkach jest jak najbardziej pozytywnym bilansem. Na wyjazdach Rockets nie prezentują fajerwerków - 13 zwycięstw, 14 porażek to raczej solidny (przeciętny?) wynik. Z ostatnich 10 spotkań koszykarze z Teksasu wygrali 6, tak więc znajdują się oni w bardzo dobrej dyspozycji.
Drużynę Milwaukee Bucks ogarnęły dosyć poważne kłopoty kadrowe. W ostatnim czasie Kozły straciły swoje najważniejsze ogniwa. Kontuzjowani są: - Michael Reed, najlepszy strzelec drużyny, śr. 21,2 pkt na mecz - Luke Ridnour, podstawowy rozgrywający drużyny, śr. 10,7 pkt oraz 5,7 asyst na mecz - Andrew Bogut, niezawodny pod koszami, filar drużyny, śr. 11,7 pkt oraz 10,3 zbiórek na mecz. Jak na dłoni widać więc, jak poważnie osłabiona jest drużyna Bucks i jak ciężko wspomnianych zawodników będzie zastąpić.
W drużynie Rakiet z kolei wszystko w jak najlepszym porządku. Najlepsi zawodnicy zdrowi i wydaje się, iż forma również jest ich sprzymierzeńcem. Yao Ming, Tracy McGrady czy Ron Artest wspierani przez Luisa Scola, Rafera Alstona, Aarona Brooksa czy Vona Wafera powinni spokojnie wykorzystać osłabienia w ekipie rywali i pewnie sięgnać po 2 z rzędu, a 32 w sezonie zwycięstwo.
Popieram typ na Rakiety ,wszystko zostalo napisane w poscie wyzej wiec nie bede powtarzal , Warto jeszcze zwrocic uwage na Clippersow dzisiaj , graja w charlotte , clipy pomalu zdrowieja a bedac w pelnym skladzie maja potencjal , na chwile obecna brakuje tylko kamana ) ,w charlotte takze problemy z kontuzjami - dzis zabraknie bella i g-Forca wallace'a , powinien zadebiutowac vlado radmanovic ktorego kupili za morrisona (to akurat moim zdaniem dobry ruch ),podsumowujac Clippers 1,95
Popieram typ na Rakiety ,wszystko zostalo napisane w poscie wyzej wiec nie bede powtarzal , Warto jeszcze zwrocic uwage na Clippersow dzisiaj , graja w charlotte , clipy pomalu zdrowieja a bedac w pelnym skladzie maja potencjal , na chwile obecna brakuje tylko kamana ) ,w charlotte takze problemy z kontuzjami - dzis zabraknie bella i g-Forca wallace'a , powinien zadebiutowac vlado radmanovic ktorego kupili za morrisona (to akurat moim zdaniem dobry ruch ),podsumowujac Clippers 1,95
Własnie pojawila sie wiadomosc 'New Orleans Hornets forward David West was suspended by the NBA for Monday’s game in Memphis for his flagrant foul against Minnesota Timberwolves guard Mike Miller, a league source said. http://sports.yahoo.com/nba/news;_ylt=AibGPyLEgs1ON83UO02irgPWPKB4?slug=ys-westfoul020909&prov=yhoo&type=lgns
Mempis wiadomo slaby zespol dodatkowo kontuzjowany rudy Gay ale nie moge przejsc obok kursu 1.8 przeciowko hornets w ktorych nie zagraja CP3 , Chandler i West
- bo chłopaki z Phoenix rozkręcili się ostatnimi dwoma zwycięstwami - bo Phila po dwóch wygranych u siebie musi trzymać fason i znów przegrać dwa spotkania u siebie - bo nie wiem czemu ale uwazam Suns za lepszą ekipę - bo kurs kuszący na zagranie zwycięstwa gości
#2901631 - 10/02/200907:48Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: thunder7]
Big Ben
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Masówka na Clippersów, że hej!
W końcu zaczęli grać, choć czy po dwóch spotkaniach można tak na pewno powiedzieć? Szczególnie, że były to pojedynki ze słabymi Niedźwiadkami i osłabionymi brakiem Bibby'iego Jastrzębiami. Zach(!) i Ricky Davis trafiali za trzy aż miło, czy zdołają podtrzymać taka skuteczność? Mam nadzieję...
Dziś przeciwnik również nie najwyższych lotów, a dodatkowo osłabiony brakiem dwóch bardzo kluczowych graczy - Bell'a i Wallace'a. To wygląda zachęcająco
Z drugiej strony seria 5 już porażek Bobcats z rzędu i ich bardzo dobra gra we własnej hali (MIL +10, BOS +8 OT,POR +5 OT, SAS -2, MEM +15, PHX +22, ATL -5...to ich ostatnie pojedynki rozgrywane w Charlotte). Ponadto debiut Radmanovica i oby nie trafił 6-7 trójek... "oby" ponieważ mimo iż typ ten trochę mi 'śmierdzi' zdecydowałem sie na LA Clippers
#2901728 - 10/02/200909:06Re: NBA - sezon 2008/2009 cz. 3
[Re: Big Ben]
Skiper
shaken not stirred
Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Kiedyś dawno dawno temu Ghost wrzucił tu informacyjny post o Sunsach, że źle się tam dzieje...Tak więc kontynuując 'nowo powstałą tradycję', dziś z mojej strony krótkie info o Sacramento Kings.
Cóż nie ukrywam jeszcze nie tak dawno widziałem u nich spory potancjał, może nie na przyzwoity bilans, ale przynajmniej na to że w kilku meczach będąc dwucyfrowymi dogami odpalą jakąs fajną sensację...czas mijał, sensacji nie było, w międzyczasie widziałem ich w 3OT thrillerze z Golden State (to już z dobry miesiąc temu, BTW mecz z mnóstwem tragicznych decyzji trenerskich w końcówce), i ciągle nie za bardzo wiedziałem co tam do cholery jest grane, bo co prawda oni grają na 0% albo jeszcze mniej wysiłku w obronie, ale i tak to powinno im przynieść im trochę więcej zwycięstw niż mają na liczniku. No ale po wczorajszym 113-116 z Oklahomą i poprawieniu bilansu wyjazdowego na 3-24 i takich oto rzeczach nie mam wątpliwości że tam dobrze być po prostu nie może:
1) While trying to inbound, Martin called a timeout the Kings didn't have -- a technical foul and loss of possession.
I ten gość pretenduje do miana lidera zespołu ??
2) "I told Garcia he's the best shooter on our team, especially from the 3-point line," Udrih said. "You know, missing that shot just happens. He might miss or make it this game or next game, but that's just how it goes."
Czy ten śmieszny grajek Beno Udrih sobie z nas robi jaja? Już pomiajając fakt samej jego kiepskiej gry, która może nie najgorzej wygląda w box-score'ach ale ofensywy to pan Beno tam żadnej kreować nie potrafi, ale jak takie słowa padają w kierunku Garcii, który w tym roku 'trafia' za 3 z skutecznością 32% (na 114 prób) z strony Udriha, który ma w zespole 2 gości którzy zza łuku ładują powyżej 40% - Kevina Martina (Ron Artest: "on jest lepszy od Reggiego Millera ) i będącego w dobrej formie od samego początku sezonu Johna Salmonsa.
No już większej głupoty dawno nie słyszałem, choć jeśli chodzi o ostatnie dni to w szranki staje np. 'trener' Phoenix Terry Porter który nie wie !!! ze ktoś taki jak Azubuike (w sezonie 57/125 czyli 46% za 3 punkty i wtedy 6 gracz całej ligi w tym względzie) normalnie sobie za 3 rzuca, po meczu z 4 lutego przeciw właśnie Warriors:
Originally Posted By: Terry Porter
"We didn't expect that," Porter said. "He hadn't hit that many 3s this year. He hit a couple 3s and it got him going. I don't know if that kid has attempted four 3s in a game, let alone made 3. He was open and shot them with confidence."
-Terry Porter on Azubuike
Just for the record, Azubuike has taken four or more 3-pointers in 12 games this season. In five of them, he's hit three or more. But more noteworthy is that apparently Porter doesn't think Azubuike is a good 3-point shooter.
clipersi to jednak clipersi ,, baron davis co sie stalo z tym kolesiem z 10 zawodnikow z wyjsciowych skladow rzucil najmniej punktow a przebil go taki as jak decostam Diop ,,masakra
Tak więc typujemy na przełamanie wyjazdowej niemocy, dzisiaj nad ranem czasu polskiego w hali Bradley Center w Milwaukee dojdzie do pojedynku miejscowych Bucks z Houston Rockets.
Bucks w tegorocznym sezonie zasadniczym NBA zwyciężyli 24 razy, a goryczy porażki zaznali już 29 razy. We własnej hali popularne koźlęta spisują się dosyć przeciętnie - 14 zwycięstw przy 9 porażkach. Ostatnie dwa mecze ekipy ze stanu Wisconsin zakończyły się porażkami, jednakże nic nie świadczy o tym, by dzisiaj miało się to diametralnie zmienić.
Rakiety z Houston spisują się w tym sezonie stosunkowo dobrze. 31 zwycięstw odniesionych przy 20 porażkach jest jak najbardziej pozytywnym bilansem. Na wyjazdach Rockets nie prezentują fajerwerków - 13 zwycięstw, 14 porażek to raczej solidny (przeciętny?) wynik. Z ostatnich 10 spotkań koszykarze z Teksasu wygrali 6, tak więc znajdują się oni w bardzo dobrej dyspozycji.
Drużynę Milwaukee Bucks ogarnęły dosyć poważne kłopoty kadrowe. W ostatnim czasie Kozły straciły swoje najważniejsze ogniwa. Kontuzjowani są: - Michael Reed, najlepszy strzelec drużyny, śr. 21,2 pkt na mecz - Luke Ridnour, podstawowy rozgrywający drużyny, śr. 10,7 pkt oraz 5,7 asyst na mecz - Andrew Bogut, niezawodny pod koszami, filar drużyny, śr. 11,7 pkt oraz 10,3 zbiórek na mecz. Jak na dłoni widać więc, jak poważnie osłabiona jest drużyna Bucks i jak ciężko wspomnianych zawodników będzie zastąpić.
W drużynie Rakiet z kolei wszystko w jak najlepszym porządku. Najlepsi zawodnicy zdrowi i wydaje się, iż forma również jest ich sprzymierzeńcem. Yao Ming, Tracy McGrady czy Ron Artest wspierani przez Luisa Scola, Rafera Alstona, Aarona Brooksa czy Vona Wafera powinni spokojnie wykorzystać osłabienia w ekipie rywali i pewnie sięgnać po 2 z rzędu, a 32 w sezonie zwycięstwo.
tez to zagralem, i juz nigdy nie zagram Houston na wyjazdach po kursie mniejszym niz 2.0, bo to strata kasy. I w meczu takim jak ten na nic zdaja sie analizy skladow, spotkan, bilanse itpp...niby brak 3 zawodnikow z pierwszej piatki Bucks, Houston cale zdrowe, i prosze jaki wynik. Jak widac w NBA nie oplaca sie grac takich kursow bo tam kazdy moze wygrac z kazdym, jak widac wszystko zalezy od dyspozycji dnia i lepszej skutecznosci rzutow. Yao Ming 2/8, Tracy McGrady 1/9, Rafer Alston 2/8 tak zablysneli wczorajszej nocy gracze rakiet. Mialem grac Philadelfie po kursie 1.65 i zrezygnowalem, szkoda, nie wiem czemu niektorzy pisza ze Phoenix to lepsza ekipa, przeciez oni graja totalna padake, tez nie warto inwestowac w nich kasy, moze sa mocni na papierze ,ale na parkiecie to sie jakos nie przeklada...
biorac pod uwage ze co noc zdarzaja sie cuda na kiju i szopki na kolkach wiec granie tzw pewniakow jest tak samo ryzykowne jak slabeuszy wiec proponuje dzis sacra ,po kursie 7.0 , dallas to druzyna ktorej czesto zdarzaja sie wpadki , biorac pod uwage ze maja obecnie 2 ludzi potrafiacych rzucac do kosza warte ryzyka lub kto woli jakies +14 sacra za 1,5 tez wydaje sie dosc realne ,ktos tu niedawno co prawda pisal jak tam zla atmosfera itp itd ale wiadomo to tak jak zanaliza skladow i kontuzji ,liga sie tak wyrownala ze te wszystkie analizy niewiele niestety warte
tez to zagralem, i juz nigdy nie zagram Houston na wyjazdach po kursie mniejszym niz 2.0, bo to strata kasy. I w meczu takim jak ten na nic zdaja sie analizy skladow, spotkan, bilanse itpp...niby brak 3 zawodnikow z pierwszej piatki Bucks, Houston cale zdrowe, i prosze jaki wynik. Jak widac w NBA nie oplaca sie grac takich kursow bo tam kazdy moze wygrac z kazdym, jak widac wszystko zalezy od dyspozycji dnia i lepszej skutecznosci rzutow. Yao Ming 2/8, Tracy McGrady 1/9, Rafer Alston 2/8 tak zablysneli wczorajszej nocy gracze rakiet. Mialem grac Philadelfie po kursie 1.65 i zrezygnowalem, szkoda, nie wiem czemu niektorzy pisza ze Phoenix to lepsza ekipa, przeciez oni graja totalna padake, tez nie warto inwestowac w nich kasy, moze sa mocni na papierze ,ale na parkiecie to sie jakos nie przeklada...
żeby nie było też ich zagrałem, ale jeszcze długo bedę się dziwił czemu ten połamaniec nadal gra a nie siedzi w sanatorium...