Pozwalam sobie założyć temat- mecze już niebawem

Wt 24/02/09
czas zamknięcia
(CET)
zdarzenie rodzaj 1 x 2
20:45 Internazionale - Manchester United Liga Mistrzów 2.60 3.05 2.80
20:45 Arsenal - Roma Liga Mistrzów 1.90 3.25 4.20
20:45 Lyon - Barcelona Liga Mistrzów 3.85 3.35 1.95
20:45 Atlético Madrid - Porto Liga Mistrzów 1.90 3.25 4.20

Śr 25/02/09
czas zamknięcia
(CET)
zdarzenie rodzaj 1 x 2
20:45 Real Madrid - Liverpool Liga Mistrzów 2.05 3.20 3.70
20:45 Sporting CP - Bayern München Liga Mistrzów 2.90 3.15 2.45
20:45 Villarreal - Panathinaikos Liga Mistrzów 1.57 3.55 6.50
20:45 Chelsea - Juventus Liga Mistrzów 1.85 3.25 4.50

na pierwszy rzut oka napewno Roma X2(byc moze czysta 2) i Real

nie wiem skad te zalosne kursy na Arsenal, ktory aktualnie nie ma czym straszyc i strzelil w 4ost ligowych meczach ... 1 bramke

ponadto Chelsea,Villareal i ManU x2

Moje pierwsze przemyślenia:

Inter-MU Wierzę w stratega Mourinho, na swoim stadionie powinni coś ugrać. Mój typ 1DNB

Arsenal-Roma- Arsenal ma problem ze strzelaniem bramek, jednakże to może być mecz na przełamanie. Myślę, że rzymianie nie pozostaną dłużni. Mój typ: obie strzelą

Lyon- Barcelona. Gościom na pewno łatwo nie będzie W perspektywie rewanżu najważniejsze by pierwszego meczu nie przegrać:) Lyon chyba słabszy niż w ciągu ostatnich kilku sezonów. Mimo to kusi 1DNB, bądź x

Reszta w skrócie

Atletico-Porto 1 bądź 1 dnb

Real-Liverpool no bet

Sporting- Bayern 1 dnb

Chelsea- Juve 1

Villarreal- Panathinaikos no bet

Arsenal - Roma

W obecnej sytuacji rozsądek podpowiada, że należałoby szukać underowej sumy goli w meczu Arsenalu z Romą. tymczasem jednak bet365 za under 2,5 wystawił kurs 1,66, co na pewno zachęcające nie jest. zastanowić więc należałoby się nad typem poniżej 1,5 bramki (@3,05), bowiem wydaje mi się, że biorąc pod uwagę dyspozycję Arsenalu i pochodzenie rywala (czytaj: włoski styl gry) fajerwerków w tym spotkaniu nie będzie. jednobramkowe zwycięstwo któregokolwiek z zespołów wydaje się być całkiem prawdopodobne.

------

Lyon - Barcelona

Wydaje się, że Lyon powoli wraca do swojej normalnej dyspozycji. Ostatnie mecze ligowe z Nice, La Havre i Nancy były w wykonaniu hegemonów francuskich naprawdę dobre. Wiadomo, iż w swojej optymalnej dyspozycji Lyon prezentuje bardzo ofensywny styl gry i jest zespołem niezwykle trudnym do zatrzymania.

O Barcelonie nie ma co się dużo rozpisywać, prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalny klub na świecie. o stylu gry tej drużyny w tym sezonie wszyscy wiedzą wszystko, kosmiczny futbol, magia, tratatata. duma Katalonii znajduję się również w bardzo wysokiej dyspozycji, zresztą nie spuszcza z tonu od początku sezonu (celowo pomijam ostatni mecz derbowy z Espanyolem).

Stade De Gerland w Lyonie to jednak obiekt, na którym w ostatnich latach poległo już wielu faworytów i potentatów europejskiego futbolu. czy tak samo będzie z chłopcami Guardioli? nie podejmuję się jednoznacznej oceny, choć bardziej skłaniałbym się do zagrania w tym meczu Lyon +1 (@1,80 bet365). jednakże mimo tego, że mecz powinien być niezwykle zacięty, wyrównany, obfitujący w walkę na każdym centymetrze boiska to liczę, że sytuacji podbramkowych również nie zabraknie (tym bardziej, że w każdym z zespołów są wybitni specjaliści od wykonywania stałych fragmentów), a przynajmniej 3 z nich zostaną wykorzystane - over 2,5 (@2,05 bet365)

------

Atletico Madryt - FC Porto

W tym spotkaniu wg mnie jest tylko jeden faworyt i jest to drużyna z Madrytu. owszem, Atletico w lidze hiszpańskiej nie gra może fenomenalnie, zajmuje dopiero (dla włodarzy i kibiców odległą) 6 pozycję w tabeli, przegrywa sporo ważnych spotkań. z kolei Porto w swojej lidze niezmiennie przewodzi, ogrywa kolejnych rywali, pogromców znalazło do tej pory tylko dwukrotnie. tylko czy jakikolwiek sens ma porównywanie ligi hiszpańskiej i portugalskiej (ze sponsorskim logiem bwinu)? odpowiedź brzmi nie. portugalska Superliga siłą przypomina co najwyżej zaplecze hiszpańskiej Premiera Division.

moim zdaniem ofensywnie usposobione Atletico przy głośnym dopingu własnych fanów spokojnie rozprawi się ze smokami (@1,83 bet365).

------

Co tak wszyscy się uparli na ten Lyon, matko boska. Kase chcecie wtopic eh

Śmiać się czy płakać??
Roma jest najmniej "włoską" drużyną w serie A, no może jeszcze Udinese co jest pokłosiem obecnego trenera Romy, a byłego Udinese.
Rzymianie są w czołówce zespołów z najmniejszą róznicą goli strzelone/stracone.
Dla uściślienia, wcale nie mają ich mało strzelonych, ledwo kilka mniej niż kolejny zespółw tabeli Milan.

Nie wiem jak można pisać takie bzdury, jeszcze kurs na under który podajesz to jakieś totalne nieporozumienie.
Arsenal, owszem nie gra ostatnio porywająco ale w świetle pierwszego meczu u siebie muszą strzelać jeśli myślą o awansie do dalszej fazy, z Romą mogą awansować tylko w przypadku wygranej u siebie, przy remisie lub przegranej do Rzymu nie maja praktycznie po co jechać.
Roma w tej edycji LM na 6 meczy zanotowała 4 razy over i 2 razy under, a najciekawsze jest to że grali dokładnie odwrotnie niż przewidywali bukmacherzy, tam gdzie spodziewano się underów padały wysokie wyniki i odwrotnie.

Oczywiście nie wykluczam undera ale po takim kursie to można sobie zagrać że Małysz nie zmieści sie w następnych zawodach w pierwszej 10.

Roma praktycznie w pełnym składzie wybiera się do Londynu, w Rzymie zostaje Menez i Cassetti.
Londyńczycy mają mocno przetrzebiony skład, a mimo to postawią wysoko poprzeczkę przyjezdnym, to jest LM, a nie podwórkowy puchar zdobywców trzepaka;-)

Bardzo wysoko jest wyceniane zwycięstwo Romy i przyznaje że korci mnie to dość mocno bo spokojnie można znalezć kurs powyżej 4, a na giełdzie jeszcze więcej, moim skromnym zdaniem Roma w świetle obecnego sezonu jest niedoceniona, skądinąd słusznie bo grają w kratkę ale na tak ważny mecz wyjdą mocno zmotywowani i chcąc pokazać się z jak najlepszej strony.

Mecz powinien być szybki, cios za cios i jeśli Wenger, bo o Spallettiego jakoś się nie obawiam, nie zastosuje jakiejś dziwnej taktyki to over wydaje się tutaj bardzo właściwym typem, Arsenal musi, a Romie pasuje idealnie gra z kontry.
Z graniem na Romę tymczesem się wstrzymam, poczekam do jutra rana na najświeższe informacje.

No offence ale tu zdecydowanie przesadziłeś Żeby nie było off, mnie kusi w tym meczu over 2.5 po smakowitym kursie. Atletico nie słynie raczej z żelaznej defensywy choc nowy trener kładzie zdecydowanie większy nacisk na ten element gry od swojego meksykańskiego poprzednika. Widac że Resino uczy ich bronic już na połowie rywala nakazując jednocześnie obrońcom zawężac pole gry. Ten wysoki pressing w początkowej fazie zazębiania się nowego mechanizmu może prowokowac błędy a grający na pograniczu off side gracze Smoków będą na to czyhac Reasumując, Porto jest w stanie ukłuc gospodarzy aczkolwiek potencjał jakim dysponują w grze do przodu Rojiblancos każe przypuszczac że co najmniej jednokrotne rozmontowanie obrony gości jest jak najbardziej realne. Aktualna forma i pucharowe ogranie po stronie gości, własny trawnik i potencjał indywidualny faworyzuje gospodarzy, nie podejmuję się wskazania zwycięzcy, zamiast tego rozważam opcje overa lub bezpieczniej both to score

Arsenal teraz nie ma siły ognia z przodu. Jutro nie zagrają Fabregas, Walcott, Rosicky, Eduardo, Adebayor no i Arshavin. Jakoś nie wierze że Bendtner czy Van Persi są w stanie siać spustoszenie pod bramką Romy.

Typ na Romę wydaję się być ciekawy

Biszop, Biszop..

po pierwsze, ale nie najważniejsze, więcej spokoju i dystansu na przyszłość, ok? nie muszę chyba pod każdym postem (tym bardziej dotyczącym spotkań, które jakby nie patrzeć nie są przemyśleniami 'za pięć dwunasta) pisać, iż są to mocno wstępne przemyślenia?

po drugie i chyba najważniejsze, staramy się czytać ze zrozumieniem, ok? napisałem, że kurs, który wystawili bukmacherzy na under w tym meczu jest mocno odpychający (użyłem sformułowania "co na pewno zachęcające nie jest"). nie rozumiem więc co jest tutaj bzdurą i totalnym nieporozumieniem? owszem, możesz się nie zgadzać z moim tokiem myślenia, ale chyba są bardziej subtelne sposoby na wyrażenie własnych argumentów?

a teraz przejdźmy do rzeczy:

* ta najmniej "włoska" drużyna w Serie A, czyli Roma, strzeliła w tym sezonie 37 bramek, co daje 1,48 bramki na mecz, czyli jakieś 5 miejsce pod tym względem w lidze. żeby nie narażać się na protesty fanów włoskiej piłki kopanej użyje dyplomatycznego wyrażenia, że tuzów futbolu ofensywnego w tej lidze nie znajdziemy. celowo pomijam styl ich gry, gdyż byłaby to mocno subiektywna ocena

* rzymianie są w czołówce drużyn z najmniejszą różnicą bramek przede wszystkim dlatego, iż stosunkowo dużo ich tracą w tym sezonie. nikt nigdy nie powiedział, że włoskie drużyny prawie w ogóle nie tracą bramek, jeśli o to ci chodzi.

* twój argument odnośnie tego, iż jeśli Arsenal myśli o awansie to musi strzelać bramki u siebie można wrzucić do kosza. chyba wiesz czemu? taką wyświechtaną formułkę można wrzucić do opisu każdej pary w każdych rozgrywkach rozgrywanych drogą pucharową, bo czyż sensem piłki nożnej i najważniejszym warunkiem wygranej (a co za tym idzie awansu) nie są strzelane bramki?

* Roma u siebie taka dobra czy Arsenal na wyjazdach taki słaby, że remis u siebie przekreśla szanse londyńczyków? bez obrazy, ale to jest bzdura. to jest liga mistrzów, z definicji i z formuły rozgrywki w których grają najlepsze zespoły europejskie, każdy wynik jest możliwy, bez względu kto z kim i gdzie gra (uwaga, kolejna subiektywna opinia).

* w fazie rozgrywek grupowych rywalami Romy były Cluj, Bordeaux oraz Chelsea (pomijając ówczesną formę, kłopoty kadrowe czy dyspozycję dnia rywali) - tamte wyniki i statystyki w świetle meczu z Arsenalem nie mają dla mnie żadnego znaczenia.

* obie drużyny w tym sezonie chimeryczne, co do tego chyba się zgadzamy.

reasumując:

przyjmuję twoje argumenty, jakoś przyszło mi to bez większego trudu, zgryźliwości czy rzucania "zaczepnymi" określeniami na prawo i lewo. trudne? nie sądzę.

ten argument był in minus dla Chelsea? brytyjska drużyna, która traci bramkę i się nie potrafi podnieść, ciężko mi to sobie wyobrazić. a argumentu "słabi są" to nawet nie ma sensu komentować chyba.

Lyon - Barca 2

Pefffka

Obserwujac to, co sie dzieje dzisiaj wokol klubu Barcelona ma tylko jedno wyjscie - wygrac i to przekonujaco.

O niczym innym sie nie mowi, jak tylko o tym ,ze ukochana Blaugrana zakpila sobie z cules i puscila mecz Espanyolowi.

Podreperowac mocno nadwatlone morale moze tylko wygrana w CL i w nastepnej kolejce PD z Atletico.

Oni to zrobia a kurs na "dwojke" bardzo dobry.

Over 2,5 rowniez bardzo mozliwy.

Jutro Arsenal niesamowicie osłabiony także Roma z X na luzie wg mnie.

Henk jak to obie graja himerycznie?

Roma po fatalnym starcie musi gonic i zbliza sie do czolowki z kolejki na kolejke

Arsenal jest na zupelnie odmiennym biegunie, gubia seryjnie pkt. z badzmy tu szczerzy co najwyzej przecietniakami - malo tego, ja obstawiam, ze nawet nie zalapia sie na LM( ale to juz watek ligowy)

obok biedaczkow z Milanu, Arsenal jest ostatnio najbardziej krytykowana druzyna w Europie

kursy >@2 na awans Rzymian uwazam za wielka niedorzecznosc

a ogolnie twoj pierwszy post to 90% glupot ...

np : portugalska liga to jak "zaplecze Primery" i Porto nie ma szans z AM, ale juz francuski Lyon ma walczyc jak rowny z rownym z Barcelona

Lyon to niestety cien druzyny, ktora ogrywala np: dwukrotnie Krolewskich po 3-0 i wg mnie sporym nietaktem jest przypominanie "sytych" lat gdy bylo o nich naprawde glosno w Europie i swoja gra zachwycali wszystkich bez wyjatku

jestem przekonany, ze predzej Porto zremisuje w Madrycie, niz Barca we Francji ...

jakie to są człowieku osłabienia
z choinki się urwałeś czy co
Fabregas, Walcott, Rosicky, Eduardo, Adebayor.
Pierwsza czwórka już od dłuższego czasu nie biega na boisku.
Eduardo owszem ledwo co odegrał świetne spotkanie i nagle kolejna kolejka.
A Rosjanina po co tu dodajesz
Wiadome było,że w pucharach nie zagra jak przjdzie do Arsenalu
Dla mnie mecz NO BET
Arsenal na pewno broni nie złoży szybko
A co do Romy to w kratkę grają
A jeszcze przypomnij sobie pojedynki Romy na angielskich boiskach
Srogie lanie w Man Utd. przeszło już do historii LM
Jedyne co się można tu spodziewać to wielu żółtych kartoników

To jest nas dwoch

Atletico zalicza sobie kolejny sezon ,tak charakterystyczny (sic !) dla tego klubu.

W mojej opinii nie zagraja w przyszlym sezonie w CL.

Umiejetnosci i potencjalu wystarczyloby im na walke o mistrza Hiszpanii ,tymczasem sa blizsi przecietniactwa.
Przyczyna chyba tkwi w sferze mentalnej, braku umiejetnosci koncentracji przez 90 minut i...jednak widocznego zbyt czsto zwyczajnego olewactwa.

W ostatnich 2 ligowych meczach frajersko stracili punkty w ostatnich minutach, nie probujac nawet tego odrobic.
Stracili gole i czekali na koncowy gwizdek.

Porto przyjedzie z zamiarem niestracenia gola i proba strzelenia chociaz jednego ,co bardzo przyblizyloby ich do awansu.
Uwazam ,ze sa w stanie uzyskac minimum remis ,a w bilansie dwumeczu stawiam na awans Portugalczykow.

chyba chłopak zapomniał o finale LM Man Utd. - Bayern
A co w twoim znaczeniu oznacza za słabi

Takie osłabienia że bez tych piłkarzy nie są w stanie nic zrobić. Ostatni raz serie 3 meczów bez strzelonego gola mieli w 98 roku. No ale dla ciebie to nie są osłabienia. Rozumiem że to dłuższe kontuzje ale przez nie Arsenal ma cały sezon w plecy i musi bić się do końca o 4 miejsce w lidze.
A co ma zwycięstwo MU z Romą do jutrzejszego meczu?

Roma gra w taka kratke, ze ich bilans w ost. 8 meczach to 6-1-1( nie tak dawno platali sie kolo strefy spadkowej, zaraz beda w strefie dajacej gre w LM)

ludzie przestancie pisac takie glupoty, bo sie robi slabo

bezdomny wszyscy juz wiedza, ze masz tendencje do przedkladania roli h2h i faktow historycznych nad fakty terazniejsze i te zdecydowanie NAJWAZNIEJSZE, wiec daj juz sobie na wstrzymanie ...

A under Inter-United? Kurs 1,60

nie przekładuj formy ligowej na puchary
przykłady w tamtym tygodniu w UEFA były