Najlepiej niech o termin "kłóci" się ta ekipa, która zawsze przyjeżdża, a reszta po prostu będzie się musiała dostosować. Bo tak, to jak już ktoś zauważył, najważniejsze rzeczy mogą przeciągnąć na swoją rację osoby, które potem i tak się nie pojawią.

Żeby nie było - ja należę do grupy tych osób, które ewentualnie będą musiały się dostosować do ustaleń zlotowej "elity"

to co napisal Radek 89 jest najlepsyzm rozwiazaniem. Niech "starzy" zlotowicze dyskutuja a reszta "swiezakow" bedzie musiala sie dostosowac.

3-5 lipiec

oj nie wiem czy w tym terminie nie będę zagramanicą brykał w poszukiwaniu $

ligi się kończą
co tu robić ...
trzeba wyjechać

na razie to w lublinie siedze.
"siódme piętro w bloku" jak w znanej piosnce.
prasują mi koszuliny i spodnie, a ja mecz.pl
zaraz w kierunku warszawki na weselne harce.
znów będę miał kaca trzy dni.

ale pamiętajcie na zlocie nie pijemy!

oho dziewczyna podejrzała co ja robie, zamiast obstawić co miałem to ja mecz.pl. będzie manto i zaraz sam te koszuliny bede prasował.

oj cos sie rozpisalem ...

Można na oba terminy głosować. Mi to beż różnicy na dzień dzisiejszy.

może lepiej obgadajmy w swoim gronie, czyli ludzi którzy stale obecni są na zlotach. zagłosuje nam pół forum i będziemy mieli tylko statystyczny odpowiednik.

znajdźmy między sobą wspólny konsensus i ustalmy jeszcze kilka dat, a pozniej poddajmy pod ewentrualną weryfikacje, ale tych, ktorzy deklarują się jechać. czytaj wpłacili pieniądze

3-5 lipca

Ci co byli już na zlotach niech się też wpisują w temat na co głosowali ;]

ja bym proponowal w czerwcu a w lipcu poprawiny

i kto mi 11 bedzie skladal zyczenia na forum

jak mozna cos zaproponowac

warto by bylo pojsc za przykladem artka i wpisac sie za jaka opcja sie glosowalo - no chyba, ze potem poprzez ankiete mozna zobaczyc kto glosowal za jaka opcja

zła ankieta, bezmyślni ciekawscy klikną w co popadnie, zamiast np sprawdzić 'wiu de rezultz'

Jeśli byłoby to w czerwcu pojawiłbym się...

w czerwcu pojade na zlot w lipcu sa wakacje i nie wiadomo gdzie czlowieka rzuci.

ja moge 3-5 lipiec ..

oooo

uuuu

eeee

bardzo chcialbym przyjechac ... ale nie obiecuje

musze miec bardzo mocne argumenty zeby przekonac "my wife"

jak sobie poczytała o Przysuchej (poogladala fotki) to stwierdzila ze do konca zycia mam szlaban na takie wyjazdy

kew standardowo, powiedz ,że jedziesz na zjazd wąchaczy chleba...

Nie zrozum mnie zle Haku, ale z Korbielowa do Zywca jest ze 20 km, wiec nikt nie pojedzie, taki kawal by se w pilke zagrac

Podoba mi sie opcja, z Cieszynem, tez napilbym sie czeskiego, ale to niestety moze byc problem dla ludzi z polnocy, tak jak i mazury dla ludzi z zachodu czy pld.
Gadalem dzis z Kewinem, jesli pojedzie (wiadomo terminy, nikt nie wie co bedzie za miesiac czy dwa) to on po raz trzeci calego kraju nie chce przejezdzac

Ciekawe co bysmy zrobili jakbysmy mieszkali w USA, to bylby dopiero problem ustalic miejsce