kiedy hopkins z rjj? ?

Nie płaczę za nim bo wiem jak walczył. Oglądać na trzeźwo jego walk się nie dało.
Dziś kibicowałem słabszemu i mniej wkurzającemu, ale gołym okiem widać, że słabszemu.

Niestety, ale trudno tego uniknąć skoro tych starych dziadków w HW jest całkiem dużo.
Bardziej bym miał za złe jednak tym starym dziadkom, że się na to godzą niż tym młodym, że z tego korzystają.

Racja, dlatego mam szacunek dla tych co potrafili odejsc nim cialo zaczelo niedomagac. PRzykro sie dzis patrzec na tych wszystkich Holyfieldow, RJJ czy Tysona z ostatnich lata kariery ktorzy robili za worki treningowe
Co za upokorzenie.

Dobra bzyku, odezwą sie dzisiaj wreszcie w Hopkinsie geny starosci czy jeszcze to nie ta walka?

Może i się odezwą, ale na Roya i tak wystarczy, bo w nim odezwały się już dawno.