Strona 9 z 13 < 1 2 ... 7 8 9 10 11 12 13 >
Opcje tematu
#384567 - 09/07/2006 07:09 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
tylko kto na zdrowy rozsądek będzie się tłukł w takie gorąco z chłodnego przyjemnego morza do P-nia ? Chyba tylko mega pasjonat tenisa... Szkoda, że takich osób jest garstka.

Do góry
Bonus: Unibet
#384568 - 09/07/2006 13:21 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Za nami kwale, generalnie Polacy słabiutko.

Ruiz Cadenas-Romanowski 64 60.

Artur lewa ręka, regularnie grywa we futuresach w Hiszpanii. Podobnie jak Hiszpan, zresztą obaj znają się znakomicie. W kwietniu nawet się spotkali i wygrał Cadenas 62 61. Romanowski - lewa ręka, fh bity po rogach z wykorzystaniem geometri kortu, gra głównie na końcowej linii i mocno i płasko bije piłki gdy atakuje. Lepiej czuje się w ataku niż w obronie. Potrafi skutecznie grać przy siatce. Cadenas - także końcowa linia, taki trochę kręciołkowaty fh na końcową linię, coś jak top spin. Dość rzadko atakował, a gdy wymiana była mocniejsza dawał się zaganiać do obrony. Ma niezły pierwszy serwis, ale drugi pozostawia wiele do życzenia, podobnie jak u Romanowskiego. Przede wszystkim był wystarczająco regularny, RE-GU-LAR-NY. Bowiem Romanowski psuł piłki na potęgę, absolutnie jego głowa nadaje się do natychmiastowej wymiany. Mógł spokojnie ograć Hiszpana, umiejętności ma wystarczające by przechodzić kwale w CH, no ale niestety do tego potrzebna jest jest jeszcze chłodna głowa. Chłopak ma papiery na grę, myśli na korcie, niestety nieregularność, psucie prostych piłek zakrawa wręcz na kryminał. Hiszpana raczej nie widzę z żadnym jego ewent. rywalem w 1r.

Do góry
#384569 - 09/07/2006 13:34 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Jan Minar - Gawlak 60 62

Jan Minar - w 1 secie sporo winnersów z bh po liniach, był regularniejszy od Polaka no i wierzył w zwycięstwo . Gawlak wyszedł na kort bez wiary że może tutaj sprawić niespodziankę, nie biegał, bardzo mało walczył, przegrał ten mecz przed jego rozpoczęciem. W drugim secie Czech trochę się rozluźnił i oddał nawet jedno swoje podanie. Generalnie Jan nic specjalnego nie pokazał, dostawał takie piłki w połowę, 3/4 kortu że nie pozostawało mu nic innego jak kończyć je po liniach czy rogach. Gawlak nawet do nich nie startował. Dało się jednak zauważyć, że Minar popełnia czasami stosunkowo proste błędy oprócz wielu winnersów. Gra się tak jak przeciwnik pozwala, więc wątpie aby w 1r. dostawał tyle prezentów co dzisiaj.

Godlewski-Nijaki 64 62

Oglądałem fragmentami. Nawet niezłe spotkanie, oboje mocno bili piłki, dobrze serwowali. Obaj też trochę psuli. Mniej psuł Poznaniak i to on ponownie zagra w turnieju głównym i tak jak roku w 1r. się raczej pożegna z turniejem .

Ostatnim Polakiem z kwali będzie ktoś z dwójki Żarski/Diłaj. Żarski mnie nie rozczarował i dzisiaj przeciw Grusieckiemu grał tak jak rok temu czyli nijak. Serwis pchany, z rzadka atakował, grał głównie balonami. Grusiecki nie umiał wykorzystywać baloników i bardzo dużo psuł. Widziałem parę wymiań meczu Diłaja z Włodarczykiem, dość wyrównany mecz, ale doświadczenie po stronie Pawła.

Do góry
#384570 - 09/07/2006 13:44 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Gabashvilli wydaje się, że bardzo poważnie myśli o obronie tytułu sprzed roku. Bardzo solidnie dzisiaj potrenował, nieźle siedział mu serwis.
Później był widoczny w towarzystwie Cadenasa i Romanowskiego.

Na kortach pojawiła się także wyblakła gwiazda kobiecego tenisa, kochana Grzybowska...

Do góry
#384571 - 09/07/2006 15:55 Re: Challengery [2]
zenekk Offline
veteran

Meldunek: 11/04/2002
Postów: 1367
Skąd: Poznań
Jest juz plan gier na jutro,raczej nie ma sie co wybierac na korty na godzine 14,czlowiek tylko sie zapoci w sloncu,a nasz Panfil urwie pewnie kilka gemow Gabie,nie bedzie tez mozna oceniac rosjanina na tle slabego rywala,zatem trzeba udac sie na 2 mecz ktory jest bardzo ciekawy-Karanusic-Gonzalez! W tym stawialbym na Karanusica ktory byl tu w finale 2 lata temu i wydaje mi sie ma w ostatnim czasie lepszy rezultaty od meksykanina! Pozniej chyba bedzie trzeba zmienic kort bowiem gra nsz Olejniczak z Janquneirra tu nie typuje tego meczu,obaj dla mnie sa graczami slabymi,zmienie kort by obejrzec Bozoljaca z Koubkiem-w tym meczu postawie na Serba,wiemy jakim rozrywkowym chlopakiem jest Stefan,a w Poznaniu mozna isc na niezly balet Niby 1 runde moze przejsc,ale jak dadza ponad 2@ na Bazyla to napewno sie skusze! Tyle ode mnie z pierwszego dnia!

Do góry
#384572 - 09/07/2006 16:10 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Generalnie chce obejrzeć jak najwięcej spotkań, więc na kortach będe już od 14. Panfil oczywiście większych szans z Gabą nie ma, ten solidnie potrenował, czuje się tu dobrze. Bozoljaca także koniecznie muszę zobaczyć, jestem ciekaw jak można wygrać spotkanie popełniając w nim pod 50 nie wymuszonych błędów . Jedyna nadzieja, że na centralnym szybko będą się kończyć mecze, a debel przed Bozo-Koubek zagra 3 TB .

Mecz Oleja z Junqueirą także warto zobaczyć, bo z tej pary wyłoni się rywal dla zwycięzcy z pary Bozo-Koubek właśnie.

Gaba w 2r. z Bolelli/Mazarakis. Bolleli raczej zmęczony po finale w Bielli.

Co do imprezowej części turnieju to już tradycją jest że przynajmniej 1 zawodnik wyjdzie na kort z banią Dwa lata temu był to Rosset przeciw Karanusiciowi, rok temu Benneteau .

Rozlosowano kwalifikantów :

Hajek - Ruiz Cadenas
Godlewski - Ouahab
J.Minar - Stakhovsky
Patience - Żarski (będzie piękny rower Patience )

Do góry
#384573 - 10/07/2006 11:34 Re: Challengery [2]
AL_Capone Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/11/2005
Postów: 6842
Skąd: Hala Ludowa we Wrocławiu
Fro ile procentowo dajesz szans Urbanowi w meczu z ZIBEM ? bardzo
prosze o szczegolowa opinie twoja wypowiedz bedzie dla mnie bardzo cenna.

Do góry
#384574 - 10/07/2006 19:30 Re: Challengery [2]
THOM Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
Pierwsze wrażenia z challengera w Poznaniu - króciutko, żeby Fro też mógł coś napisać

Najciekawszy mecz dzisiejszego dnia odbył się na ... korcie nr.1 [był to jedyny singiel na tym korcie], ale po kolei :

Panfil Grzegorz vs Gabashvili Teimuraz 7/6(4) 2/6 4/6

Gaba na dzień dzisiejszy to nie ten gracz, który w zeszłym roku wygrał poznański challenger. Słaba forma, słaba gra - wymęczone zwycięstwo - był dziś do ogrania.
Panfil - jesli wejdzie 1 serwis to jest gra - jesli nie to jest męka na korcie. Podjął walkę, lecz wygranie 1 seta [Gaba wówczas był rozkojarzony - wszystko mu przeszkadzało - nawet VIP-Y na trybunie ] to wszystko na co go było stać w tym meczu.
Mecz mało ciekawy

Gonzalez Maximo vs Karanusic Roko 6/4 4/6 0/67/6(1) 7/6(3)

Roko totalnie rozczarował - miał przewage w 1 secie przy stanie 6/5 zamiast grać zaczął się bawic i ... przegrał seta, a dalej to było już coraz gorzej, chociaż w końcówce wróciła mu ochota do gry i było trochę ciekawiej.
Nie poprawił nic ze swojej gry - czyli podstawa to serwis i forhend - reszta kuleje jak kulała. Rozczarował swoją grą i podejściem do niej. Przeciwnik to typowy "pykacz" , ale waleczny i wygrał zasłużenie - jednak mecz z przebiegu gry nudny.

Bozoljac Ilia vs Koubek Stefan 7/6(5) 6/4 - o tym niech Fro napisze, bo więcej oglądał - ja od siebie dodam "gorąca głowa" Serba i mnóstwo niepotrzebnych błędów. Koubek kto oglądał go to wie - bez zmian monotonny.

Na koniec zostawiłem sobie mecz :

Olejniczak Dawid vs Junqueira Diego

"Pojadę na emocjach", ale trudno, no więc na kort wychodzi 2 graczy : 1 - ok. 186 wzrostu świetne warunki fizyczne [to Olejniczak], 2 ok. 150 cm wzrostu [to Junqueira]
Myśle sobie no to spoko Olej powinien być w następnej rundzie, lecz im dłużej trwał mecz tym bardziej się wkurzałem i robię to naprawdę w wyjątkowych sytuacjach czyli ... wyszedłemz kortów po 2 secie i widzę, że dobrze zrobiłem - szlag mnie trafiał, bo nasz zawodnik wogóle nie mysli na korcie - to ja amator od "siedmiu boleści" wiedziałem po 4 gemach co trzeba grać, a Olej tego nie wiedział, zresztą Fro pewnie przyzna mi w tej kwestii rację - Junqueira to typowy "pykacz", lecz MAŁY PYKACZ !!! - jego 1 serwis to przeciętnie 142/144 prędkość, drugi serwis schodzi poniżej setki zdażały się 97, a nawet 88 !!! i co ? Olej tego nie wykorzystuje !!! nie atakuje 2 serwisu, gra przeważnie 90% gry na forhend - czemu ?, bo to jest atut - najmocniejsza strona malutkiego południowca - aż się prosi grać na odwrót, ale pewnie Olej zapomniał, że jego rywal to gracz leworęczny i z uporem maniaka grał na jego forhend czyli tradycyjnie na beckhand - tak mi cisnienie swoją grą podniósł, że zmusił mnie to opuszczenia meczu przed jego zakończeniem - jak można grać automatycznie - nie wyciągać wniosków z gry rywala - no nie załamka !!! - w następnej rundzie Bozo, pomimo wielu niewymuszonych błedów rozwali malutę z Argentyny.

Ogólnie kiepski poziom meczów, choć nie było tak upalnie - jutro bardzo dużo meczy i problem co oglądać, bo na centralnym sami Polacy czyli : godlewski, Urban i Przysiężny, co potem to nie pamiętam, a gracz nr. 1 czyli Hajek będzie grał na korcie nr.1

To tyle na dziś - jutro Fro mecze od 11.00 - tak więc nie obejdzie się bez zimnego

Pozdro

Do góry
#384575 - 11/07/2006 06:08 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Wczoraj nie byłem wstanie nic napisać, dość nieciekawo się poczułem wracająć do domu.
Ok.

Panfil - Gabashvilli 76(4) 26 46
Gaba był do ogrania wczoraj. Grzegorz dysponuje bardzo silnym pierwszym podaniem - ponad 200km/h. Do tego lewa ręka. Mieliśmy sporo asów w tym spotkaniu, ba nawet gemy były bardzo szybko rozgrywane gdy serwis siedział obu graczom. Jednak obaj sporo psuli, Gaba rok temu bardzo ładnie punktował po linii mocnymi zagraniami, wczoraj sporo takich piłek psuł. Panfilowi zabrakło w najważniejszym momencie doświadczenia, miał bp w 3 secie przy stanie 45*, do tego słabiutko przy siatce.

M.Gonzalez - Karanusic 76(1) 76(3)
Chorwat do pewnego momentu grał naprawdę dobrze, super zagrania z fh, kilka ciekawych technicznych uderzeń. Coś w nim pękło gdy miał kilka piłek setowych w gemie i ich nie wykorzystał. Argentyńczyk złamał i po chwili w TB oddał tylko 1 pkt. W sumie nie musiał się za dużo nabiegać, bo Chorwat zaczął psuć do tego wszystko mu przeszkadzało ze słońcem włącznie. Do fh i serwisu dołożyłbym skuteczną grze przy siatce + ładne mijanki. Gonzalez operował głównie fh i jest dość przeciętnym zawodnikiem, stosunkowo dużo nie psuł i to wystarczyło wczoraj do awansu.

Ilia Bozoljac - Koubek 76(5) 64
Serb potężny drągal niczym Karlovic. Serwis bardzo silny, gra oburącz i fh i bh. Zagrywa mocne piłki po rogach kortu, dobrze się porusza, dość zwrotny. Niby drewno na pierwszy rzut oka, ale potrafi ładnie technicznie zagrać. Koubek nic specjalnego to co zawsze grał to gra. Bozolak strasznie nieregularny, na RG w statystykach jego meczów było zawsze spokojnie ok.50 ue. I rzeczywiście wczoraj seriami potrafił psuć piłka za piłką, ale do tego miał sporo winnersów + serwis. Bardzo często gemy serwisowe Koubka zaczynał od prowadzenia 40-15/0*. Też taki nerwus, ale w ważnym momentach potrafi się skupić, przebić kilka piłek i ewent. skończyć winnersem lub poczekać na błąd rywala.

Olejniczak-Junqueira 64 46 06
Na tym meczu zostałem o 1 gem dłużej niż THOM, ale gdy Olej przegrał własny serwis, po drodze psując smecza trafiając piłkę ramą i wyrzucając piłkę gdzieś 2-3 metry w aut podarowałem sobie oglądanie meczu do końca. Ponownie Polak mógł spokojnie wygrać ten mecz. W 2 secie Olej odłamał na po 4, ale kolejne 8 gemów przegrał... Junqueira lewa ręka, dobry fh, bh nie zauważono, o serwisie lepiej nie wspominać tego 150cm zawodnika. Nie sądziłem, że istnieją zawodnicy niżsi od Lisnarda, a jednak . Dokładnie mecz zilustrował THOM.
Bozo powinien kilka razy przełamać Junqueira, raz że jest wysoki i będzie łapał szybko returnem słabiutki serwis Argentyńczyka, a dwa że własnym serwisem może nabić sporo asów i pkt. z wygrywającego serwisu.


Dzisiaj aż 12 spotkań singlowych. Pan Pedro Bravo opracował super OOP, gdzie na korcie 2(bardzo bocznym) umieścił Del Potro, a na '1' Hajka :]

Al Capone lepiej odpuścić ten mecz... Urban wprawdzie podwójny mistrz Polski, więc może być troszkę zmęczony, z drugiej Zib który niewiadomo jaką formę prezentuje...

Natomiast 10/10 można grać mecz Patience-Żarski. 1,15 na czyste zwycięstwo Francuza w STSie. Każde handi które wystawi Fonbet także należy zagrać przeciwko Polakowi. W tym meczu będzie pogrom Polaka... Żarski nie potrafi absolutnie nic poza monotonnym przebijaniem prostych balonów na drugą stronę. Do tego ten jego pchany serwis łojojojoj... Na jego grę nie da się nawet patrzeć.

Wydaje mi się, że z tych niższych kursów można zagrać Galvaniego i Hajka. Ogólnie ciężko coś zaproponować na 1r., na pewno coś ciekawszego wybierze się na 2r. gdyż już forma zawodników będzie mniej więcej znana.

Do góry
#384576 - 11/07/2006 18:13 Re: Challengery [2]
AL_Capone Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/11/2005
Postów: 6842
Skąd: Hala Ludowa we Wrocławiu
Zwracam sie z uprzejma prosba do obserwatorow tego turnieju , userow tego
forum o szczegolowe relacji dyspozycji graczy ktorzy dzisiaj zaprezentowali
sie przed poznanska publicznoscia:)

Z gory bardzo dziekuje za opinie

Do góry
#384577 - 11/07/2006 20:55 Re: Challengery [2]
THOM Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
Dziś Polacy grali lepiek, ale żadnemu niestety nie udało się awansować.

Urban Filip vs Zib Tomas 3/6 1/6

Moim zdaniem największy "walczak" z "naszych" dzisiejszego dnia. Biegał do każdej prawie piłki grał mocno, ale często psuł po dłuższej wymianie i to nie wystarczyło na Ziba, który zaimponował mi dokładnością gry i regularnością. Widać, że Zib dobrze czuje się na poznańskim challengerze bardzo mało piłek psuł,a i przy siatce ładnie kończył - Urban był bezradny na tak dysponowanego gracza.
Ciekawostką jest fakt, że Urban kończył mecz resztkami sił po ponad 60 minutowym spotkaniu, a Zib niecały kwadrans po meczu trenował już na bocznym korcie z Hajkiem
Podsumowając - wynik trochę krzywdzący na niekorzyść Polaka, aż tak źle nie było - nasz walczył walczył, ale i tak wygrywał Czech - starania to nie wszystko, ale brawa dla Filipa, bo zagrał najlepiej jak potrafi.

Patience Olivier vs Zarski Jedrzej 6/3 6/2

Bardzo mi się podoba gra Olivera, chociaż miał też swoje słabsze chwili - jednak wydaje mi się, że duży wpływ na to miała "życiowa" forma Polaka. Czasami wydawało mi się jakbym oglądał trening. Oliver sprawdzał mozliwości Żarskiego - co też On potrafi, a czego nie i stąd taki wynik. Ogólnie Francuz sprawił na mnie wrażenie solidnego gracza i podsumuję to krótko - będę stawiał na Olivera

Godlewski Robert vs Ouahab Lamine 2/6 2/6

Robert starał się bardzo, ale niestety wynik mówi sam za siebie. Algierczyk zaskoczył mnie spokojem oraz ... poczucien humoru [VIP'Y biły brawo jak popsuł piłkę wcale nie złośliwie, więc Algeirczyk jak popsuł to też bił brawo rakietą w kierunku VIP'ów w pewnym momencie, ale VIP'Y nie zrozumiały jego aluzji, że klaszcze się po wygranej piłce, a nie po każdej dającej punkt Polakowi, ale czy nie wymagamy od nich zbyt wiele ?:D ].
Trudno coś powiedzieć o jego grze, bo nie było takiego momentu w grze, żeby miał jakieś problemy i musiał dać z siebie więcej. Pod koniec zademonstrował kilka ciekawych skrótów i to wszystko - mecz spokojny bez emocji, ponieważ od początku wszystko było jasne.

Przysiezny Michal vs Eschauer Werner 3/6 5/7

Hmm Michał trochę mnie rozczarował, bo pomimo, iż Wojtek Fibak mu podpowiadał to nie potrafił tego wykorzystać - rady Wojtka typu : "patrz na piłkę" - chodziło o timing, "przejmij inicjatywę" - nie chodziło Wojtkowi, żeby tak się działo podczas serwisu Polaka, lecz w całej grze. Poza tym Fibak cały czas wspierał Michała tekstami : "walcz walcz - dobrze gracz", "potrafisz wygrac" itp. - tak więc mozna napisać, że Michał miał przebłyski, ale równiez często się "podpalał" na piłkę. Dobry serwis to podstawa naszego gracza, dłuższe wymiany to już kłopot. Byłem ciekaw gry jego przeciwnika no i musze stwierdzić, że Austriak zrobił na mnie pozytywne wrażenie - dobry serwis [za nisko wyrzuca piłkę przy serwisie moim zdaniem] , ale serwis w granicach 180, gdy czuje się zagrożony zwiększa do ok. 190 predkość serwisu., bardzo regularny, mało psuje, ciężko go przełamać [nie wiadomo jak będzie w meczu z Zibem]. Ogólnie nie miał słabszych stron.
Mocne wymiany przeważały podczas tego meczu, który był ciekawym i szybkim meczem.

To tyle - zostawmy coś dla Fro

Do góry
#384578 - 11/07/2006 21:03 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Dzisiaj aż 12 spotkań na poznańskich kortach. Nie udało nam się wszystkich dłużej obejrzeć, aczkolwiek na wszystkie rzuciliśmy okiem.

Kort Centralny opisany.

Kort nr. 1

Hajek - Ruiz-Cadenas 62 60
Mój faworyt nie zawiódł, wprawdzie nie siedział mu serwis, ale regularność, zagrania po rogach które zmuszały do obronnych zagrań Hiszpana, najwyższej klasy. Bardzo solidnie zaprezentował się Czech, skupiony i dokładny, raczej nie popsuł głupio żadnej piłki. Jak poprawi do tego serwis to Eitzinger nie ma z nim czego szukać.

Cipolla-Vassalo Arguello 75 75
No to mamy kolejnego mikrusa w tourze Ale jakże walecznego ! Wybiegany, walczący o każdą piłkę i gryzący ziemię posiadający balonowaty ale 1-ręczny bh(do takich mam słabość) Włoch. Regularność także przyniosła mu sporo pkt. ponieważ jego rywal rewelacja tegorocznego RG był strasznie nieregularny , a do tego nerwus. Jednakże jak atakował to z całej siły i z pełną furią, THOM nazwał go pit bullem , i coś w tym jest . Ogólnie długi mecz, sporo przełamań. Pojutrze gra z Ouahabem, jutro z THOM'em obgadamy sprawę...bo teraz mi zaświeciła myśl zagrania jednak Włocha... chociaż przed chwilą to był dla mnie no bet. Ale o tym dopiero jutro .

Kort nr. 2

Devilder-Del Potro 57 61 60
Ten mecz także oglądałem fragmentami. Del Potro wg. innych obserwartorów w drugim secie stracił kompletnie siły i wyglądał na bardzo zmęczonego panującym dzisiaj upałem. Dodam od siebie, że warunki były równe dla obu graczy, a do tego to Devilder miał prawo czuć się bardziej zmęczony, grał dużo więcej w ost. tygodniach. Może Del Potro był źle przygotowany, bo mało grał ostatnio. Wracając do samego meczu... dla mnie Argentyńczyk przereklamowany. Wysoki drągal, ale raczej nie ma super serwisu, potrafi regularnie przebić kilka razy piłkę po czym ją skończyć posyłając ją w to samo miejsce co chwilę wczęśniej. Aczkolwiek bez fajerwerków, dał się też parę razy minąć przy siatce. Devilder mentalnie nie zmienił się w porównaniu z ub. rokiem. Szaleniec na korcie nerwus, zdarzyło mu się wyekspediować piłkę poza kort po jakimś nieudanym zagraniu . Aczkolwiek lewą ręką potrafi sporo. Biega walczy przebija, był regularniejszy dzisiaj. Myślę, że z J.Minarem powinien sobie spokojnie dać radę, jutro nie gra to sobie odpocznie.

Eitzinger-Guzman 76 76
Zmusiłem się do obejrzenia aż kilku gemów. Pyk pyk..i tak pewnie było przez cały mecz. Eitzinger głównie fh , Guzman lewa ręka i głównie baloniki po rogach. Zapewne Eitzinger wykazał się większą regularnością i to on zagra w 2r.

Galvani-Mertl 64 63
Jestem rozczarowany postawą Galvaniego. Okazał się tylko regularnym przebijaczem, z bardzo regularnym bh. I niestety mało poza tym. O klasę lepszy jednak od Mertla. Czech jest wysoki i dzięki temu serwis ma dośc mocny. Ogólnie jednak okazał się drewienkiem z bardzo drewnianym bh . Dużo mniej regularny od Włocha i to zadecydowało o jego porażce.

Do góry
#384579 - 11/07/2006 21:15 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Kort nr.3

J.Minar-Stakhoskvy 75 36 64
No tutaj bardzo mało oglądaliśmy. Wydaje mi się, że jednak Stakhovsky jakby był zmęczony poprzednim tygodnium i podróżą z Hiszpanii, grał głównie slajsy z końc. linii. Czasami pokusił się o atak i wycieczkę do siatki. J.Minar walczył i wygrał.. czym ? nie wiem Chyba mniej błędów, może miał więcej sił no nie wiem jak to mogło być . Naszczęście oglądałem go w kwalach i myślę, że z Devilderem raczej nie wygra.

Mazarakis-Romanowski 60 63
Tu jeszcze mniej poświęciłem uwagi . Ale, dało się zauważyć że Mazarakis ma słabiuteńki drugi serwis, Artur po jednym z takich podań posłał kończącego dropshota z .. returnu. Gaba dzisiaj znowu trochę potrenował i mimo wszystko powinien ograć jutro Greka. Polakowi zabrakło doświadczenia. W 2 secie było już 3-1*, a było blisko odrobienia wszystkich strat przy *4-3, Artur nie wykorzystał 3 bp w tym gemie.

Gil-Dorsch 64 64
Obaj przebijacze, Gil lepszy technicznie, ale Dorsch okazał się niezłym walczakiem. THOM musiał by coś więcej napisać, oglądał solidny kawałek tego spotkania. Jednakże, z Patience'm Portugalczyk raczej nie ma szans.


Muszę jednak dodać, że zmęczenie Urbana nie wzięło się ot tak. Otóż Filip jest aktualnym podwójnym mistrzem Polski seniorów. Mistrzostwa te były rozgrywane w ub. tyg., więc może stąd to zmęczenie. Chociaż MP zakończyły się 7 lipca .

Rzeczywiście Jędruś zagrał mecz życia, ugrał aż 5 gemów z Olivierem... byłem w autentycznym szoku .

Do góry
#384580 - 11/07/2006 21:37 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Na jutro 4 mecze singlowe, na dwóch kortach, więc będziemy mieli na nieg pełen pogląd.

Gabashvilli-Mazarakis
Wydaje mi się, że mimo nienajlepszego meczu w 1r. Gaba powinien sobie poradzić z Grekiem który jest dość przeciętnym zawodnikiem.

Patience-Gil
Myślę, że po dzisiejszym dniu zdecydowanie Olivier.

Galvani-Gonzalez
Pojedynek dwóch przebijaczy na regularność. No bet. Chociaż pewnie wygra Włoch.

Bozoljac-Junqueira
Bozo Bozo Bozo Serwis , jest wysoki więc szybko i wysoko powinien łapać returnem podanie knypka z Argentyny. Swoimi mocnymi oburęcznymi uderzeniami raczej nie pozwoli ich obiegać do fh rywalowi. Jutro Bozo .

Do góry
#384581 - 12/07/2006 06:29 Re: Challengery [2]
_OuLu_ Offline
enthusiast

Meldunek: 16/06/2006
Postów: 264
Fro ja mialem taka ciekawa sytuacje zwiazana z Del Porto.Bo ty piszesz ze on przegral...ale w mixie mi wyplacili kase wczoraj i tam byl wynik 5-7 6-1 6-0 wiec moze ty sie pomyl;iles albo mieli blad w systemie i troche na tym stracili...

Pozdro.

Do góry
#384582 - 12/07/2006 06:39 Re: Challengery [2]
THOM Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
Oczywiście organizatorzy pomyśleli i znowu polskie deble dali na Central Cort, a ciekawe single na kort obok - wkurza mnie coś takiego, bo single odbywają się jednocześnie na 2 kortach - zgadzam się z typami Fro.
Co do meczu Galvaniego to wszystko zależy od pierwszych gemów - jeśli Włoch będzie wygrywał to wygra spoko, lecz jeśli choc trochę odpuści jak Rokko to czerwona rakietka może powalczyc.
Wczoraj wysiedziałem aż 3 gemy na meczu deblowym Karanusic/Bozoljac - Owsian/Walkow - to była po prostu szopka to co odstawiał Bozo [prawdopodobnie według dobrze zorientowanych kibiców] - Rokko spieszył się na inny turniej i totalnie olali ten mecz - Bozo głośno nucił sobie piosenkę podczas gry, a Rokko wszysko psuł - nawet pewna Pani świetnie zorientowana w polskich młodych graczach spytała się : " jak nazywa się ten idiota grający w zielonej czapeczce" - naprawdę bardzo niepoważne zachowanie obydwu graczy - stąd zapewne awans naszego debla - co nie umniejsza ich sukcesu w postaci awansu do drugiej rundy.
Bozo zachowuje się trochę dziwnie na korcie, ale dziś nie widzę innego wyniku niż jego win - no chyba, że zamęczą go "panienki", których jest przy nim całkiem sporo po meczu

Co do meczu Dorsch - Gil to spotkali się 2 niscy pykacze, którzy potrafią przebijac, ale nie mają mocnego kończącego uderzenia - wszystko muszą sobie wypracowac na korcie.
Dorsch bardzo waleczny, niezły serwis, ale to Gil w końcówce przełamał rywala i miał hc na 2 set.
Widząc ich grę spodziewałem się 3 setów, długich wymian itp.
Myślę, że jeśli Oliver nie zabaluje to spokojnie wygra z Gilem.

Podsumowując moje typy na dziś to : Bozo i Oli - może jeszcze Gaba, no ale jeszcze mam w pamięci jego pierwszy mecz z Panfilem

Do góry
#384583 - 12/07/2006 07:25 Re: Challengery [2]
Antigia Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/03/2005
Postów: 3157
Quote:

Fro ja mialem taka ciekawa sytuacje zwiazana z Del Porto.Bo ty piszesz ze on przegral...ale w mixie mi wyplacili kase wczoraj i tam byl wynik 5-7 6-1 6-0 wiec moze ty sie pomyl;iles albo mieli blad w systemie i troche na tym stracili...

Pozdro.



W Milenium tez wyplacają wygraną Del Potro !!

Do góry
#384584 - 12/07/2006 07:37 Re: Challengery [2]
esiwu Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/12/2005
Postów: 1697
panowie w profie narazie też,a mam fajną kase do ściągniecia,lece czym predzej,i może zamknijmy już dyskusje o tym temacie

Do góry
#384585 - 12/07/2006 07:55 Re: Challengery [2]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Jak ja nie lubię jak mi ktoś coś zarzuca co widziałem na własne oczy Najważniejszą stroną która podaje wyniki jest oficjalna strona ATP. Możecie być pewni, że w jutrzejszej ofercie będzie widnieć Devilder.


Na dzisiaj :

Bozoljac+Patience @ 2,36

Do góry
#384586 - 12/07/2006 08:47 Re: Challengery [2]
mails Offline
stranger

Meldunek: 19/05/2005
Postów: 15
Mam do was jedno ppytanie co myslicie o zagraniu Patience+ Bozo+ Verdasco za grubsza kase ??? Lub jakie % dajecie szanse ze wejdzie Bozo+ Patience??? Dzieki Prosze o odpowiedz!!!

Do góry
Strona 9 z 13 < 1 2 ... 7 8 9 10 11 12 13 >

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
3 zarejestrowanych użytkowników (rafal08, pacyfista, forty), 4004 gości oraz 4 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24778 Użytkowników
105 For i subfor
50935 Tematów
5788608 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47