Platini mówię o tym ,że jak jest gol to jest gol i jak broniłeś kiedyś na podwórku to jak miałeś honor i była sporna sytuacja a wiedziałeś ,że wpadło to nie kombinowałeś tylko mówiłeś jest gol - a te k..wy za grube pieniadze widzą ,że jest bramka ale k..wa udają ,że zaomnieli binokli albo ,że nie mieli czucia w rękach
Oczywiście, pełna zgoda.
Ale mi czasy przypomniałeś

Kurka, nie raz przecież tak było jak własnie opisujesz w piłce na podwórku.
Grało się dla przyjemności. I fakt, nie raz się uznawało gola choć nie wiadomo czy on naprawdę był. (pamiętam jak graliśmy praktycznie w nocy, piłka brudna, na bramce siatek brak. Niby kolegom wpadlo choć nikt dobrze nie widział czy tak rzeczywiście było.
Ale się zaliczało bramkę i mowilo sobie - ok, mam lepszy team, odrobimy

)
Ale bym się do tych czasów wrócił
