fachowa analiza
sam jestes jak fuks z brazylia i uru
A co takiego ta Holandia z Brazylią zagrała? Pierwsza połowa wyglądała tam identycznie jak dzisiaj. Holendrzy nawet nie pierdnęli, tylko wybijali po autach - zero pomysłu, zero składnych akcji.
W drugiej połowie przyfarcili z samobójem Felipe Melo. Potem dość przypadkowy drugi gol i Brazylia posypała się z niewiadomych powodów sama.
Jedyne wypracowane sytuacje bramkowe Holandia stwarzała sobie dopiero jak Brazylia grała dwójką z tyłu. A pamiętasz, jak oni kończyli te akcje? Nawet nasi ligowi przeciętniacy by z tego coś strzelili.
Z Urugwajem też wcale na boisku lepsi nie byli. Ale mieli fart, że van Bronckhorst postanowił sprawdzić siłę swojego kopniaka i wyszedł mu strzał jaki się trafia raz na kilka lat. Drugi gol po szczęśliwym rykoszecie i wątpliwym spalonym (mógł gwizdnąć, mógł nie gwizdnąć). Tylko trzeci gol "normalny" i wypracowany.
Poza tym Urugwaj był lepszy na boisku.
Tak niestety ta Holandia gra. To nie jest taka Holandia jak kiedyś, kiedy grała pięknie i pięknie przegrywała. Teraz grają brzydko - i co najdziwniejsze ciągle się kulają dalej.