Panowie myślicie, że był wał z tym Egipt - Japonia czy ja schizę mam ?
na pewno nie było, egipt potrzebal dwóch setów, ugral je na poczatku a potem "pechowo" przegral a Icek siedzi juz i kapuche liczy
w sumie to można było zrobić to i przy 3-0 czy 3-1, ale jakoś te 2 sety egipt wygrał, oczywiście oba na przewagi by ratio Japonii nie psuć.
W każdym razie 6 setek wpadło, chociaż jak grałem w 4 secie to nie byłem przekonany czy dobrze liczę, ale będę za Iranem, bo nie lubię takiego skurwysyństwa.