We wtorek / środę wybieram się do szpitala na badania.
Problemy wewnętrzne. 2razy w życiu miałem gastroskopie - rurka przez usta do żołądka połykana (za 2razem ledwo przeszedłem, że aż krew z ust poszła, a byłem na ostre zapalenie żołądka i jakbym się nie zjawił bo wstępnie myślałem że dam radę w domu to bym raczej nie przeżył), a jak pomyśle że jeszcze będzie gorzej / gorsze badania mnie czekają to normalnie załamka
No ale mam takie objawy, że trzeba się zbadać, bo może nawet się skończyć na najgorszym i nie ma co czekać. Aż pomyślę, że 6raz w ciągu 2lat będę leżał w szpitalu to mnie chuj strzela.
Normalnie ostatnie 2lata to najgorszy okres w życiu jak nie wypadki samochodowe które co prawda fartownie przeżyłem to zatrucia czy złamania (i to wszystko wydarzenia na które nie miałem właściwie wpływu), to jeszcze nerwice na dodatek dostane w końcu albo już mam. Jeszcze przez to może wszystko najgorszy okres w karierze obstawiania zaliczyłem od września i teraz gram sporadycznie za mniej. Nawał spraw mam do załatwienia ale się nie chcę. Oby wszystko w końcu na dobre wyszło..

jakie warunki musi teraz spelnic zeby tej kasy mu nie zabrali ?;]

Tak bywa

Tak bywa

MI się sniła moja ex narzeczona w zeszłym tygodniu. Patrzylismy razem na koniec świata. Wielki meteor leciał a my patrzyliśmy... Potem zaczęliśmy się całować, bo wiedzieliśmy że to koniec
Nie wiem, jak Ty, ale moja ex mieszka jakieś 300 metrów ode mnie, w naszym byłym mieszkaniu. Ciężko uciec od przeszłośći. Zaje.biście ciężko... Myślę, że dlatego te sny.

MI się sniła moja ex narzeczona w zeszłym tygodniu. Patrzylismy razem na koniec świata. Wielki meteor leciał a my patrzyliśmy... Potem zaczęliśmy się całować, bo wiedzieliśmy że to koniec
Nie wiem, jak Ty, ale moja ex mieszka jakieś 300 metrów ode mnie, w naszym byłym mieszkaniu. Ciężko uciec od przeszłośći. Zaje.biście ciężko... Myślę, że dlatego te sny.

Łatwo nie jest.
Najgorsze jest to, że widzę ją często - Ona żyje swoim życiem, ja swoim i wszystko jest w porządku. Jest dla mnie tak jakby, znajomą. Czasami zapominam nawet, że to moja była żona i palnę coś głupiego.

Ale jak się nie raz pewne rzeczy przyśnią to potem kilka dni chodzę jakiś zamulony.

Tak to już jest, niby rok minął od rozłąki ale jednak coś w człowieki siedzi. Gorzej jak przegląda to forum...
Pamiętam że jak dopadła na mecz.pl temat "Jak poderwać panienkę..." to miała nie zły ubaw.