Kursy mnie mocno zdziwiły....
Machado - Szczukin 2
Portugalczyk oczywiście widać, że dobrze się tu czuje, ale z Millotem powinien dziś skończyć w dwóch setach, a tymczasem ociężały Francuz urwał mu seta. Machado się wkurzał, wykrzykiwał... No wygrał w końcu, bo inaczej być nie mogło, ale nie pozostawił po sobie jakiegoś nadzwyczajnego wrażenia. Szczukin dobrze serwował, a przede wszystkim pokazał takie pewne uderzenie, przebijał tą piłkę równo i z głową. W deblu było mniej skutecznie, ale widać, że z Lojdą potraktowali to ulgowo, bo trzy mecze dla Kazacha jutro mogłyby być zgubne w kontekście finału. Dla mnie to Jura jest tu lekkim faworytem, a kurs mówi co innego...
Janówka - Robert 1
To co Janowicz robi przy swoim serwisie budzi respekt. Polak nie dał dziś nawet szansy Crugnoli na przełamanie, z Pospisilem było trochę gorzej, ale za to mocniej serwował. Jerzy w końcu się wyciszył, przestał obrażać o wszystko i skupił na grze. Robert bardziej ograny, bardziej doświadczony - wiadomo, ale... Janowicz będzie miał jutro całe trybuny kibiców, a to sporo.