priboj w zeszłym roku roku Andy w Cincinatti i nie tylko to był inny tenisista i nie ma co porównywać statystyk
p.s. Fish albo Murray chyba klasyczny no bet

Rybka życiowa dyspozycja, kapitalna pewność siebie, nie schodzi poniżej 80% pkt. po pierwszym serwisie

po prostu ogląda się go z przyjemnością. Z drugiej strony coś drgnęło u Andego hmm a może to przeciwnicy nie postawili wysoko poprzeczki

Murray być może świeższy, być może jego return sprawi problem Fishowi ale każdy wie jak u niego z "głową". Mimo wszystko dla mnie na dziś więcej argumentów w garści ma Mardy i trochę dziwi mnie faworyzowanie przez buki Szkota bo nie pokazał nic nadzwyczajnego do tej pory
