jedno określenie mam do jego szybkości i postawy:
Pewnego dnia pani w szkole zadala dzieciom prace domowa - mialy sobie wymyslec na nastepny dzien jakis oryginalny kolor.
Jasio myslal cale popoludnie, az w koncu wymyslil - kanarkowozolty.
Ale pomyslal, ze zadzwoni jeszcze go malgosi, jaki ona kolor wymyslila.
- Malgosiu, jaki masz kolor?
- Kanarkowozolty.
- Cholercia - pomyslal sobie Jasiu - Malgosia jest lepsza uczennica i znow pani powie mi ze sciagam. Musze wymyslec cos innego.
Jasio mysli, mysli, mysli - nagle wymyslil - gleboki blekit. Ale stwierdzil, ze zadzwoni jeszcze do swojego przyjaciela Stasia i sie spyta, jaki kolor on wymyslil.
- Czesc Stasiu - jaki masz kolor?
- Gleboki blekit.
- Cholercia - pomyslal sobie Jasiu - Stasiu jest lepszym uczeniem i znow pani powie mi ze sciagam. Musze wymyslec cos innego.
Jasiu mysli, mysli mysli... i nic. Wkurzyl sie i wyszedl sie przejsc po miescie - nagle patrzy na wystawie lezy material podpisany jako krwistoczerwony. Jasia olsnilo - to jest to!
Jasiu wrocil do domu i caly czas powtarza pod nosem krwistoczerwony, krwistoczerwony, krwistoczerwony... Z wrazenia zapomnial zjesc kolacje, myje zeby i nadal mruczy pod nosem - krwistoczerwony, krwistoczerwony, krwistoczerwony... Jasiu kladzie sie do lozka i nadal to swoje -krwistoczerwony, krwistoczerwony, krwistoczerwony...
Jasio budzi sie rano i znow swoje - tylko krwistoczerwony,
krwistoczerwony i krwistoczerwony... Przychodzi do szkoly, siada w lawce i
sobie dalej powtarza krwistoczerwony, krwistoczerwony, krwistoczerwony...
Pani wyrywa do pytania Malgosie:
- Malgosiu jaki masz kolor?
- Kanarkowozolty.
- Dobrze Malgosiu, siadaj.
- A ty Stasiu?
- A ja prosze pani gleboki blekit.
- Dobrze, Stasiu siadaj.
W tym momencie otwieraja sie drzwi od klasy i wchodzi pan
dyrektor z malym Murzynkiem. Pan dyrektor mowi:
- Dzieci, poznajcie waszego nowego kolege, oto Mambo - i wyszedl zamykajac drzwi za soba.
Pani popatrzyla i mowi:
- Witaj Mambo. Dzis mamy lekcje o kolorach. Wiem ze jestes
nieprzygotowany, ale moze powiesz nam jakis ciekawy kolor?
Mambo mysli i mowi:
- Krwistoczerwony.
- Dobrze mambo, siadaj.
Jasia malo krew nie zalala - nie jadl kolacji, nic tylko kul na
pamiec ta nazwe, a tu przychodzi taki...
- Jasiu, a powiedz nam jaki ty masz kolor?
A Jasiu wstal i milczy.
- No Jasiu?
- Jebany czarny