z bloga
środa, 19 października 2011
Uma Vez Flamengo...
Jazda. Jedna z najbardziej popularnych ekip Brazylii i Ameryki Południowej podejmie dziś chilijskie U de Chile w ramach trzeciej rundy Sudamerikany. I choć daleki jestem od podniecania się to kierunek w tym meczu widzę jeden, mianowicie 0-0 tu raczej nie będzie. A gdyby było to byłby to efekt jakiegoś okropnego spisku. Obie ekipy na wskroś ofensywne, w kompletnych składach i gotowe do walki. Oczywiście przed nimi rewanż za tydzień, ale statystyki są okrutne, Fla w domu i U na wyjazdach trafiają regularnie. Obie ekipy zaliczyły w ciągu ostatniego kwartału po jednej wpadce 0-0, ale poza tym strzelają jak na zawołanie. W bezpośrednich pojedynkach też nigdy bramek nie brakowało. Nazwiska mówią same za siebie:
Flamengo: Felipe; Rafael Galhardo, Alex Silva, Wellington, Júnior César; Aírton, Renato, Darío Bottinelli; Thiago Neves, Ronaldinho y Deivid. Entrenador: Vanderlei Luxemburgo.
Universidad de Chile: Johhny Herrera; Osvaldo González, Marcos González, José Rojas, Eugenio Mena; Matías Rodríguez, Charles Aránguiz, Marcelo Díaz, Gustavo Lorenzetti; Eduardo Vargas, y Francisco Castro. Entrenador: Jorge Sampaoli.
To tylko piłka, to tylko/aż puchar i tak dalej, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że coś tam w sieci zatrzepocze. Dlatego:
Werdykt: over 2