Nie wiem, czy dobrze rozumiem - piłkarze Warty nie są prawdziwymi mężczyznami?
Takie stwierdzenie to może lekka przesada - w końcu różne kobiety mają różne gusta. Ale przyznam szczerze - myślałam, że piłkarze są twardsi. Spodziewałam się po nich większej siły charakteru. Tego, że będą zawsze walczyć do końca, a na boisku wypruwać z siebie flaki. A tutaj wychodzi na to, że niektórzy z nich są bardziej zniewieściali niż kobiety. Większość z nich nosi na boku te swoje saszetki, które nazywam „chlebaczkami”, a w środku mają oczywiście żel do włosów. To nie jest mój typ fa
ceta. Zdecydowanie wolę prawdziwych twardzieli!
--
Pyżalska o piłkarzach Warty