Mówisz Amkwish Szwajcaria Grecją - hmm, całe szczęście ze tak nie jest

I wszystko wróciło do normalnosci...mam na myśli mecz Szwajcarów z e Szwedami....ci ostatni faktycznie dobrze sobie wykalkulowali z kim grac...

To po emocjach małe podsumowanie.

Jak dla mnie to bez niespodzianek sie obylo i powiedziałbym że planowo:
1) Szwecja-Szwajcaria 6-2
Koniec bajki dla Szwajcarów, Szwedzi pokazali im swoje miejsce ale rozczarowali mnie tym ze stracili 2 bramki z tak słabym w ofensywie bramkarzem

2) Finlandia-USA 4-3
Tutaj równiez planowo,choć Finowie rozczarowli troszeczke w defensywie która pokazala ze nie jest az takim monolitem (pewnym zaskoczeniem jest over w meczu Finów zazwyczaj underowych) a szczególnie w 3 tercji fundujac sobie sami w końcówce niepotrzebne emocje grajac przez wieksza czesc 3 tercji w przewadze nie wykorzystali jej, choc wczescniej tak regularnie wykorzystywali przewagi w turnieju

3) Rosja-Kanada 2-0
Tu tez planowo i Evgeni NABOKOV zapisał trzecie zero na swoim koncie w swoim trzecim meczu w turnieju. Bardzo mnie cieszy ze tzw. "gwiazdeczki z Kanady" jada juz do domciu, a pozatym to chyba pierwszy raz w histori ze na turnieju Kanadyjczycy nie umieli pokonac bramkarza rywali AZ w 3 SPOTKANIACH, to świadczy o ich słabości tutaj

4) Czechy-Słowacja 3-1
Tu dawałem po 50% dla każdych. Długo oczekiwane posuniecie trenera Czechów przyniosło skutek. Według mnie to właśnie dzieki Milanowi Hnilicce Czesi odzyskali spokój w grze a przedewszytkim spokój i pewność w tyłach, co razem zaprocentowało lepszą ich grą i awansem. A co do Słowaków to chyba sie spalili psychicznie grając naprzeciw druzyny z która prawie zawsze przegrywali. W dodatku tylko 21 strzałów Słowaków to bardzo malutko na tak ofensywaną drużyna jaką byli w turnieju, tymbardziej blado to wyglada przy 28 strzałach Czechów

Na koniec, na gorąco typy w nastepnych spotkanich, a głównym kryterium dla mnie na tym etapie powinno sie kierowac poprzez pryzmat gry bramkarzy w poszczególnyvh druzynach, zreszta wiadomo jak ważna to jest pozycja w hokeju:
1) Rosja-Finlandia - jak dla mnie pewny awans Rosji
licze na Evgeni NABOKOV, moze kolejne zero z tyłu? jak dotąd nikt go nie pokonał a w ataku licze na "młodych gniewnych"

2) Czechy-Szwecja - lekko na Czechy
ja na tą chwile nie jestem przekonany w pełni, ale raczej skłonie sie ku Czechom i licze tu na dalsza dobra postawe Milana HNILICKA, wydaje mi sie ze w tej chwili jest w lepszej dyspozycji niz LUNDQVIST Henrik bramkarz Szwecji

A co do finału, jak dla mnie napewno znajda sie tam Rosjanie i zagraja jednak z Czechami których to pokonaja

Rosja zdobedzie złoto!!!

jak juz wczesniej pisalem Rosjanie graja dobrze co drugi mecz i niestety ale na 1/2 wypada ich slabszy a co za tym idzie nie zdobeda zlota tylko bronz

co do drugiego to bede kibicowal Czechom bo czekam na final Finlandia - Czechy i rewanz za mecz grupowy

no to Szwedzi coraz bliżej złota,stukną słabych Czechów i potem juz tylko finał i sianko

Po tym co pokazali wczoraj Rosjanie i Kanadyjczycy szkoda że to nie był finał tego turnieju.Takiego spotkania w tym turnieju nie było, no i raczej już nie będzie.
Kto zatrzyma Rosjan ?? Chyba tylko Oni sami są w stanie to zrobić, bo póki co nie widać drużyny grającej w takim tempie, rozgrywającej akcje ofensywne z taką szybkością(a oglądając wczorajszy mecz SŁOWACJA-CZECHY, zwłaszcza jego dwie pierwsze tercje, myślałem że to inny turniej ), mającej tak dobrze dysponowanego bramkarza itd.

I mimo że w życiu sprawiedliwości BRAK, to niesprawiedliwe by było inne rozstrzygnięcie niż WIN RUSSIA w tym turnieju...

POZDRAWIAM !!

Jak widzę tyle jednoznacznych opinii to od razu chcę postawić na ....Finów :-)

Co prawda,gdybym chciał kierować sie tylko sympatia,to życzyłbym sobie,aby Skandynawia przegrała oba półfinały.

Trudno,madrych na ten turniej nie ma,trzeba zdać sie na łut szczęścia.

Stawiam finał :Czechy - Finlandia

no wczoraj Slowacy troszke mnie rozczarowali swoja postawa, owszem walczyli ale to nie byla ta sama druzyna ktora w pieknym stylu pokonala Rosjan, czy bardzo dobrze w defensywie grala przeciwko Amerykanom. Duza zasluga we wczorajszym sukcesie Czechów ich bramkarza, Hnilicki, ktory udowodnil, ze pod nieobecnosc Haska to on powinien byc "numerem jeden" w czeskiej bramce. Meczu Rosjan z Kanada widzialem tylko fragment dlatego ciezko mi sie wypowiadac ale mysle ze Finowie beda mieli bardzo ciezkie zadanie w półfinale. Bramkarz Nabokov potwierdzil wczoraj swoja klase i jest jedynym jak dotad niepokonanym bramkarzem w turnieju olimpijskim. Do tego dochodzi niesamowita sila ataku (przytaczana do znudzenia przy kazdym kolejnym meczu Ruskich) i chec odniesienia sukcesu. Czy nie czas w koncu na slabszy dzien Finow?? smiem twierdzic ze gdyby we wczorajszym cwiercfinale Amerykanie mieli jeszcze kilka minut gry doprowadziliby do wyrownania, gdyz Finowie w koncowce meczu zaczeli sie gubic i popelniali duzo bledow, a Amerykancom zabraklo troche szczescia. Co do pary Szwedzko - Czeskiej to mysle ze Czesi podbudowani zwyciestwem w "derbach" Czechoslowacji i z pewnym Hnilicka w bramce moga pokusic sie o pokonanie Szwedow, jednakze ten mecz bedzie moim zdaniem bardzo wyrownany i ciezko jest mi wskazac faworyta. Z sympatii do pepiczkow bede chyba wlasnie im kibicowal i czekam na final Rosja - Czechy.

Wg mnie finał będzie taki:

Rosja-Szwecja

Zobaczymy już niedługo. Rosja jest dla mnie faworytem całego turnieju. Nie za wiele oglądałem Szwedów w akcji (dzięki za to naszej TVP) ale ekipę mają naprawdę solidną. Co do Rosjan to jak pisałem wcześniej w półfinale powinni spokojnie dać radę Finom. Finowie grają twardy, solidny hokej oparty na dobrej zespołowej grze i to przynosiło do tej pory znakomite efekty. Jednak już we wczorajszej potyczce z USA końcówka była nerwowa, chociaż zdawałoby się, że kontrolują cały czas przebieg spotkania. "Żywiołowi" Amerykanie napsuli w końcówce trochę krwi Skandynawom jednak nie dali im rady. Czy Rosjanie dadzą? Wg mnie tak, bo Rosja ma naprawdę od wielu ostatnich lat świetną ekipę złożoną z zawodników silnej rodzimej ligi i świetnych "NHL-owców". A co najważniejsze młodych i żądnych sukcesu...Widać ,że z meczu na mecz się chłopaki rozkręcają. Jak na dziś to Rosja jest moim kandydatem numer 1 do finału w tym turnieju. Jedyne co może ich "zgubić" to ta słowiańska "radość" i polot jaki co raz bardziej jest widoczny w ich grze. Myślę jednak, że w ekipie Rosji nie zagotuje się nagle krew i wiedząc o co walczą będą konsekwentnie zmierzać do tego celu.

Pozdr

Po raz kolejny wycwanił sie STS...wczoraj nie dali do oferty półfinałowych spotkań carlingowych odbywających sie 0 14,00....a dzis jak dotąd nie maja hokeja...Pewnie wrzucą po biathlonie...boją sie że można coś ładnego uzbierac z tych dwóch dyscyplin?..Nie ładnie..nie ładnie...
Dobrze że z naziemnych jest jeszcze toto-mix...
Co do hokeja, to myśle że Rosja i Czechy...ci drudzy zagrali wczoraj niezły mecz i chyba nie są bez szans w konfrontacji ze Szwedami....a Rosjanie..mają lepszego bramkarza co może miec znaczenie.

finlandia - rosja
skromnym zdaniem wydaje mi się że rosjanie powinni ograc finów. Wczorajszy mecz z kanadą był dobry chyba najlepszy z tych co oglądałem a odnośnie finów w końcu kiedyś trzeba przegrać do tej pory słowacja i finlandia były nie pokonane słowacy odpadli wczoraj natomiast finowie odpadna jutro.

Absolutnie nie zgadzam sie z tymi,którzy faworyzują Rosję.

Argumenty za Finami/przeciw Rosjanom ?

Hmm...spróbuję :-)

Suomi najlepiej odrobiło lekcje z tematu "Powerplay" i w tym elemencie nie maja na dzis godnych rywali.

Perfekcyjnie potrafia wykorzystac przewagę,ale jeszcze lepiej bronia w osłabieniu.
Ich "czworobok" zasuwa w niesamowitym tempie,kilka dobrych ekip przez okres 2 minut nie potrafiło nagminnie zdobyc sie na oddanie choćby jednego strzału na bramke fińską.

Finowie sprytnie prowokują pewne sytuacje na lodzie,zdając sobie sprawę,że wykluczenia rywala to woda na ich młyn.

Wśród Rosjan jest sporo grajków,stanowiacych niezły materiał do tego,by sie zagotować.
To przede wszystkim młodzi,spontaniczni gracze z Owieczkinem na czele.
Zabraknie doswiadczenia,tak myślę i do finału nie wejdą.

Wreszcie casus Nabokov.

To nie jest,prosze koleżeństwa,nadczłowiek,to nie jest opoka.
Idzie mu dotychczas lepiej,niz by miało to wynikać z jego potencjału.
Kazda seria sie kiedyś kończy,a "zero" Nabokova jest nadmuchane do granic wytrzymałości i ,moim zdaniem,pęknie w półfinale.

A w finale ....Suomi i bedzie rewanż za zranienie Jagra,czekam na to z niecierpliwością :-)

A i o jednym zapomnialem interesuje mnie, co Ciebie amkwish skłonilo do zmiany zdania, bo wczoraj jeszcze pisałes ze Finowie pojada juz po meczu z USA do domu, dlaczego taka zmiana ich oceny gry w Twoim przypadku, bo dziś stawiasz juz ich jako faworytów? Ciekawi mnie co spowodowało taka zamiane w twojej ocenie?

A chyba nie zaprzeczysz ze druzyna Rosji prezentowałą sie o cos lepiej niz USA na turnieju