#5117136 - 29/12/2011 05:58
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: Conrad]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
Jest ktoś kto wyjeżdżał na wakacje do pracy zagranicę i podpowiedziałby jak taki wyjazd ewentualnie planować i organizować? Biuro jakieś czy na własną rękę lepiej szukać? Byłbym wdzięczny, Musisz mieć: -gdzie spać, -szmal na jedzenie i na ew. powrót (po klapie), Ważny jeszcze cel wyprawy -> -co zarobię to przebaluję na miejscu, -co zarobię to wydam na zwiedzanie, poznam kulturę, język i inne bzdety, -kiszę każdego funta w gaciach do polandu. Praca wakacyjna w uk podejrzewam, teraz jest wielkim problemem. zalew Bułgarów i Rumunów zrobił swoje (ja jeździłem w latach 2007-2009). Im wcześniej przyjedziesz i w im cięższą pracę będziesz celować, tym większe szanse na sukces. Bez osoby na miejscu marne szanse na powodzenie.
|
Do góry
|
|
|
|
#5117192 - 29/12/2011 06:45
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: connor]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: Mindfields
|
Na dodatek musi sie nastawic psychicznie ze nigdzie go nie beda chciec, wiec bedzie musial podbijac jak Pierniczek na disco do kazdej panny liczac ze jedna na 100 go wybierze. to zależy od zawodu, który wykonuje oraz tego jak potrafi rozmawiać po angielsku.
|
Do góry
|
|
|
|
#5117359 - 29/12/2011 08:54
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: connor]
|
veteran
Meldunek: 05/01/2009
Postów: 1483
|
Na dodatek musi sie nastawic psychicznie ze nigdzie go nie beda chciec, wiec bedzie musial podbijac jak Pierniczek na disco do kazdej panny liczac ze jedna na 100 go wybierze. to jak to jest z tym Pierniczkiem ? dzis sie dowiedzialem o gosciu jaki z niego rzekomu Armando i nawet przeczytalem jedna czesc tematu z jego radami ,liczac , ze bede Armando2 , ale jesli jego marka jest przereklamowana to chyba nie mam co czytac nastepnych czesci ?
|
Do góry
|
|
|
|
#5118183 - 30/12/2011 02:35
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: connor]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2004
Postów: 26931
Skąd: Mindfields
|
no jasne, ale przypuszczam ze specjalista w zadnym pozadanym zawodzie nie jest
a jezyk to inna sprawa, wlasicwie nie wyobrazam sobie aby ktos bez znajomosci jezyka wykonywal nawet prace smieciarza oj nie zgodzę się, jest kilka zawodów, w których prawie nie musisz znać języka, wystarczy, że umiesz się przywitać, prosty przykład hydraulik, który w firmie zatrudniony jest na kontrakcie, przyjeżdża do danego domu, pyta sie tylko gdzie jest problem i naprawia, a jest kilka takich przykładów. @Goget - kilka postów wyżej bylo.
|
Do góry
|
|
|
|
#5118224 - 30/12/2011 03:05
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: Baqu]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
prosty przykład hydraulik, który w firmie zatrudniony jest na kontrakcie, przyjeżdża do danego domu, pyta sie tylko gdzie jest problem i naprawia, a jest kilka takich przykładów.
na rozmowie o pracę w tejże firmie pytają hydraulika o narzędzia, rodzaje rur, złączy i uszczelek, sposobów napraw, i innych pojęć; oczywiście po angielsku. pzdr
|
Do góry
|
|
|
|
#5118248 - 30/12/2011 03:23
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: Baqu]
|
Sherlock Holmes
Meldunek: 17/08/2005
Postów: 83793
Skąd: jawor/bremen
|
no jasne, ale przypuszczam ze specjalista w zadnym pozadanym zawodzie nie jest
a jezyk to inna sprawa, wlasicwie nie wyobrazam sobie aby ktos bez znajomosci jezyka wykonywal nawet prace smieciarza oj nie zgodzę się, jest kilka zawodów, w których prawie nie musisz znać języka, wystarczy, że umiesz się przywitać, prosty przykład hydraulik, który w firmie zatrudniony jest na kontrakcie, przyjeżdża do danego domu, pyta sie tylko gdzie jest problem i naprawia, a jest kilka takich przykładów. @Goget - kilka postów wyżej bylo. chyba Baqu nie masz pojecia o pracy hydraulika bez znajomosci jezyka to moze tylko przeczyscic rure wlascicielce mieszkania
|
Do góry
|
|
|
|
#5118277 - 30/12/2011 03:38
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: Llama]
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
prosty przykład hydraulik, który w firmie zatrudniony jest na kontrakcie, przyjeżdża do danego domu, pyta sie tylko gdzie jest problem i naprawia, a jest kilka takich przykładów.
na rozmowie o pracę w tejże firmie pytają hydraulika o narzędzia, rodzaje rur, złączy i uszczelek, sposobów napraw, i innych pojęć; oczywiście po angielsku. pzdr jak jest zlacze i uszczelka po angielsku? taki hydraulik to ma przejebane, zwlaszcza jak ma rozmawiac z kims kto sie zna na rzeczy
|
Do góry
|
|
|
|
#5119457 - 31/12/2011 01:35
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: Llama]
|
Celtic Glasgow FC
Meldunek: 19/12/2003
Postów: 8371
Skąd: Wrexham; GLIWICE w moim sercu
|
jak jest zlacze i uszczelka po angielsku? techniczny angielski jest niefajny ;/ Uszczelka to "seal". Wiem co mówię, bo robię w przemyśle samochodowym a tam wszędzie są uszczelki Pojebany ten język, bo tak samo zwą fokę Ale to są pierdoleni brytole. Jesli chodzi o złącze, to ja używam " socket". Każdy kuma o co chodzi
|
Do góry
|
|
|
|
#5119622 - 31/12/2011 03:12
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: APOLLYON]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
Uszczelka to "seal". Wiem co mówię, bo robię w przemyśle samochodowym a tam wszędzie są uszczelki Pojebany ten język, bo tak samo zwą fokę a co dopiero powiedzieć o zasłużonym panie tenisiście czytanym jako: Gasket kali jeść, kali pić to jedno; ale fachowy język angielski... eh ;/ no ale nie ma nic za darmo,
|
Do góry
|
|
|
|
#5119644 - 31/12/2011 03:22
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: Llama]
|
AVE LAZIO
Meldunek: 18/05/2006
Postów: 21516
Skąd: Leicester City
|
jak jest zlacze i uszczelka po angielsku? techniczny angielski jest niefajny ;/ znajomosc technicznego angielskiego kluczem do pracy na kontrakt!w niektorych zakladach masz okres prbny 6 m-cy.
|
Do góry
|
|
|
|
#5119662 - 31/12/2011 03:30
Re: Pytania o Anglie... [2]
[Re: Goget]
|
AVE LAZIO
Meldunek: 18/05/2006
Postów: 21516
Skąd: Leicester City
|
no jasne, ale przypuszczam ze specjalista w zadnym pozadanym zawodzie nie jest
a jezyk to inna sprawa, wlasicwie nie wyobrazam sobie aby ktos bez znajomosci jezyka wykonywal nawet prace smieciarza Znajomość odpowiedniego języka to podstawa - Nie znał polskiego, więc stracił pracę w Coventry w tych stronach to te matki Polki w agencjach pracuja.Jak nie posmarujesz to nara.Anglicy w zakladach pracy rozpoczeli walke z tym.Teraz jak podstaw angielskiego nie znasz to zapomnij o pracy.Akurat mieszkam w okolicach Coventry i takie sa realia!
|
Do góry
|
|
|
|
|
|