przy okazji pobytu we Wrocku wybrałem się na piątkowe spotkanie Śląska z Wisłą...

Co mi się rzuciło w oczy:

1. stadion pełny po brzegi ale atmosfera słabiutka... nawet hymn Śląska w pełni odśpiewali tylko najzagorzalsi fani mimo, że tekst wyświetlany był na telebimach, czasem dość długie przerwy w dopingu... rozwaliły mnie "braterskie" przyśpiewki o Wiśle i całkowita cisza na stadionie gdy Wisła strzeliła bramkę...

2. Stadion bardzo sympatyczny, łatwość wejścia/wyjścia ale już dojazd muszą zdecydowanie poprawić... mimo kilkudziesięciu tramwajów podstawionych po meczu dla kibiców powrót do miasta trwał masakrycznie długo bo wszystkie tramwaje jechały jedną trasą i odbywało się to w naprawdę żółwim tempie...

3. poziom meczu jak na spotkanie mistrza z wicemistrzem - słabiutki

4. poziom sędziowania - tragedia...

myślę, że jeszcze sporo wody w Odrze upłynie zanim na wrocławskim stadionie zagości naprawdę fajna atmosfera, która porwie tłumy, a nie tylko grupę wiernych sympatyków Śląska...

Witaj Terry

Tutaj Boniek mógłby mieć dużą rolę do odegrania, nie da się ukryć. I szczerze to on powinien teraz być w kontaktach z Ministerstwem Sportu oraz UEFA by za kuluarami dojść do jakiegoś porozumienia by po zmianach w PZPN nie doszło do zaostrzenia stosunków z UEFA.

pomysl Conrad jak trzeba miec zryty beret i psyche

i dalej trwac na tym stanowisku prezesa

bedzie euro na kazdym meczu ponad 40 kola chlopa ktora

ciebie nie akceptuje a ty siedzisz w lozy vip i suszysz

zeby .

ja bym zrobil okragly stol jeszcze w tym roku
2-3 dziennikarzy z jajami plus Boniek ,Lubanski
Lato ze swoja banda no i jeszcze selekcjoner
ja mam pomysl na takie rozwiazanie
Lato,Krecina i reszta betonu wypierdalac wchodzi Boniek ,Lubanski ,Listkiewicz i mlodzi z jajami
-Smuda won , sa stanowiska w naszym kraju ze nie
robmy sobie jaj z pogrzebu,dostal szanse ok ale jest zagubiony
i ta praca przerasta pana Franka
-farbowane lisy ,mamy mlodych na podobnym poziomie zawodnikow
wiec nie trzeba zadnych najemnikow
tylko niech nikt nie pisze ze za pozno
czas mamy tylko musza byc checi
chyba ze chcemy grac na euro w takiej atmosferze jaka jest
wiec zamiecmy pod dywan wszystkie brudy
i radujmy sie z udawanych orgazmow

Wystarczy, że Grześ spojrzy na pasek z wypłatą i wszystko inne już się nie liczy.

To chyba jakas niekonsekwencja w Twojej wypowiedzi?
Listkiewcz to niby kim jest ?
(To ze ma "chody" i uklady w UEFA,to inna sprawa)

Chyba ze chodzi Ci o okragly stół na miare tego pierwszego... zmiana warty,na straży tego samego.

Ta banda nie ma żadnego honoru ani poczucia godności. Nagrywają ich jak omawiają łapówki a ci dalej idą w ciemno, że się wygłupiali. Zresztą, pijana morda Laty nie raz robiła z siebie błazna, Kręcinę zaś wywalili z samolotu bo tak się nawalił.

Takie organizacje jak PZPN nie muszą prowadzić ludzie związani z piłką ani ze sportem, to powinni być po prostu dobrzy menedżerowie: np. Premiership jako najbardziej medialną i dochodową ligę świata zbudował Adam Crozier, który wcześniej restrukturyzował i kierował... brytyjską pocztą państwową Royal Mail. Gdy przejmował stery to w FA też był "beton" a średni wiek w organizacji wynosił 55 lat. W trakcie jego rządów ta średnia zmalała do... 32 lat.

co ty takiego rozwalającego widzisz w braterskich przyśpiewkach? i o jakim słabym poziomie meczu ty piszesz?

Wisły rozumiem tam wcale nie było, bo po bramce była całkowita cisza

@royalflush

Przyśpiewki ok... ale jak już wspieramy oba teamy to wypadałoby po bramkach obu drużyn się cieszyć...

Mecz był żałośnie słaby poza kilkoma zrywami Wisły w pierwszej połówce i trzech akcjach Śląska w drugiej połowie po których mogli zdobyć bramkę wyrównującą...

Jeśli chodzi o atmosferę to wybierz się kiedyś na Legię i posłuchaj jak się bawi cały stadion a nie tylko Żyleta...

widze, ze sie za bardzo podjarales tym 0:1, Z drugiej strony nie dziwie sie biorac pod uwage co uczyniono z ta druzyna...

Ja ten marny mecz co prawda ogladalem w necie, ale wyobrazam sobie, ze na tym pieknym stadionie bylo to jeszcze bardziej widoczne. Cos w tym jest np Lechii, od kiedy zaczela grac na PGE Arena, wogole nie da sie ogladac. Byc moze te piekne obiekty zbytnio kontrastuja z marnym poziomem sportowym ?

Bry wieczór.
Pozwolę sobie odpowiedzieć Ci na ten post i mam nadzieję,że nie masz nic przeciwko.

Co do poziomu widowiska (mam tu na myśli oczywiście boisko) to zgadzam się z Tobą, nie był to porywający pojedynek, można nawet powiedzieć,że wyglądało to słabo.

Jęśli natomiast chodzi o kwestie dopingu, atmosfery - to wybacz ale nie można porównywać obecnie naszego poziomu do Twojej Legii. To był dopiero drugi mecz na nowym stadionie. Jak się zapewne orientujesz, na Oporowską chodziło max 10tyś osób (czasami mniej,czasami więcej w zależności od rywala) czyli ilość mniejsza aniżeli nasza jedna z trybun - trybuna B (potocznie zwana Oporowską). Pozostałe trzydzieści parę tyś. to ludzie którzy dopiero co zaczynają przygodę z piłką, ze Śląskiem. Napewno część z nim już na stadion nie powróci, bo taka jest norma ale miejmy nadzieję,że będzie dobrze i przynajmniej pewien procent zwiąże się bardziej ze Śląskiem. Ok, nie odbiegając od tematu, tak więc zrozum,że zanim porwiemy dopingiem i atmosferą cały stadion, to musi troszkę czasu upłynąć. Od razu nic się nie tworzy, na wszystko musi przyjść czas. Tak więc, z jakimikolwiek ocenami czy też z porównaniem do innych ekip - prosiłbym aby się powstrzymać.
Pozdrawiam.

ty chyba marnego meczu ekstraklasy nie oglądałeś, a po tej wygrane to jeszcze się nogi boga nie puściłem

@rcsade

Oczywiście, że nie mam nic przeciwko wymianie poglądów jeżeli wygląda ona w taki właśnie sposób jak to zaprezentowałeś... nie wszyscy to potrafią.

Chcę tylko zwrócić Ci uwagę abyś przeczytał mój pierwszy post odnośnie tego spotkania, wyraźnie napisałem w nim że:



Mój post nie miał na celu urażenie kibiców Śląska, przedstawiłem tylko swoją opinię ale zdaję sobie sprawę dlaczego jest tak a nie inaczej... przesiadka z małego kameralnego stadioniku na takiego kolosa nie może odbyć się bez uszczerbku na atmosferze.
Niestety wydaje mi się, że większość decyduje się przyjść raczej by zobaczyć stadion niż mecz ale miejmy nadzieję, że w niedługim czasie się to zmieni bo szkoda by było aby nasze nowe stadiony świeciły pustkami.

Stadion macie fajny (z zewnątrz w zasadzie nic specjalnego w porównaniu z Narodowym lub "Bursztynowym" ale wewnątrz wypas) i trzeba by tylko w jakiś sposób nakłonić ludzi do przychodzenia na mecze...

Pomysł z tanimi biletami jest moim zdaniem wart kontynuowania ale nic tak nie przyciąga na stadion jak dobrze grająca drużyna, a tego zabrakło.

Pewnie trzeba jeszcze czasu zanim zarówno piłkarze jak i kibice poczują się na Maślicach "jak w domu" ale pewne podstawy już są i trzeba je tylko dobrze rozwinąć.

To jak zapelnic stadiony w Gdansku i Wrocku to jest temat. Miasta te nigdy nie slynely z jakiejs olbrzymiej frekwencji (jak na przyklad Poznan czy kiedys Szczecin). Uda sie ?

jak wislackie juz chca rownac do najmarniejszych meczy w lidze, to faktycznie cos sie w ostatnim czasie pozmienialo

atmosfera ostatnio na Lechii bardzo mi sie podobala, to co odstawiono na Śląsku bardziej przypominalo muppet show - bez urazy

craax - wiem do czego pijesz, bo wielu osobom ze Śląska również to się nie podobało. Niestety klub chciał jakoś zainteresować pikników,bo stadion 43tys nie sposób w Polsce zapełnić samymi fanatykami. Tak więc takie kwestie powinno się zrozumieć. Na wiosnę będzie już lepiej, dużo lepiej (a przede wszystkim normalnie).

Terry , nie zgodzę się z Tobą co do kwestii, że Wrocław nigdy nie słynął z olbrzymiej frekwencji. Niestety ostatnie czasy było to nie do oceny, gdyż Oporowska miała max 8,5tyś. pojemności.Poza tym nie zapominajmy,że dołowaliśmy w 2lidze. Wskaż mi klub lub miasto które ma olbrzymią frekwencję w 2lidze?

trzeba pamietac, ze jeden klub w miescie -

tak wielkie miasto jak Wroclaw, z takim stadionem i obecnymi wynikami jest w stanie miec frekwencje na poziomie 25-30 tys wg mnie

Zgadza się, nikt tego nie neguje. W każdym bądź razie, po prostu klub chciał coś zrobić dla pikników i zrobił. Przyjdzie wiosna i będzie weryfikacja zarówno pod względem frekwencji jak i atmosfery. Póki co, nie ma sensu gdybać, trzeba poczekać.