Novak "Joker" Djokovic vs Rafael "Parera" Nadal Typ:
Parera wygra pierwszego seta i przegra mecz ! @7,50 bet365
Uzasadnienie:1) Zawodnicy."Chciałbym podziękować wszystkim za wsparcie.
Chciałbym także poświęcić ten turniej swojemu dziadkowi Vladimirowi, który wspierał mnie przez całą moją karierę i przesyłał pozytywną energię. Zawsze uśmiechnięty,
mój bohater i wojownik, który nigdy się nie poddaje." - powiedział Joker
Jak wiadomo w tym tygodniu Jokerowi umarł dziadek. Świeć Panie nad Jego duszą. Joker powiedział, że chce dziadkowi dedykować rozgrywany turniej. I tu trzeba się zastanowić i wejść w Jego łeb. W jaki sposób zawodnik, który w obecnym czasie, nie oszukujmy się, ale wygrywa gdzie chce z kim chce i jak chce, o ile w ogóle chce - Joker, myśli, że najlepiej upamiętni turniejem pamięć o swoim dziadku ? Rozpatrzmy dokładnie te słowa: "mój bohater i WOJOWNIK". W jaki sposób na korcie można najlepiej pokazać cechę wojownika ? Nie inaczej jak wychodząc zwycięzko z przegranych sytuacji meczowych. Joker wyraźnie w tym turnieju próbuje to pokazać. Oddał pierwszego seta z Dolgopolovem, co w jego przypadku też wymaga niebylejakich umiejętności ;), następnie z Haase oddał w pierwszym gemie podanie (widocznie nie chciało mu sie z nim grać 3 setów, a może nie mógł ze względu na brak zezwolenia od buków - gdyż podwyższony kurs po pierwszym secie z takim cienkim zawodnikiem, w którego zwycięstwo nikt z obstawiających by nie wierzył, mógłby przynieść duże straty), no i w półfinale oddał także pierwszego seta z Berdychem, po czym uczynił z niego miazgunie. Pytanie więc jest tylko jedno, czy stać Jokera na to, aby z takim zawodnikiem jak Parera i to na jednej z jego ulubionych nawierzchni, oddać pierwszego seta, by potem wygrać mecz ? Myślę, że wystarczy spojrzeć na kilka ostatnich wyników pomiędzy tymi graczami i można sobie łatwo samemu odpowiedzieć. Podsumowując uważam, że dzisiaj w 2 i 3 secie zobaczymy zupełnie innego Jokera niż do 2 seta finału na tym turnieju.
2) Buki i obstawiacze.Wczujmy się teraz w punkt widzenia obstawiacza i fana tenisa, który obserwuje normalnie obecny turniej. Trudno jest na początku w tym meczu cokolwiek wytypować. Z jednej strony nr 1 grający dla zmarłego dziadka, z drugiej Parera na ulubionej mączce, na której może wygrać sam z deblem Bryanów (pod warunkiem, że nie będzie miał zbyt ciasnych spodenek ;D). Większość, więc rozsądnych graczy będzie czekać na live z typowaniem. Tylko wyjątkowi fani Parery lub frustraci, którzy dotychczas potracili trochę kasy na przegranych setach Jokera, wściekli na jego "grymaśną grę", będą w stanie z wewnętrznej zemsty zagrać w ciemno na Parerę. Po pierwszym wygranym secie będą do końca wierzyć w "czującego krew a więc walczącego do końca" Parerę i nic nie kontrując wtopią. Ci, którzy przed meczem zagrają na Jokera (atrakcyjny dość kurs jak na nr 1 w rankingu, no i granie dla dziadka) po pierwszym secie zwątpią i co ostrzej grający, niewątpliwie pokontrują na Parere. Bukom taka sytuacja jest oczywiście na rękę i jak zwykle będą zarobione. Dodatkowo buki wystawiając Nadala jako minimalnego faworyta w tym meczu liczą też na zyski z liczych niedzielnych wykolejonych pociągów dziadko-naziemnych, gdzie to większość wagonów to typ 1 bez większych przemyśleń. Liczy także na persfazję dla niezdecydowanych, bo jak wiadomo niezdecydowany przy prawie wyrównanych kursach w 80% gra na mniejszy kurs.
3) Organizatorzy.Wprawdzie na mecze Joker vs Parera nie trzeba specjalnie zachęcać do przyjścia kibiców, to jednak organizatorom na pewno zależy, żeby to był dobry finał, głównie dlatego, że dotychczasowy poziom turnieju pozostawiał w większości przypadków wiele do życzenia. 3 sety mogą więc oznaczać w tym przypadku na pewno dodatkowe "ciche" premie dla zawodników, podczas, gdy sami oni mogą roztrzygać zwycięstwo w decydującym secie. Wygrana Djoka po dramatycznym meczu dla zmarłego dziadka, to jednocześnie też super niemal "hollywoodzkie" zakończenie w pełni zadowalające każdego kibica, dające pokarm wiecznie głodnej prasie i tym samym niewątpliwa promocja samego tenisa, która jest wszystkim na rękę.
Ze słonecznego Monte Carlo (haha chciałoby się) pisał dla Was W8inG4DeatH ;D