Na każdą imprezę była wybierana taka piosenka i chociaż zawsze równie słaba, nigdy nie budziła takich emocji. Po za tym widzę co ludzie w komentarzach piszą, głównie o wstydzie przed Europą.
Ja nie jestem fanem koko, ale śmieje się z ludzi, którzy tak przeżywają ten temat. Gdyby wybrał Liber czy feel, to tego samego dnia już by nikt nie pamiętał tytułu piosenki. Uważam, że zagrano na nosie całej masie śmiesznych ludzi.
To jest Nasza piosenka, a ludzie srają po nogach, co sobie Europa pomyśli, to są właśnie te kompleksy. Ja np. mam to w dupie, a za granicą sporo pracowałem, często wyjeżdżam i jakoś nie przejmuje się, że ktoś może pomyśleć o mnie jako człowieku z kraju, gdzie na Euro za piosenkę kibiców wybrano baby z chustami na głowie z beznadziejną piosenką.