No to czas rozstrzygnięć nadchodzi - dziś i jutro decydujące mecze o F4. Pierwsza myśl jaka mi się nasuwa to nie grać żadnych overów, powód jest prozaiczny - walka będzie o każdą klepkę parkietu czy to w Atenach czy Tel-Avivie (jasne że też w Barcelonie). Defens w obecnej koszykówce to podstawa sukcesu (wczoraj np. Dynamo pokazało jak się to robi).
Ja jako fan Panaty i stylu jej gry (oczywiście nie tej gry z 2 miechy wstecz

) widzę ją na tronie w tym roku i rzecz jasna typują ją do F4. Lubię TAU ale, no mieli pecha trafiając na koniczynki.
Pozostałe pary to chyba też faworyci - Barca była budowana specjalnie pod Euroligę no i Maccabi u siebie (ten mecz to trzeba na live koniecznie pograć) powino dać jednak radę bo słabości Oly uwidoczniły się bardzo w ostatnią niedzielę ... już nie będę powtarzał na tle kogo
