Nie, że myślę o graniu Byków, ale jak długo Melo posiedzi?

Co prawda to prawda, wstyd mi za to co pisałem, choć akurat te -12,5 było według mnie atrakcyjne. Może nie tyle powinienem zrobić przerwę co po prostu nie pisać i nie typować jak za dużo wypiję... Sorry za moje zachowanie, mam nadzieję, że już nie będzie takich wybryków z mojej strony .

oddawaj moje sto milionów!

Blake Griffin over 18,5 chyba do grania?

Gasol. Cousin. Horford.

Zach i Marc pod tablicami

Zanosi,

Zasnosi sie na to, ze Melo i dzisiaj usiadzie w garniaku na ławce. Też nie wiadomo co z Feltonem, ale on raczej zagra. Ja dzisiaj pobieram NYK tylko jeszcze czekam na Feltona

Z tym Cousinsem to rozumiem że żartujesz.

Pewnie będzie tak jak w czwartek - Melo weźmie udział w rozgrzewce, i po niej zdecyduje czy mu ten palec dalej przeszkadza, czy nie.

W ostatnich 5 meczach tylko 2 razy przebił tą linię, więc ciężko tu jakąś tenedencję zauważyc. Jeśli już, to w drugą stronę. Z kim tam oni dziś grają, tzn. jaki będzie miał match-up?

To ja jeszcze pierdolne Verajao i mamy poczet mega centrow z Lopezem na czele

O nie przepraszam, zapomnialem o Asiku

Asik to kompletne "0" w ataku, może się rozwinie więc zobaczymy za 2-3 lata. Varejao też był kiedyś kompletnie zielony w ataku a teraz - 14 ppg i nie są to same dobitki po zbiórkach.

A co do Lopeza każdy chyba widzi co z nim nie tak - niby center, a zbierać nie potrafi. Ja nie wiem jak on "to robi". 6.8 zbiórki w meczu. No jaja. Już Evan Turner (który jest niską "3") ma więcej.

Zresztą inna sprawą jest to że pozycja centra tak zewoluowała, ze sobie mówimy właśnie o Varejao czy Lopezie "centrzy". Centrem to był Shaq albo Olajuwon. A Howard? Ja mam wrażenie że ten gość się cofa w rozwoju. Tyle lat minęło a on nie potrafi doprowadzić swoich rzutów wolnych do porządku. I do tego jeszcze te bloki w trybuny przecież z takiego bloku to prawie nie ma pożytku Odnoszę wrażenie że on jest bardziej zainteresowany robieniem dowcipów na i poza boiskiem, a nie swoim rozwojem jako koszykarza. Kobe Bryant może mu wytłumaczy coś w tym aspekcie.

jeszcze Kaman

Howard mogl byc najlepszych centrem obecnych czasow ale jak widac nie jest i nie bedzie. Warunki ma, potencjal mial ale go zaprzepascil.

Mozemy tu dyskutowac o obecnych centrach i kazdego rozbierac na czynniki pierwsze ale i tak nic z tego nie bedzie.

Nie te czasy, nie te nazwiska, nie ten potencjal co Olajuwon, Ewing, Mutombo, Robinson, Shaq.

Jedynym centrem jaki mi zaimponowal w ostatnich latach to byl Yao. I sie nie smiac prosze. Przypomniec sobie kto moze jak gosc gral tuz po pojawieniu sie na boiskach NBA a jak sobie poczynial potem. Ogromna praca i efekty byly.

Btw kiedys widzialem dokument wlasnie o Mingu. O tym jak przylecial do USA i jego poczatkach. Calkiem fajnie sie ogladalo.

A Shaq doprowadził do porządku?

a tak przy okazji: