NBA 27.04.2006

Faza play off


Eastern Conference
01.40 Indiana Pacers - New Jersey Nets (3m) ( stan rywalizacji 1-1 )
02.10 Chicago Bulls - Miami Heat (3m) ( stan rywalizacji 0-2 )

Western Conference
04.40 Denver Nuggets - LA Clippers (3m) ( stan rywalizacji 0-2 )


Gospodarze na 1 miejscu
Prosi sie o nie podawanie suchych typów
Uprasza się o podowanie sensowynych informacji
Pomocne linki w przyklejonym temacie działu US Sports

Indiana Pacers - New Jersey Nets

Na poczatek chciałbym napisać kilka słów o poprzednim meczu jaki rozegrany został kilka dni temu w New Jersey.
W pełni zasłużone zwyciestwo odnieśli gospodarze pokonując ekipe Pacers 90-75.Na taki wynik złożyło sie kilka elementów a mianowicie:
Po pierwsze znacznie lepiej niż w pierwszym meczu zagrali pierwszoplanowi gracze Nets - Carter (33pkt) Jefferson (21) oraz Krstic (20).
Po drugie dużo lepiej spisała sie defensywa New Jersey co odzwierciedla zdobycz punktowa gości - zaledwie 75 pkt.
Napewno duży wpływ ma wynik tego meczu miał fakt że w drużynie gości z powodu bólu kolana nie zagrał Stojaković.Jak ważnym jest On ogniwem chyba nie trzeba wyjaśniać, wystarczy powiedzieć ze wraz O'Neal'em oraz Jackson'em zdobywają najwięcej punktów w każdym meczu.Poza tym Ci dwaj ostatni szybko złapali po dwa faule co odbiło sie na grze defensywnej zespołu Pacers.

Nadal twierdze że Indiana o ile gra w pełnym składzie ma wiekszy potencjał niż ekipa Nets.Ławka zdecydowanie po stronie Pacers - na dowód statystyki z porzedniego meczu:
Jones Croshere Tinsley Jasikievicius łącznie zdobyli 21 pkt zaś rezerwowi Nets - Vaughn i Murray tylko 9.
Faworytem tego meczu bedą gospodarze ale wiele zależy od tego czy w pierwszej piątce pojawi się Peja Stojakovic.Na tą chwile jego wystep stoi pod znakiem zapytania lecz jesli zagra to atut własnego boiska oraz wyżej wymienione elementy przemawiają według mnie za Pacers.

Popieram Cię Stoin z tym, że Indiana ma większy potencjał.
Co do ostatniego meczu to szczerze powiem, że nie wiem o której było godzinie jakieś info o tym, że nie zagra Stojakovic. Osobiście zastanowiłbym się wówczas nad graniem typu Indiana+7.5. Dziś znów pod znakiem zapytania stoi występ Stojakovicia. Gorzej bo ponadto Jackson może nie wystąpić. Zapewne znów będzie trzeba czekać do późnych godzin wieczornych aż sie wszystko wyjaśni. Dla mnie to jak na razie no bet.

Chicago Bulls - Miami Heat
Typ: Miami
Stawka: 7/10
Stan rywalizacji 2-0 dla Heat. To niezwykle komfortowa sytuacja dla Miami. Dodatkowo nikt z kluczowych graczy nie jest kontuzjowany. Chicago ma u siebie dokładnie taki sam bilans jak Miami na wyjazdach 21-20.
Na ostatnich 10 spotkań między tymi zespołami Chicago wygrało zaledwie 2 razy: 1 po dogrywce i 1 pod koniec rundy zasadniczej obecnego sezonu kiedy to wiadome było, że najlepsze drużyny dadzą sobie trochę luzu przed play-off.
Bukmacherzy szanse między tymi zespołami w dzisiejszym spotkaniu ocenili na "fifty-fifty". Ja osobiście uważam że szanse te wahają się w granicach 35/40%-60/65% dla Miami. A zatem mamy dobrego valuebeta

Denver Nuggets - LA Clippers
W tym spotkaniu ciężko mi cokolwiek wskazać. Linia 192.5 niby niska ale jeśli Clippersi upilnują Anthonego i Millera to może być ciężko. I viceversa ze wskazaniem tu zwycięscy. Denver u siebie w sezonie zasadniczym zanotowali 15 porażek ale pokonywali też najlepszych. Wszystko zapewne będzie zależało od dyspozycji lidera ekipy Nuggets Anthonego. Jeśli będzie trafiał zrobi się więcej miejsca dla reszty zespołu bo zapewne będzie podwajany i potrajany, a tacy gracze jak Camby, Miller czy Elson potrafią trafić jak tylko mają miejsce.
Pod znakiem zapytania stoi występ centra LA Clippers Kaman'a. Jak ważny to zawodnik nie trzeba mówić. Notuje średnio na mecz po 10 zbiórek i 12pkt.

Pozdro

Dobrze, widze ze temat ruszył, to i ja postaram sie wtracic kilka slow.

Chicago- Miami 2

Dlaczego, trzebabyło by tu przytoczyc słowa GaloGalo, zgadzam sie z Nim jak najbardziej. Miami to naprawde okrutnie mocna druzyna, owszem byc moze to nie Detroit, ale grac naprawde potrafi, niestety ma quasi "przestoje" podczas gry, ale mysle ze w tej fazie rozgrywek, w fazie play- off, poradza sobie z tym problemem, na pewno Miami ma wieksze ambicje niz przejscie pierwszej fazy, a jezeli tak, to kazda faze bedzie chcialo przejsc najmniejsza strata sil, owszem to nie jest mecz "byc albo nie byc", ale jest to naprawde wazny mecz. Wade, O`Neal, Williams... powinni sobie poradzic, nie ukrywam, ze na tego 2 Pana licze szczegolnie, ale mam nadzieje ze gracze typu Haslem rowniez pokaza sie z dobrej strony. Przeciw nim staną: Gordon, Hinrich, Deng, Nocioni... byc moze nie sa to rewelacyjne "nazwiska", ale cos tam grac potrafia , ten ostatni jakos mi sie nie podoba za duzo pkt. zdobyl gdy Miami odskakiwalo Z czystych stat. wynika wygrana Miami, z przebiegu meczow mozemy powiedziec- rowniez, owszem Chicago gralo dosc dobrze, ale to dzieki trujkom, ktore wpadaly naprawde dobrze, dzisiaj niestety juz tak nie bedzie i przewiduje wygrana Gosci.

Indian- New Jersey 2

Nie jest to juz tak prawdopodobne jak Miami, na pierwszy rzut oka, ale przygladajac sie blizej, mozna jednak pokusic sie o wygrana Gosci. Przede wszystkim 2 aspekty: Stojakovic i Jackson, jezeli rzeczywiscie ich kontuzje sa prawdziwe, a wierze, ze sa, jest to naprawde duze oslabienie, owszem ławka Indiany wyglada "troszke" lepiej, ale NJ juz jeden mecz przegralo, i musi ten jeden mecz odrobic, mysle ze po dzisiejszej nocy tak wlasnie bedzie- "szalony" Carter, genialny Kidd kontra O`Neil... kontuzjowani: Stojakovic, Jackson...i... i kros tam jeszcze;)


Powodzenia.

Jeszcze "dwa słowa" o meczu Indiany.

Niestety nie mamy tego komfortu i nie wiemy co sie dzieje w drużynach tuż przed meczem a szkoda bo decyzja została podjęta w ostatniej chwili.Stawiając na Indiane w tym przypadku poprostu wyrzuciłem pieniądze w błoto, no ale coż... tak czasem bywa...
Trudno powiedzieć jak grozna jest kontuzja Stojakovicia, jeśli zagra to niewiadomo czy na 100%.
Co do Jacksona - to był on w dwóch meczach wyrózniającą sie postacia w ekipe z Indianpolis z zatem jego kontuzja napewno będzie miała wpływ na gre Indiany.
Za duzo niewiadomych w tym meczu i najrozsądniejszym rozwiazaniem będzie odpuścic ten mecz.

Chicago Bulls - Miami Heat

O'Neal po pierwszym meczu powiedział że gra w play off wyzwala w całej drużynie dodatkowa motywacje, wszyscy walczą na 100% swoich możliwości o każdą piłkę o każdy centymetr parkietu.Mogę to potwierdzić gdyż ponownie miałem okazje obejrzeć pojedynek obu ekip.Muszę powiedzieć ze Miami robi na mnie niesamowite wrażenie.O'Neal'owi to w zasadzie 25 punktów można przyznać juz przed meczem.Gra znakomicie a momentami jest praktycznie nie do zatrzymania.To samo Wade - jak ogląda sie jego gre to ma sie wrażenie że on wogule sie nie myli w rzutach z gry.Williams wrócił po kontuzji do zespołu i widać ze jest głodny gry - 22 pkt któe zdobył mówia same za siebie.wzyscy gracze Miami błysnęli wysoka skutecznością - czy zagrają tak i dziś trudno powiedzieć ale napewno są faworytem w tym spotkaniu bynajmniej w moim przekonaniu.
Ostatnio chwaliłem Bulls i absolutnie nie wycofuje sie z tego ale naprawde bedą Oni miec nie lada kłopot by "ugasić dziś żarki"
Problem w tym że w zespole Byków rzadko sie zdarza że zawodnicy są w stanie zagrać dwa mecze z rzędu na wysokim poziomie.Tak było w przypadku B.Gordona - w pierwszym meczu 33 pkt w drugim tylko 13.Błysnął za to Nocioni który zdobył 30 pkt a w pierwszym meczu 18.To samo Hinrich - pierwszy mecz niezły (18 pkt) w jego wykonaniu za to w drugim zagrał według mnie znakomicie (29).Co zatem przemawia za Chicago ?
W jakims stopniu napewno własny parkiet, druga sprawa - Miami pokazało w dwóch meczach że potrafi szybko "odjechać"
na kilkanaście pkt ale jeszcze szybciej potrafi tą przewagę roztrwonić.Ostatnia sprawa - Miami wygrywa 2-0 i nie musi tego meczu wygrać za wszelką cenę.
Zgadzam sie z Galo Galo dziś niezły valuebet na Miami i ja z tego skorzystam...

Miami Heat to win