Czy jeżeli po najbliższym golu, czy nawet hat-tricku (znając życie do pustaka albo z prostego z 10m),
zaśmieję się i powiem, że to niczego nie zmienia bo i tak nie jest to żaden topowy napastnik, żadne top5,
a co najwyżej top20, to będzie oznaczało, że jestem typowym zawistnym,
zazdrosnym polaczkiem, którego zżera od środka, że ktoś osiągnął w życiu więcej niż ja?
bo nie wiem, czy to ze mną coś nie tak, czy z wielbicielami jego talentu

ma ktos linka do studia w polsacie sport?

mlody ale w chuj slaby, niczym szczegolnym sie nie wyroznia

Oczywiście.

Porównajmy - polscy piłkarze czasem bywają na tyle dobrzy, że coś znaczą w dobrych zachodnich klubach. Poznają wielką piłkę, uczestniczą w niej, zdobywają doświadczenia, podnoszą umiejętności itp.

A nasi trenerzy?

Który w ostatnich latach znaczył COKOLWIEK poza naszym krajem?

Kasperczak - szanowany w Afryce. Parę sukcesów tam miał. Jednak to tylko Afryka. Mimo wszystko daleko od futbolu na najwyższym poziomie.


I koniec. Chyba tylko tyle jeśli chodzi o ostatnie 20-30 lat.

Więc z czym do ludzi? Nasi "starzy" trenerzy wychowani na kuleszówce i fryzjerze. Nasi "młodzi" w dupie byli, gówno widzieli. Nie są w stanie wyrwać się z naszego kurwidołka.

Potrzebujemy selekcjonera, który będzie poziomem wyrastał ponad nasz futbol. W Polsce takich nie ma.

aktorek nie wie czy buki zarobione

Dziekanowski

Kaminski to pizdeczka szanujmy sie niech chlopak postawi na jakis dobry zawód

no właśnie nie zastanawia was dlaczego polski trenerzy nie prowadzą żadnych klubów europejskich ? Polska myśl trenerska to jedna wielka kupa świat futbolu już dawno nam uciekł dlatego trzeba się modlić aby przyszedł jakis zagraniczny selekcjoner bo będzie podnieta przy losowaniu grup potem mecz przegrany i mecz o wszystko oraz mecz pocieszenia

tu nawet JOSE nie pomoże PANOWIE
nie ma materiału
i żaden trener z gówna za przeproszeniem bata nie ukręci

a kto mowi biegle w obcym jezyku z naszych trenerow

Są różni napastnicy, Pipo Inzaghi czy Van Nistelrooy też tylko dostawiali nogę.

Trzeba to odróżniać. Jedni potrafią sami wypracować sobie sytuację (Ronaldo, Messi, Rooney) a inny tylko dokładają nogę, głowę czy fiuta.

Jakbyś go nieoceniał to i tak jest wicekrólem strzelców bundesligi, grał w finale LM, zdobył WSZYSTKO w bundeslidze. O naszej ekstraklasie nie piszę to aż tak wielkim wyczynem to nie jest.