Są w lidze hiszpańskiej takie zespoły, które tym największym po prostu "nie leżą". Swego czasu na przykład Real Madryt przez wiele lat nie potrafił wygrać na wyjeździe z Deportivo. Barça z Osasuną nie ma aż tak czarnej serii, ale na Reyno de Navarra zawsze toczy zacięte boje i często wraca do Katalonii bez kompletu punktów.
Pamiętacie grudzień 2010 roku? Z powodu strajku hiszpańskich kontrolerów lotu Barcelona podróżowała do Pampeluny pociągiem oraz autokarem i ostatecznie spóźniła się kilka minut. Spotkanie doszło jednak do skutku i zakończyło się zwycięstwem gości 3:0. Paradoksalnie, była to najwyższa wygrana Barçy na Reyno de Navarra w XXI wieku. Wcześniej i później, jeśli tam zwyciężaliśmy, to najwyżej jednym golem i po zaciętych spotkaniach. Tak jak na przykład rok temu, gdy dopiero w ostatnim kwadransie Messi zdobył dwie bramki, odpowiadając na trafienie Llorente z pierwszej połowy.
Osasuna odniosła w tym sezonie tylko dwa zwycięstwa i z sześcioma punktami znajduje się w strefie spadkowej. Mniejszy dorobek ma jedynie Almería, która jako jedyna drużyna nie zgarnęła jeszcze kompletu punktów. Nasz dzisiejszy rywal to tzw. średniak bez wielkich nazwisk w składzie. Średni skład, średnie wyniki i średnio w co drugim meczu urywanie punktów Barcelonie. W XXI wieku Osasuna wygrała z Barçą tylko dwa razy (ostatnio w 2012 roku), ale na Reyno de Navarra często pozbawiała przybyszów z Katalonii kompletu punktów, prezentując dyscyplinę taktyczną i zorganizowaną obronę.
Gerardo Martino ma nad czym myśleć, bowiem na zbliżają się ważne mecze z Milanem i Realem Madryt. Osasuny odpuścić nie można, bo to niewygodny rywal, ale trzeba tak szafować siłami zawodników, aby ci wytrzymali grę co trzy dni, jaka czeka ich w najbliższych tygodniach. Po siedmiu miesiącach przerwy na murawę wybiegnie dziś zapewne Carles Puyol, który wczoraj dostał pozwolenie na grę. Czy zagra również Messi? Katalońska prasa przewiduje, że trener jednak oszczędzi Argentyńczyka i być może wpuści go na plac gry w drugiej połowie. Messi szykowany jest przede wszystkim na Milan i Gran Derbi.