Bulls owszem ale tutaj muszi zagrac kilka rzeczy - przede wszystkim Rose musi sie rozkrecic tak jak przed kontuzja a o to moze byc ciezko w tym sezonie jeszcze. 
Tak jak pisalem, potencjal na pokonanie Miami w PO ma kilka ekip. 
Ze wschodu na pewno Pacers, ktorzy moga ladnie ich przytrzymac difensem bo maja kim i wiedza jak. 
No i oczywiscie Nets i Knicks. Oba zespoly sie wzmocnily, lawki maja bardzo dobre. Nets maja potencjal w difensie, Knicks w ataku. Knicksi oczywiscie w chwili obecnej cieniuja - nie ma Chandlera, Amare bez formy i Martin tez a to klucz zeby moc walczyc z Miami czyli uzyskanie przewagi pod tablicami i w pomalowanym. 
Na Zachodzie jedyna ekipa, ktora moze pokonac Miami to SAS. Reszta sie oslabila znacznie.