Trump -1,5 vs Fu 1 @ 1.85 2/10

Trump przyzwoity występ w tygodniu w rozgrywkach w Champions League, a do tego doskonałe H2H z Fu, o tym jak te statystyki h2h są istotne świadczy choćby wczorajszy Higgins... Generalnie myślę, że Judd wraca na właściwe tory, u Azjaty szczyt formy był jesienią i od tamtej pory już bez fajerwerki...


Perry vs Maguire over 9,5 @ 2.00 2/10

Livewire ma 10:2 z Perrym, gdyby nie to grałbym Perrego, który w 2014 wszedł w znakomitej formie, robiąc co chce w tygodniu w Champions League, które wygrał w cuglach. Stąd widzi mi się dłuższy mecz i ten 10 frejmów jak znalazł

Trump masakra.. oddaje wygranego frejma otwarcia

Murphy vs Ding over 9,5 @ 2.20 2/10

http://www.oddsportal.com...c/#over-under;2

Irlandczycy trochę odstają od rynku i widzę w tym value. Ding faworyzowany, ale końcówkę roku trochę miał lżejszą, w sumie nie można ciągle wygrywać. Murphy ma kiepski sezon, ale deklaruje, że mocno się wziął za siebie. Przeszedł na dietę, trochę zmienił metody treningu. Chce wrócić do snookerowego topu, a wiadomo, że ma wszelkie predyspozycje do tego. W tygodniu wbił maksa, czym dodatkowo poprawił sobie morale przed turniejem. Z Dingiem zawsze potrafił grać i toczyli mnóstwo wyrównwanych pojedynków:
http://www.cuetracker.net...php?ID1=3&ID2=4

Konstatując, ciężko jest mi tu wskazać wyraźnego faworyta, a a tym bardziej zwycięstwo więcej niż dwoma frejmami.

O'Sullivan -2,5 vs Milkins 1 @ 1.67 4/10

Milkins jest chyba najsłabszym graczem z całej 16stki, a na dodatek trafia na dzień dobry Rakietę. Robert pokazał się z bardzo lichej strony w tygodniu w Lidze Mistrzów, gdzie dla wszystkich był chłopcem do bicia. Mając na uwadze tę formę, a także słowa O’Suliivana, który – ze względu na dużą kasę – mówił o sporej mobilizacji, to hc na poziomie -2,5 po 1.60 jest dla mnie bardzo atrakcyjną ofertą. Pierwotnie miałem brać 2/10 -3,5 @ 2.10, ale opcja do trzech frejmów Milkinsa wydaje się bezpieczniejsza. Dla przykładu Brytole i Irlandczycy, którzy mają lepszą wycenę snookera, dają za to hc 1.44

http://www.cuetracker.net...p?ID1=12&ID2=18

Walden vs Hawkins 1 @ 2.00 2/10

Przeciwko Hawkinsowi, który pokazał żenującą formę w Champios League w poprzednim tygodniu.
Ricky to niewygodny rywal, który może nie jest jakimś spektakularnym snookerzystą, ale jest potwornie konsekwentny. Końcówkę roku - UK Championship - miał wyśmienitą i w LM nieźle, więc aktualna forma sugeruje, że to nie on powinien być dogiem w tej parze. Hawkins może z większymi sukcesami, ale jeśli zagra tak jak w ubiegłym tygodniu, to wiele nie zdziała. H2H wyrównane.

Robertson vs Allen 1 @ 1.57 3/10
over 9,5 @ 2.20 2/10

Pod świetną formę Kangura, który moim zdaniem powalczy tutaj o końcowy tryumf.
Mimo to nie twierdzę, że będzie to łatwy pojedynek, rok temu w Mastersie Neil wygrał 6:5, w Mastersie w 2008 r. wygrał 6:4 Allen. H2H zacięte, ze wskazaniem na Kangura. Stąd dobieram overka, bo kurs zachęca, historia potwierdza, a sam mecz powinien skończyć się w minimum 10 frejmach.

Selby vs Higgins 1 @ 1.57 5/10

http://www.cuetracker.net...php?ID1=2&ID2=7

Jak dla mnie snookerowy klasyk, choć co ciekawe mimo tylu lat obu na szczytach, los skrzyżował ich tylko 15 razy, w tym ostatni raz trzy lata temu w mało prestiżowej Champions League. Chester na tym tle wypada korzystnie, a nawet korzystniej niż można się spodziewać, bo wygrał 9 pojedynków; a czasy, w których grali to drugi prime time Higginsa.
Kurs na poziomie ~1.50, to prawidłowa wycena, bo trudno przeciwko komuś takiemu jak Jaśko dawać niżej. Jednakże na przestrzeni ostatniego sezonu, może nieco więcej, obu tych wybitnych snookerzystów dzieli przepaść. Selby to zdecydowany top3, Jasiek wypadł poza 10-tkę i nie wygrał nic od dłuższego czasu, w odróżnieniu od Chestera; kolekcjonera pucharów. Otwarcie trzeba przyznać, że Mark spuścił nieco z tonu i był już w życiu w lepszej formie. Mimo to cały czas uważam, że jego ogólna dyspozycja to co najmniej dobry z plusem. Higgins zaś gra piach i pojedyncze przebłyski tego nie zmienią.
Odnośnie do pierwszej rundy, Czarodziej z Wishaw wygrał 6:2 z Binghamem, jednak wynik ten mocno mydli oczy. Był to najsłabszy mecz pierwszej rundy jak dotąd, a Stu był tragiczny. Perry, Trump czy Ding, którzy też już są poza turniejem, każdy z nich rozjechałby Jaśka (a Binghama tym bardziej) lekką ręką. Selby też nie zaczarował, zagrał solidnie do przerwy prowadząc 4:0. Potem się zdekoncentrował i dał dojść do głosu Davisowi, który grał bardzo dobrze i doprowadził do wyrównania. Górą był jednak Chester, który jest mistrzem nerwowych końcówek.
Wszystko to sprawia, że na długim dystansie, Selby nawet nie odpalając fajerwerków powinien wypunktować Higginsa. John będzie szukał swoich szans, ale w obecnej formie za dużo zostawia i zbyt licho gra na odstawnych by pokonać zdeterminowanego gracza z Leicester. Nie biorę handi, bo nie jest wykluczone, że Selby będzie gonił. Higgins też lubi pościgi, więc w pesymistycznej wersji zobaczyć nawet możemy decidera. Górą widzę jednak Selbiego.

Selby vs Murphy over 8,5 + O`Sullivan @ 1.87 2/10

Lamerski dubel, zmniejszylem linie overka, nie pokrycie tego bedzie dla mnie sensacja. Rakieta zas gwalci rywali w tym turnieju i pewnie zmierza po tryumf w turnieju i duza kase.