Ale jedziecie po tym MU. Prawda jest taka, że angielskie drużyny mają tka napięty terminarz rozgrywek, że w LM nie mają szans niczego zwojować przy obecnych potęgach typu Bayern, Barca, Real czy PSG.
Prawda jest taka, że mają kiepskie składy. Z MU przy obecnej formie wszystkich zawodników takie PSG, Juve, Real albo Barca to by wzięło max rudego albo Persila na ławkę. Z Arsenalu ewentualnie Ozila, ale on też nic nie gra ostatnio. City słaby bramkarz plus tylko Kompany na środku robi wrażenie w defensywie, świetna pomoc ale bez Aguero to już atak tonie w przeciętności. Chelsea też jakoś wygląda personalnie do linii pomocy, w ataku dramat. Liverpool zabójczy napad, reszta bez rewelacji. W Evertonie od biedy Baines do wzięcia, z Tottenhamu nie ma nikogo po odejściu Bale'a.
Liga angielska jest mega przereklamowana, jeżeli chodzi o poziom topowych drużyn. Zdarzają się spoko mecze (City-Arsenal), ale sporo "hitów" w czołówce na 0-0, 0-1 i chaos w środku pola.
Jedynie Chelsea może namieszać w tej edycji LM, ale potrzeba do tego jeszcze więcej farta niż w 2012.