Póki co cienko się US Open zapowiada jeżeli chodzi o poziom gry. Tylko Raonic z czołówki jest w wysokiej formie, ale i tak się na niego nie da patrzeć.
Djokovic sie pozbiera (chyba, ze bedzie powtorka z jego przygody z Rafterem, ale nie sadze). Federer zrobi cwierc/polfinal przy fajnej drabince. Moze final jezeli nie bedzie Nadala i Djokovic po drugiej stronie.
Maryska znowu idzie po trzysetowke. Niesamowita baba.