Ja na miejscu Kloppa po porażce w tym meczu podałbym się do dymisji, bo takiego gówna nie powinien serwować kibicom ...
Ta drużyna nie wie co ma grać, nie walczy. Jeszcze niektóre mecze można było tłumaczyć pechem, bo było zaangażowanie, były stuprocentowe sytuacje, słupki i poprzeczki. Dzisiaj jest Kononowicz, czyli nie ma nic.
Zaczynam się zastanawiać na ile to ma wpływ wystawianie takich piłkarzy jak Grosskreutz, Kehl czy nawet Gundogan, bo cała trójka jest totalnie bez formy. Środek pola oddany całkowicie. A może po prostu jest jakiś zgrzyt na linii piłkarze-trener i grają przeciwko trenerowi ? Bo tak to po części też wygląda.