Chociaż moim zdaniem ponosi winę...
W każdym razie mógł się lepiej zachować przy tych bramkach,
to ciekawa wypowiedź Kuciaka po meczu.
- To jest ciekawe, że jak Legia traci bramkę, to od razu bramkarz jest winien. Milik dobrze strzelił. Strzał z 16. metra, ja stałem na 5-6 metrze - nie mogłem inaczej zareagować. Czekałem do końca, ale trafił tak, że nie obroniłem. Po drugim golu jeszcze była nadzieja, ale po trzecim już nie - powiedział zdenerwowany Dusan Kuciak.
- Ajax był lepszy i tylko tyle. Wygrał z nami 4-0 i koniec. Dlaczego szukacie tylko błędów, a nie tego, że dotarliśmy do 1/16 finału Ligi Europy? Ajax był lepszy i zasłużył na awans. Nas stać na tyle, na ile nas stać. Wygraliśmy swoją grupę, awansowaliśmy do wiosennych rozgrywek a chcecie nas tylko krytykować. Oczywiście, że bramki padają po naszych błędach. Nie zrobiliśmy korzystnego wyniku na wyjeździe i u siebie przegraliśmy pierwszą połowę. W drugiej było już normalnie - dodał bramkarz Legii.
- Przewaga Ajaxu polegała na tym, że oni potrafili wykorzystać nasze błędy, a my ich błędów nie potrafiliśmy. Czy to jest szczęście czy umiejętności - nie wiem. Nie jestem w stanie znaleźć powodów dlaczego nie wygrywamy meczów. Jestem tylko zawodnikiem, jak będę jakimś ekspertem to odpowiem - powiedział Kuciak.
Na pytanie o to czy rotacja w składzie pomaga czy powoduje brak ogrania odpowiedział: - Jak możecie zadawać takie pytania? Moim zdaniem nie są to normalne pytania... Trener decyduje jak to wszystko wygląda. My jesteśmy zawodnikami i mamy wykonywać co nam mówi. Nie byliśmy wstanie zrobić dziś więcej. Pokonał nas Ajax, pokonał nas Milik.
- Szanujemy kibiców i dziękujemy im za doping. Pozytywy w Lidze Europy? Zdobyliśmy kolejne doświadczenie, tylko denerwuje mnie, że doświadczenia z meczów ze Sportingiem nie przenieśliśmy na mecz z Ajaxem. Holendrzy byli faworytem na początku, ale po meczach okazało się, że nie byli o te 4 bramki lepsi. Pozytywem jest to, co pokazaliśmy na jesieni, a martwi to, że nie pokazaliśmy tego na wiosnę - zakończył Słowak.