Ja oceniam wysoko.
Rog jest osrany na widok, nawet kulawego Rafy. Gra słabo, Gofer wyprowadził go z równowagi. Dawno nie widziałem Feda tak wkurzonego. Rafa zaczął lepiej grać i ma coś do udowodnienia po blamażu z Dojkiem. Musi pokazać, że dalej się liczy.
Ale...Rafa juz sie nie liczy. Przestal sie liczyc. I nie zmieni tego nawet ewentualna (mocno w to watpie) z Rogerem. Te dzisiejszy
slaby Nadal nie spotkal sie jeszcze z tym
nowym, ofensywnym Rogerem. Plus gra w hali. Roger traci sety, meczy sie, ale jednak to w hali gra swoj najlepszy tenis poza trawa.