Zdaje się, że przy tym uprawiał prywatny folwark z panem De Zeuwem. Wtorek mógłby Ci o tym coś powiedzieć.
Nawałka swój chłop. Zmiany mu nie wychodzą. I to jedyna rzecz do której się można przyjebać.
Tylko, tu się zgadzam z jagą, to nie jest jedyna rzecz, to jest najważniejsza rzecz.
To jest kolejny mecz gdzie prowadzimy i to tak jak dzisiaj, wysoko to nagle tracimy prowadzenie i mamy ręce po łokcie w nocniku.
Potencjał spory ale niewykorzystany należycie i wyjdzie z tego smród.