Ja to na pierwszym zlocie byłem u bazyla potem inny.
Kurde kiedy to było...

Chlanie a potem tydzień detoksu.

Właśnie otworzyłem browara i piję.
Ponad miesiąc nic w ustach alkoholu oprócz lampki szampana w sylwestra. A w pokoju full browarów, wina, śliwowicy.
A kiedyś jak byłem młody to pękało to nie możliwe było żebym nie ruszył, aa sobie stało.
Chyba nie jestem uzależniony.
