Quinc, ja zajmę się studiem, a Ty pracuj nad Pioterem. Jak dostaniesz zielone światło, to wjeżdżamy.
W tle Burbon będzie pichcił, wybierzemy mu jakąś ładną asystentkę.
Najpierw mi proponował robotę, a teraz chce mnie Pioterem bez kafla zastąpić.
Pewnie analiza w przerwie meczu Polska-Meksyk tak urzekła haczyka...