W Legii tylko Luquinhas wiatr robi, reszta słaba.
Pogoń dobrze przeszkadza, ale słabo kreuje akcje. Skrzydła schowane, tylko Kozulj coś szarpie.
Wyrównany mecz, który siadł przez ostatnie 20 minut. Ot, gra na remis na razie.
Patrze na staty i widze same zera po stronie Legii.
Czyzby mecz wyrownany jak pojedynek Szpilki z Chisora?